Jump to content
Dogomania

AGA NR 1

Members
  • Posts

    102
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by AGA NR 1

  1. [EMAIL="G@l@xy"][B]G@l@xy[/B][/EMAIL][B],[/B] tak, oczywiście, że masz rację. Nie można się trzymać dosłownie każdego słowa bo to zgubne. Ale autorzy wiedząc jka jest, mogli dodawać na przyklad słowa :"przeważnie" coś tam coś tam, "najczęściej" coś tam coś tam, "zazwyczaj" coś tam coś tam... i dałoby to do zrozumienia że "bywa czasami inaczej". Ale co tam, nieważne. :diabloti: Teraz uważaj, bo moja 61-ego dnia ciąży od rana dawała znaki, że urodzi. Byłam pewna, że na 100 % będzie ciężka noc. Poród zaczął się o 22.20 a pierwsza sunia przyszła na świat o 24.20 więc jakby juz na drugi dzień - czyli 62-ego dnia. Pierwsze oznaki porodu od rana : - odmowa spacerów ( nawet na siku baaaaaaardzo niechętnie ) - odmowa jedzenia - ciągle siedzenie w kojcu - ciężkie westchnienia ;) Potem popołudniu : - to co wyżej + drapanie posłania ( coraz energiczniejsze w miare upływania godzin ) Pierwsze bóle - 22.20. Pisz na bieżąco ! TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE I TWOJĄ SUNIECZKĘ !!! :loveu:
  2. [B]:cool3: Hmmmm.... [/B] [B]ja też korzystalam m.in. z książki "Rozród psów", [/B] [B]ALE...[/B] [B]szczerze mówiąc wiele rzeczy się nie zgadzało.... stąd mialam zamęt w glowie przy porodzie mojej suni. :mad:[/B] [B]Co się nie zgadzało, przykladowo cytuję :[/B] [B]1. "Upłynnianie czopa śluzowego.[/B] Około 24 godziny przed porodem dochodzi do upłynnienia śluzowego czopu azmykającego szyjkę macicy, co można zaobserwować jako przejrzysty, ciągliwy wypływ z pochwy." (...) U mnie wcale tak nie było - śluz ten pojawił się już 5 dni przed porodem. I tylko dzięki użytkownikom Dogo i hodowcom dowiedziałam się, że tak bylo również i u ich suk - śluz pojawia się nawet tydzień wcześniej. [B]2.[/B] [B]"Wypływ pigmentu łożyskowego.[/B] W momencie, kiedy dochodzi do odklejania się łożysk, pigment łożyskowy - uterowerdyna dostaje się do jamy macicy i dalej do pochwy. U suki obserwuje się ciemnozielony wypływa z dróg rodnych. OZNACZA TO, ŻE PORÓD SIĘ ROZPOCZĄŁ." Tymczasem, u mnie wogóle nic takiego nie nastąpilo - wody nie odeszły ! Odeszły dopiero równocześnie z pierwszym szczeniakiem. Oczywiście, stąd była moja panika podczas porodu, że potworne bóle u suni są, ale wód nie ma. I ciągle czekałam na te "rozpoczęcie porodu". A ten poród już dawno trwał ! Suka parła od prawie dwóch godzin ! I znów dzięki pomocy użytkownikom Dogo : [B]Vikii, PANGEA[/B] i wielu innym ( bo relacjonowałam na "żywo" poród swojej suni na "Porodówce" ;) ) dowiedziałam się, że w praktyce jest tak, że wody wcale nie muszą odejść jak u ludzi. Mogą wyjść RAZEM ze szczeniakiem. [B]Jeszcze raz dzięki, Kochani !!! :loveu:[/B] No, ale na szczęście 5 minut przed zakończeniem tych książkowych "krytycznych dwóch godzinach" od pierwszych bóli - sunia z ogromnym wysiłkiem wyparła pierwsze szczenię. [B]Powiem tak - ja chyba więcej dowiedziałam się od użytkowników Dogomanii niż z tych książek.[/B] [B]No, tyle że zdjęcia są.[/B]
  3. [B]Efra-Husky i [/B][EMAIL="G@l@xy"][B]G@l@xy[/B][/EMAIL][B],[/B] no to trzymam mocno kciuki za Was i za Wasze sunie !!! :thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs: Piszcie na bieżąco. W razie pytań - piszcie śmiało. Mi również pomagano... a był środek nocy !!! [B]PANGEA, Vikii, Saskja... i wiele innych życzliwych osób - BARDZO WAM DZIĘKUJĘ !!! [/B] :loveu:
  4. [B]Irviers,[/B] tak, znam Twoją historię - śledziłam ją z wielka uwagą na "Porodówce"... To co przeszłaś ze swoją suńką to trauma wręcz... :shake: Ale teraz - proszę, jest jeden piękny klusek !!! I to jaki klusek - co podnieść się nie może, hahahahaha ! Co tu sie dziwić, tyle jego - ma całą mleczarnię dla siebie. :multi: Słodki jest, niech rośnie zdrowo ! :loveu: [B]TRZYMAM KCIUKI ZA NASTĘPNYCH "OCZEKUJĄCYCH" !!! [/B]
  5. [B]Dziękuję, Kochani ! :multi:[/B] [B]Ach, Panienkobubu,[/B] pamiętam jak składałam Ci kondolencje z powodu straty Twojej maleńkiej suni... a teraz popatrz - spotkało mnie to samo... :shake: Ale już dochodzę do siebie po stracie maluszka... ['] Teraz uważam, że powinnam być wdzięczna Bogu za tę wspaniałą, zdrową i silną trójeczkę !!! Patrzę na nie całymi godzinami, hahahaha ! :loveu: [EMAIL="G@l@xy"][B]G@l@xy[/B][/EMAIL][B],[/B] halo halo ! Co tam u Ciebie ?????? ;)
  6. Saskja, c u d n o ś c i ! :loveu: A oto moje : [IMG]http://images50.fotosik.pl/59/ddd140ed5c907d6cmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images24.fotosik.pl/325/624fd0914e8571a9med.jpg[/IMG] [IMG]http://images25.fotosik.pl/323/37205602786a19b0med.jpg[/IMG]
  7. [B]A oto moje szczęścia są ![/B] :multi: [IMG]http://images46.fotosik.pl/59/d308b810f3d3968fmed.jpg[/IMG] :multi:
  8. [B]Nenemuscha, [/B] [B]piękne te Twoje niunie są ! :multi:[/B] A zdjęcia obejrzałam sobie właśnie na naszym forum o russellkach, hahaha ! Tam też w temacie mojej [B]Candy[/B] wstawiłam na szybko zrobione pierwsze fotki. Wapno podaję, ale bardzo ostrożnie i w małych ilościach. Nadmiar wapna podobno częściej powoduje tężyczkę niż jego niedobór. Mój wet wogóle jest absolutnie przeciwny suplementowaniu mojej suki - jest bardzo dobrze żywiona i według niego nie ma mowy o niedoborach suplementowych. A na razie przestała ziać. :lol: Do weta dopiero jutro jedziemy, ale jestem z nim w kontakcie telefonicznym i stwierdził, że jak nic się nie dzieje to jest ok i spotkamy się dopiero w poniedziałek. Sunia bardzo umęczona jest tym cięzkim porodem. Musi trochę odpoczać. [B]A te Twoje maluszki - zachwyciły mnie. [/B] [B]Zwłaszcza Zocha - Black and White ! [/B]
  9. [B]Dziękuję wszystkim i trzymam kciuki za następnych oczekujących na rozwiązanie ! [/B] :lol: Nenemuscha, znamy się z Forum o russellkach. Jestem poczatkującym Hodowcą, to mój pierwszy miot- Hodowla "RUSSELLEK". ;) A kryłam reproduktorem z Czech. [B]Mam pytanie jeszcze, do doświadczonych :[/B] [B]Sunia od czasu do czasu ziaje troszkę...[/B] W pokoju nie jest za ciepło ani za sucho. W sumie czuje się naprawdę dobrze : - apetyt ma DOSKONAŁY i pije wodę - nie ma gorączki - ma zimny i wilgotny nosek. Więc co to może oznaczać ??? Może macica się obkurcza - podobno to boli sunię i stąd te ziajanie ???
  10. [B]Michał, [/B] dziękuję za dobre słowo. :) Pozdrawiam również.
  11. Moje szczęście - ukochana sunia to Parson Russell Terrier. :diabloti:
  12. [B][COLOR=black][FONT=Verdana]Dziękuję wszystkim za pomoc i gratulacje. :Rose:[/FONT][/COLOR][/B] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [B][COLOR=black][FONT=Verdana]Tak, mam trójeczkę. [/FONT][/COLOR][/B][B][COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [B][COLOR=black][FONT=Verdana]Saskja,[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]było dokladnie tak jak mówisz.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]To jest mój pierwszy miot i stąd mój brak doświadczenia. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Bo teoria teorią... a praktyka... ech...[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [B][U][COLOR=black][FONT=Verdana]Teraz już wiem, że :[/FONT][/COLOR][/U][/B][COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR] [B][COLOR=black][FONT=Verdana]I FAZA PORODU :[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana] była po prostu od rana - niepokój suki, odmowa jedzenia i spacerów, drapanie posłania, cięższy oddech.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [B][COLOR=black][FONT=Verdana]II FAZA PORODU :[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana] to wyraźnie widoczne bóle parte suki - suka napina się, zaczyna przeć i dyszy.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [B][COLOR=black][FONT=Verdana]U nas ta faza zaczęła się o godz. 22.20 a[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana] [B][FONT=Verdana]pierwsze szczenię[/FONT][/B] urodziło się dopiero po owych książkowych "krytycznych dwóch godzinach" od pierwszej bóli - czyli dopiero o godz. 24.20 ![/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Stąd mój niepokój - wiedziałam i czułam intuicyjnie że to za długo trwa ! [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Już bylam ubrana i chciałam jechać do weta, jednak sunia nagle wstała, napięła się z całych sił i... w końcu wyparła te pierwsze szczenię ! [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Za 20 minut urodziło się [B][FONT=Verdana]drugie szczenię - [/FONT][/B]o dziwo, niesamowicie łatwo i jak "po maśle" !!! [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Jednak po 1 godzinie i 20 minutach kolejne, [B][FONT=Verdana]trzecie szczenię ( największe ! ) [/FONT][/B]szło [U]tyłem[/U] i[B][FONT=Verdana] [/FONT][/B]chyba zaklinowało się w drogach rodnych. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Za nic nie chciało wyjsć.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Przez długą chwilę bylo widać tylko 1/4 długości jego ciałka - czyli kawałeczek pupki. Nie chciało iść dalej. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Boże, nie miałam go nawet za co złapać, żeby próbować go pomóc wyciągnać. Nie było szans... za mało go wystawało, próbowałam, ale nie udało się.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]W końcu suka z wielkim wysiłkiem wyparła go... ale już był martwy... [B][FONT=Verdana]['][/FONT][/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Widziałam, że jest martwy, bo miał już całkiem sine łapeczki... jednak mimo rozpaczy reanimowałam go przez 10 minut.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Ale on już nie żył.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Suka też to już wiedziała - powąchała go tylko, polizała i zostawiła go. Poszła do tamtych.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Rozpaczając i opłakując stratę przepięknego maluszka, nagle po 50 minutach od tamtego urodzilo się [B][FONT=Verdana]czwarte szczenię !!![/FONT][/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Też chłopiec !!! [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Dobry Bóg zlitował się chyba nad moimi łzami i postanowil jednak zesłać mi jeszcze drugiego chłopca ! [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Ten wyszedł szybciutko i niesamowicie lekko ! [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Więc ostatecznie mam trójeczkę - żywą, zdrową i... bardzo żarłoczną. [/FONT][/COLOR] ;)
  13. Ale dobry Bóg chyba ujrzał moje łzy i zesłał mi jeszcze jednego chłopczyka ! :lol: Ten jest cały i zdrowy ! Już ssie sobie mleczko.
  14. Niestety - trzeci ( piesek ) niesamowicie piękny... urodził się martwy. Jestem załamana...
  15. Dziękuję ! Fakt, to będzie dłuuuuuuuuuuga noc... Ale jaka piękna !!! :thumbs: No a teraz przerwa jest. Sunia poprosiła o spacer na siku więc przykryłam małe kocykiem i polecialyśmy szybciutko. Wróciłyśmy i teraz ssią sobie mleczko. Ciekawe czy będzie coś jeszcze... ? ;) To miał być "mały miot", wet nie chciał podawać liczby szczeniat. Coś tam burknął tylko, że "mały". Ciekawe... :cool3: Ech, idę po kawę... :diabloti:
  16. Pierwsza - sunia !!! :laola: A już za 5 minut miałam do weta jechać !!! A tu nagle sunia wstała, napięła się na maksa, zaczęła jęczeć.... i malutka na posłaniu leży !!! Ale moja sunia wystraszyła się małej.... i zamiast ściagać z niej błony i lizać, to uciekła od niej a skupiła się na krwi, wodach i łożysku. :crazyeye: Więc ja szybciutko uwolniłam maleństwo... przecięłam pępowinę, ponownie przystawiłam do niej, ale uciekła w róg kojca i nie chciała wylizać. Cała sie trzęsła. To chyba jakiś szok. Więc zaczęłam je suszyć ręczniczkiem, odessałam płyny z pyszczka i przystawiłam na siłę do cyca. Dopiero wtedy suńka uspokoiła się, rozluźniła... i właśnie mała ssie mleczko, aż miło ! Jak mlaszcze ! A sunią ja liże. CUDOWNE !!!!
  17. Dzięki. Dalej nic. Mała jest dzielna, prze z całych sił.... ale nic. :shake:
  18. Czyli do 24.20. Dalej nic... Czyli czasu już mam mało... Zaczęła dyszeć strasznie.
  19. Ale coś wolno pcha się. Na razie bawi się w "ciuciubabkę"... pojawia się i znika.
  20. Tak, tak - to wszystko niby wiem, ale emocje biorą górę. :crazyeye: A teraz przy przy bólach i parciu suki jak zagladam w srom to widzę zieloną błonę. Jak bóle ustępują to chowa się. ;)
  21. [B]PANGEA,[/B] [B]dzięki za odpowiedź.[/B] Tak, to wiem - wet jest ostrzeżony, że moge dzwonić. To mój pierwszy poród. Jednak ja nie wiedziałam, że ta pierwsza faza porodu dla suki taka bolesna jest ! Niby nic się nie dzieje... sucho, a suka cierpi... No nic, bez paniki - głaskam ją czule, mówię do niej i czekam dalej... Czasami na chwilkę się uspokaja. Tylko śluz się pojawił.
  22. [B]Vikii,[/B] [B]dzięki za odpowiedź. [/B] Wody jeszcze nie odeszły.... bóle i niepokój suki zaczęły się o 22.20. Pojawił się teraz śluz - tyle, że mało... Mała sapie, jęczy, napina się.... potem następują chwilki uspokojenia. Ale wód nie ma dalej.
  23. [B]Niki, gratulacje ! :multi:[/B] A teraz napisz mi szybciutko Kochana, ile trwa ta pierwsza faza porodu ??? Mała jęczy, sapie, drży, napina się.... Od 20 minut.... ale sucho jest... Kiedy wypływają wody ??? :shake:
×
×
  • Create New...