jestem zainteresowana zoochtechnika. pewnie bede na nia zdawac w warszawie.
moje pytanie wyda wam sie pewnie troche smieszne ale musze je zadac bo to od dawna mnie nurtuje. slyszalam, ze te studia to jedna wielka balanga. a juz wyjazdy na praktyki to juz szczegolnie wymagaja zdrowej watraby (alkohol, alkohol, alkohol).:crazyeye:
nie jestem jakos wyjatkowo zabawowa i chcialabym sie czego jednak nauczyc a jednoczesnie nie byc postrzegana jako jakis dziwolag. owszem tez lubie sie zabawic ale w granicach przyzwoitosci i bez urywania filmu.
mam nadziejhe, ze te opinie (ktore mam od osob , ktore skonczyly zootechnike jakies 10 lat temu) sa mocno przesadzone i staram sie nie wierzyc w to az tak strasznie powaznie, tym niemniej bardzo prosze o opinie.