Jump to content
Dogomania

furi

Members
  • Posts

    15
  • Joined

  • Last visited

furi's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. W całym domu.... dziś strasznie się to nasiliło, ale póki co jest dobrze - dałam mu smakołyki, kupiłam piszczącą zabawkę, na której skupił uwagę, a później trochę tresury - tzn. ćwiczyliśmy 'siad', 'waruj', 'proś', 'lapa' i zdaje sie, ze chyba zapomnial o strachu. Dzieki za odpowiedz. :)
  2. Witam! Od dzisiejszego poranka mój piesek dziwnie się zachowuje. Wydaję mi się, że nic go nie boli - robi normalną kupę, siku, pije, je, nie piszczy, nie zachowuje się agresywnie. Problemem jest to, że wydaję mi się, jakby... przed czymś uciekał. Biega po domu, i wydaję mi się, że czegoś się boi. Zachowanie to jest konkretnie TYLKO w domu, bo po wyjściu na dwór zachowuje sie jak zawsze - biega, szczeka na innych, cieszy się i ma podniesiony ogon, który w domu kuli. Około 11 byłam z nim na spacerze, kiedy przyszliśmy do mieszkania pies w ogóle nie chcial do niego wejść, tylko znów wyjść na dwór - co zazwyczaj nigdy mu sie nie zdarzało. Kiedy jest blisko mnie wszytko ok, natomiast, gdy go puszczę biega przestraszony po mieszkaniu i nie bardzo wie, co ma ze sobą zrobić. Martwi mnie to zachowanie, choć zaczęło się dopiero dziś. Rozważam dwa powody, mianowicie: -dziś w domu były pootwierane okna w mieszkaniu, i zrobił się dość duży przeciąg - budzik pospadał ze stołu, drzwi trzasnęły, -rano moi rodzice trochę się pokłócili - trwało to dość długo, pies bardzo boi się krzyków, więc możliwe, że to spowodowało taka reakcje? Jeśli do jutra mu nie minie, to wybiorę się do weterynarza... :shake: A - pies nie ma też kleszcza, bo sprawdzałam - zresztą nie chodzimy po lesie, więc za bardzo nie miałby go gdzie złapać.
  3. No, jak na razie rodziców będzie trzeba przekonać ;) Jeszcze wszystko musze przemyśleć i zastanowić się. Myślę, że jeżeli, to psiaka będziemy brać dopiero w czerwcu, jak wszystko się ustabilizuje, żebym miała czas na 'odchowanie' go.
  4. [quote name='Princess_York'];)Hehe to ci się gromadka uzbierała ;) hmm ... NO to trzeba zacząć zbierać pieniążki, a przed uzbieraniem są tematy ze spotkaniem się z pieskami poszukaj może w okolicy ktoś się znajdzie :p.A jak rodzice powiedzą NIE! TO ty hmm ... Powiedz że znalazłaś małego Yorczka np. na ulicy w pudełku i nie wytrzymałaś albo coś wymyśl :evil_lol::evil_lol: . Dasz radę, a próbowałaś może (może to głupi pomysł:oops:) żeby twój Yorczek pobawił się ze świnkami ? :lol:[/QUOTE] Hehe, próbowałam, ale świnki nie wykazują żadnego zainteresowania. Nie boją się, ale po prostu go... olewają :lol: Kurcze, aż sama się sobie dziwię, bo ostatnio taki pomysł we mnie powstał i coraz bardziej chęc narasta... :loveu: [b]Princess_York[/b] - a Ty rozumiem masz jednego yoraska? :cool3: Ach, dopiero teraz zobaczyłam, że czekasz na czworonoga :multi: Radzę Ci wziąć od razu dwa, żeby potem problemów nie było... bo na jednym się nie poprzestaje! :evil_lol:
  5. Pewnie, że się bawią. Moi rodzice przepadają za pieskiem, ale piesek bardziej przepada za innymi psami. ;) Powiem szczerze, że może przesadzam, ale naprawdę mi go szkoda. Zwłaszcza, że jego reakcje są, jakby tracił najlepszych przyjaciół. Amado najczęściej ma możliwość chwilowego pobawienia się, a to dla niego stanowczo za mało i odchodzi ze spuszczoną głową piszcząc. Nie mówiąc już o tym balkonie. Dla niego każdy pies jest jak przyjaciel. Miałam już jamnika i... nigdy nie był do tego stopnia towarzyski. Kontaktowałam sie już z właścicielami innych yorków z mojego osiedla. U żadnego nie zaobserwowałam aż takiej reakcji. Każdy normalnie odchodzi, nie jęczy, nie piszczy... No cóz, nie ukrywam, ze chciałabym, bardzo bym chciała. Ech... rodzice i tak chyba już postawili na mnie krzyżyk: "wariatka", bo oprócz pieska mamy cztery papużki i dwie świnki ;) Zresztą podobno, gdy kupuje się yorka na jednym się nie poprzestaje :lol: ;)
  6. My też preferujemy szeleczki, bo w obróżce piesek się lekko "podduszał". Kiedy przeczytałam, że dla yorków są polecane szelki, to kupiłam. Smycz również mam automat, nie przeszkadza mi, bo na ulicy pies jest na krótkiej, a gdy idziemy do lasu jest po prostu spuszczany :)
  7. Hmm, powiem szczerze, że mój pies ma tylko skórzane szelki i smycz. Nic więcej nam na spacery nie jest potrzebne. :)
  8. Witam! Mieszkam razem z rodzicami w bloku, mieszkanie około 70m². Od roku posiadamy pieska - kochanego yorkshire terriera. Jest moim oczkiem w głowie, dlatego zapewniam mu wszystko co najlepsze. Boli mnie tylko to, że mimo moich starań piesek wydaje się bardzo samoty. Sam jest od godziny 11.00 do max. 14.30 (ta sytuacja zdarza się tylko raz na tydzień, w inne dni jest sam od 11.00 do około 12.30) więc wydaję mi się, że to nie tak długo. Strasznie ciężko mi, kiedy spotykamy na spacerze inne psy. On je po prostu uwielbia, skacze, bawi się, nawet z tymi większymi. Kiedy nadchodzi czas, kiedy trzeba skończyć zabawę piesek jest tak strasznie przygnębiony. Gdy odchodzimy od jego psich-przyjaciół piszczy, wyrywa się, pozostaje smutny. Żal mi go też, jak wychodzi sobie na balkon, ogląda i dostrzega innego czworonoga. Chciałby wyskoczyć, a kiedy dociera do niego, że nie może, głośno i smutno piszczy, wręcz jęczy. Koło nas mieszka inna suczka, tej samej rasy. Jest w podobnym wieku, ale u niej nie dostrzegłam takiego zachowania. Naprawdę przykro mi z tego powodu, bo jest to mój przyjaciel, o którego długo prosiłam. Chcę, żeby był szczęśliwy, a ironią losu - NIE MOGĘ mu tego zapewnić. Okropne uczucie. Proszę Was, specjalistów w dziedzinie tej rasy o odpowiedź - co myślicie o drugim psie? Jakie mogą być plusy/minusy zakupu? Może sami macie dwa pieski w bloku i doświadczenia, którymi moglibyście się podzielić? Ewentualnie - co muszę zapewnić psiakom? Jak mogę przekonać upartych rodziców? Jaką płeć wybrać? (uprzedzam, że na dniach zamierzam wykastrować mojego psiaczka). Z góry dziękuję i gorąco pozdrawiam fanów psów ;)
  9. werbena520 - to na pewno nie to, bo mięsko wcina tak, że mu się uszy trzęsą, a sucha karma może stać i stać i stać... No, ale widać, że po prostu muszę go wziąć na przetrzymanie i się nie dawać ;)
  10. [quote name='Talia.'] Niestety na moja to nie działa:evil_lol:[/QUOTE] Ostatnie zdanie bardzo mnie zmotywowało :evil_lol:
  11. Mimo, że jestem nowa, to chciałam wszystkim dogomaniakom życzyć zdrowych, wesołych świąt... a ich czworonogom... udanych prezentów :evil_lol: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/307/e4611bde4f76c6bf.jpg[/IMG][/URL]
  12. furi

    kliker

    Łał, dziękuję za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź :-) Na pewno skorzystam z porady i w najbliższym czasie kupię lub zamówię książki. Pozdrawiam.
  13. Witam! Mam OGROMNY problem. Mój pies nie chce jeść. Po prostu nie chce i już. Jestem taka głupia, że doprowadziłam do stanu strasznego! Żeby zjadł coś innego niż mięso muszę go karmić :shake: Z ręki po jednym ziarenku suchej karmy. Kiedyś powiedziałam STOP i nie jadł przez dwa dni. Gdy w misce jest sucha karma podchodzi - wącha - idzie dalej. Próbowałam już chyba każdego rodzaju :shake: Nie wiem, co mam robić, boję się, że takie głodówki mogą mu zaszkodzić, ale nie może być tak, jak jest teraz. Bardzo proszę o pomoc i pozdrawiam ;)
  14. furi

    kliker

    Na wstępie - witam! ;) Już w sierpniu stałam się posiadaczką mojego wspaniałego czworonożnego przyjaciela - Yorkshire Terriera, o imieniu Amado. Na początku chciałam, aby był to pies porządnie wychowany, silnie ze mną związany, nauczony jakiś sztuczek, po Waszych postach nie chodziło mi już nawet tylko o podawanie łapy, byłam w szkoku, kiedy zobaczyłam, co można osiągnąć nawet przez zabawę ;) Czytając Wasze posty, jest mi trochę wstyd, że doprowadziłam mojego kochanego, 'niewinnego' pieska, do takiego stanu :shake: Jest z nim parę problemów, które wynikają TYLKO I WYŁĄCZNIE z mojej winy. Bo tak ludzie zakładają - mały, nic nie zrobi, a tam, trochę poszczeka, tu wejdzie na stół :razz: Mój pies robi co chce. Na szczęście w domu nie sika, bo rodzice chyba by mnie razem z nim wywalili :evil_lol: Przede wszystkim - gdy uniosę jego zabawkę w górę, nawet żeby mu rzucić, co słyszę? Jazgot. Ogromny jazgot. Wychodzimy z domu - szczeka na ludzi, na latające worki, ławki, śmietniki, dzieci :shake: Kiedy przyjdą do nas goście, muszę go zabierać, bo dosłownie! wchodzi na głowę. Spaceruje sobie po stole, jak nas nie ma. Mam to szczęście, że to młody pies - ma 8 miesięcy i mogę, a nawet muszę nauczyć go dobrego wychowania :cool3: Zastanawiałam się, czy przy tak małej rasie mogę użyć klikera? Czy to jest bardziej przyrząd dla osób zaawansowanych? Na czym to polega? Czy za jego pomocą, mogłabym nauczyć mojego psa pozytywnych zachowań? Pozdrawiam resztę dogomaniaków i liczę na szybką odpowiedź. ;)
×
×
  • Create New...