Moj najdrozszy skarbek odszedl 5 stycznia. Mialby w kwietniu 9 lat. Bokserek o imieniu Egonek. Zawasze byl taki radosny, kochal wszystkich. w listopadzie ub roku zachorowal. wszystko potoczylo sie b. szybko. Mial bardzo chore serduszko. Myslalam ze przez te 2 miesiace oszaleje, codzienne wizyty u weta, raz po raz nadzieja, W grudniu zaczelo sie pogarszac. Znowu walka. Tak bardzo za nim tesknie, tak bardzo. Kocham cie aniołku i nigdy nie zapomne. Badź szczesliwy, biegaj sobie za TM i mysl o mnie moj skarbie.