Jump to content
Dogomania

Nightrid3r

Members
  • Posts

    43
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Nightrid3r

  1. Tak, pies po pewnym czasie (na poczatku sie przewraca/chodzi jak pijany i wyglada to strasznie niestety) dochodzi do siebie i coraz lepiej toleruje lek (pierwsze dni przyjmowania niestety coraz gorzej). Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka Ps. Tak silnego leku jak Luminal nie mozna odstawiac "ot tak"...trzeba to robic bardzo malymi etapami, zwlaszcza w przypadku padaczki. EDIT: To moje spostrzezenia dot. mojej niestety za TM Sary...Mysle ze duzo wiecej informacji zasiegniesz od weterynarza. Pozdrawiam.
  2. sasha: Dziekuje za cieple slowa. Nie jestem czlowiekiem twardo stapajacym po ziemi, jest mi wyjatkowo ciezko. Tesknie cholernie..Wiem ze kazde zycie sie kiedys konczy. Mam nadzieje ze zrobilem wszystko co moglem..Jestem pozytywnie nastawiony..jednak jak wspominam te ostatnie ciezkie chwile to serce sie kraje :( Mam nadzieje ze stan Twojej suni sie nie pogorszy. Trzeba wierzyc i miec nadzieje w sercu. Ja do konca mocno wierzylem. Moja Sara miala przez ok. 10 lat lekkie i nieczeste ataki. Co sie potem stalo? Nie wiem..i juz nigdy sie nie dowiem. Wiem jednak ze z padaczka pies moze zyc i moze byc szczesliwy. Pozdrawiam serdecznie i zycze duzo zdrowia
  3. Dziekuje za wyrazy wspolczucia mimo ze sie nie znamy. Dziekuje za wsparcie i zrozumienie. Dziekuje slicznie i pozdrawiam serdecznie!
  4. Wspoczuje Ci bardzo. Rowniez pochowalem moja Sarunie niedawno. Takze zyla 12 lat. Nie moglem pozwolic na jej dalsze cierpienie...To boli.. wiem...
  5. Dziekuje za wyrazy wspolczucia mimo ze sie nie znamy. Dziekuje za wsparcie i zrozumienie. Dziekuje slicznie i pozdrawiam serdecznie!
  6. Dziekuje za Cieple slowa. Jest ciezko, ale trzeba zyc dalej. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  7. Dziekuje Wam slicznie. Sarunia byla bardzo oddanym psem, bardzo rodzinnie wychowanym i zachowujacym sie. Dopiero dzis, po raz pierwszy (podczas okropnych napadow) nie skoczyla do gardla weterynarzowi, byla tak slaba. Dzis rano bylem z nia na spacerku, ledwo szla ale jeszcze zabawnie golebia pogonila (bardzo to lubila)... ehh:-( Juz za Nia tesknie a lzy cisna sie do oczu :placz:
  8. Dziekuje Wam slicznie. Sarunia byla bardzo oddanym psem, bardzo rodzinnie wychowanym i zachowujacym sie. Dopiero dzis, po raz pierwszy (podczas okropnych napadow) nie skoczyla do gardla weterynarzowi, byla tak slaba. Dzis rano bylem z nia na spacerku, ledwo szla ale jeszcze zabawnie golebia pogonila (bardzo to lubila)... ehh:-( Juz za Nia tesknie a lzy cisna sie do oczu :placz:
  9. 12 latek przezyla nasza kochana sunia. Byla chora na padaczke, ktora nasilila sie bardzo gwaltownie. Dzis ataki przybraly okropna postac z przerazliwym wyciem i jeczeniem, leki nie pomagaly. Ciezko bylo podjac decyzje. Jedno bylo wiadome: pies straszliwie cierpi a ataki sa coraz gorsze i czestsze. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach Sarunia:bluepaw: grubasku malutki..:-( Dziekuje weterynarzowi za to, ze sunia mogla spedzic z nami ostatnie swoje Swieta.
  10. Sunia Swieta przezyla w miare spokojnie, ale mimo wszystko miala duzo mini atakow :( Dzis w nocy dostala okropnego ataku. Mimo podania duzej dawki luminalu po 3h nastepny z okropnym jeczeniem i bolem :( Luminal coraz slabiej dzialal..jenczala, dychala strasznie :( weterynarz stwierdzil ze pies sie bardzo meczy i nie ma co jej przedluzac cierpienia. Ciezko bylo podjac decyzje, wielki placz i bol.. :bluepaw:--*Sara*--:bluepaw: za TM {*} :(((((((((((((((((((((:placz::placz: EDIT: Dziekuje bardzo weterynarzowi za to, ze sunia mogla spedzic z nami ostatnie swoje Swieta. Moze nienajlepiej sie porozumiewalismy, przepraszam ze sie wymadrzalem. W chwili ostatecznej jednak, zrozumielismy sie juz bez slow. Dziekuje.
  11. Dziekuje :) No coz, to samo zasugerowalem mojemu wetowi (aby zastosowac cos oslonowego) jednak ucial krotko - ze nie trzeba. Powiedzial ze mozna zrobic badanie za jakis czas na zatrucie luminalem. Moja sunia ma kolo 12 lat. Pozdrawiam i zycze bezpadaczkowego czasu conajmniej do Nowego Roku :) Ps. Moj caly topic jest ponizej "nasilenie padaczki po 10 latach". Mozesz poczytac, udzielono mi tam duzo cennych rad".
  12. Witam! Za wiele nie pomoge. Ale z tego co przeczytalem na forach Luminal jest skuteczny, tani i dobrze przyjmowany przez psa. Gorzej jesli pies jest mlody (wtedy siada na watrobe bardzo..oczywiscie, ogolnie - bez wzgledu na wiek, niestety tez). Moja Sunia wazy 7kg i cwierc tabletki Luminalu 100mg jej niebardzo pomagaly. Dostaje teraz po pol tabletki na 12h, a wiec 1tabletka 100mg na dobre. Po tygodniu moge stwierdzic ze doszla do siebie i toleruje lek. Jest w miare OK. Wet. nie pozwolil zmniejszyc dawki a ja nie chce ryzykowac -bynajmniej narazie. Pozdrawiam i zycze Wesolych i spokojnych Swiat bez atakow u piesia.
  13. Witam wszystkich serdecznie. Dzis bylem u Weta porozmawiac na temat wynikow badan. Wszystko jest w porzadku :) :) :) Tak wiec narazie pozostaje podawanie Luminalu i ewentualne zmniejszenie dawki po jakims czasie (niestety ciezko porcjuje sie te tabletki). Funia czuje sie z dnia na dzien silniejsza. Generalnie bardzo sie ciesze :) Dziekuje wszystkim za porady. Oczywiscie bede opisywal nadal stan suni (mam nadzieje ze bedzie tylko coraz lepszy). Z okazji nadchodzacych Swiat chcialem wszystkim Wam zyczyc spokojnych, zdrowych, pelnych Milosci Swiat Bozego Narodzenia. Duzo zdrowka dla Was i waszych zwierzatek :) Trzymajcie sie i do zobaczenia po Swietach :) Pozdrawiam
  14. Bylem dzis na pobraniu krwi. Jakos udalo sie to wykonac. Oczekuje na wyniki. Pies ma sie coraz lepiej (chociaz czasami sie "rozjezdza" od tak :/). Pytalem weta o zmniejszenie dawki luminalu, powiedzial zeby nie zmieniac narazie. Pozdrawiam.
  15. No to ja juz nic nie wiem :| Porozmawiam z wetem o zmniejszeniu dawki. W kazdym badz razie i tak nie moge teraz drastycznie zmienic tej dawki, jedynie stopniowo. Polecili mi jednego dobrego weta ale jak zadzwonilem i opisalem sytuacje to stwierdzil ze nie ma psa co meczyc... Nie moge szukac caly czas innego weta. Zmiany lekarstw i zalecen roznych wetow moga tylko zaszkodzic Suni.
  16. Witam! No coz, moj dostaje 100mg na dobe (jedna tabletka). Dzis juz byla calkiem "swoja" (minal jakis tydzien od rozpoczecia kuracji luminalem). No nic, dzieki za rady, pozdrawiam i rowniez duzo zycze sil i zapalu do walki :)
  17. gops: Witam. Dzieki za cenne informacje. A czy moglbys mi powiedziec po jakim czasie Twoj piesek sie przyzwyczail do leku, tzn. byl juz soba? I czy to jest luminal 100mg? Bo moja Funia ma sie coraz lepiej ale czasami nadal ma zachwiania rownowagi i wloczy tylnimi lapami (ale jak pisze z dnia na dzien jest lepiej). Twoj piesek ma codziennie ataki? :( bardzo wspolczuje. Czy piesio przyjmuje cos jeszcze oprocz luminalu? Z gory dziekuje za odpowiedz. Psa nie dam uspic! :) bede walczyl :)
  18. Dzien minal bez atakow :) Pies ma sie coraz lepiej ale czasami jest taka smutna :( Mama nie miala innego podejscia gdy byla u weta, po prostu wtedy pies (bylem z nia pare razy) byl przestraszony, trzasl sie ale czula respekt i wiedziala ze najlepsze co moze zrobic to sie nie ruszac. I bez kaganca sie obylo! Co do reszty to masz racje niestety. W poniedzialek ide na badanie krwi. Zostawie ja w gabinecie i na sile beda musieli zalozyc jej kaganiec niestety. Jak bylem wczesniej u weta to jedna niemila asystentka zasugerowala ze pies jest chory psychicznie..ale raczej mnie tym porzadnie zdenerwowala niz pomogla..Pies jak pies, czasami zachowuje sie jak szczeniak a czasami jak staruszka. A ze wscieka sie przy kagancu? Nigdy go nie nosila i to jest blad. Dziekuje za opinie. Byle w poniedzialek nei dostala ataku. Pozdrawiam.
  19. Bylem z moja ukochana Funia na spacerze o 23:00. Dala sie wyciagnac "na jedzenie". Szla pewnie, nie przewracala sie. Podczas spaceru szla na napietej smyczy (co u niej normalne) co mnie bardzo ucieszylo :) Nabiera coraz wiecej sil...oby tylk przetrwac bez ataku do jutra.. Pozdrawiam odwiedzajacych watek
  20. Dziekuje za opinie. Problem polega tez na tym ze wczniesniej chodzila do pewnego weta i problemow nie bylo..miala nawet jakis problem z (przepraszam za doslowne okreslenia) odbytem i costam jej musial wyciskac i podawac doodbytniczo i sobie poradzil. Potem u tego samego weta miala miec czyszczone uszy jednak juz miala hopla i wet. powiedzial ze trzeba uspic do czysczenia bo inaczej nie da rady. U nowego weta bylem 2 razy na czyszczeniu uszu. Sami zalozyli kaganiec (ja nie dalem rady :( jednak te wrzaski jej co uslyszalem za drzwiami byly dla mnie conajmniej przerazliwe. Normalnie wolala o pomoc i jakby ja ze skory obdzierali, az psy (4-5 sztuk??!!) z sasiedniego pokoju (tam gdzie sa strzyzone) zaczely wyc!!!! Wczoraj jak pisalem po wizycie u weta na wieczor przez sen widzialem ze ma mini skurcze wiec podalem jej jeszcze 1/4 tabletki. Dzis widze jest spokoj. Narazie chce jej dac odpoczac. W niedziele/poniedzialek pojde do weta od razu z psem na pobor krwi albo pogadac o ew. otumanieniu jej przed zabiegiem.
  21. Minela 21:00 czas podania leku...Funia wyglada na wesola..nie biora ja drgawki...nabrala nawet ochoty na mala zabawe i gryzienie. Oczywiscie nie przesadzalem i uspokoilem troche jej temperament. Duzo siedzi i sie kiwa na boki kimajac (to juz ma od dawna). Strasznie wolno mija kazdy dzien...
  22. puli: Dziekuje. Mowiac szczerze powinienem juz byc niezalezny od rodzicow. Jednak poltora miesiaca temu zwolnilem sie z pracy z pewnych przyczyn i szukalem/szukam innej. Wkurzalem sie ze nie ma ofert. Jednak teraz sie ciesze, bo moge opiekowac sie Sunia i bylem z nia przy tych okropnych 3 atakach jednego dnia. Jesli bym pracowal nie wiem czy by jeszcze zyla.... Dziekuje za wszystkie posty i porady i pozdrawiam obserwujacych watek.
  23. karjo2: Bardzo mi przykro. Mam jednak nadzieje ze uda sie zwalczyc dolegliwosci. Trzymam mocno kciuki. Moja sunia ogolnie ma sie lepiej. Chodzi dwa razy dziennie na krotkie spacery. Ma juz lepsza koordynacje ruchow. Jak mama przychodzi z pracy to lata jak oszalala. Duzo spi, jednak ona juz duzo spala przed pojawieniem sie tych wzmozonych atakow i podawaniem leku. Cieszy mnie to i kurcze nie chce zeby to sie zmienlo :( Chyba poczekam do poniedzialku z badaniem.
  24. W takim razie chcialbym sie jeszcze spytac o cene tego leku? Luminal to w sumie (przy tej dawce co dostaje) to koszt kolo 10zl miesiecznie wiec do pokonania. Przykro mi z powodu zdiagnozowania u Twojego pieska epilepsji. Rozumiem ze to b. duzy pies skoro trzeba sie chowac za drzwiami? EDIT: Wlasnie przeczytalem w dziale ktory podalas: "Czasami u zwierząt nadmiernie agresywnych lub niespokojnych, wcześniej podaję się środki uspakajające po których zwierze nie reaguje lękiem na wkłucie dożylne." Czy mojej Suni nie mozna podac czegos w tabletce na uspokojenie? Nie ma czegos takiego jak glupi jas dla zwierzat?
  25. Wlasnie tym sie troszke martwie. Teraz po luminalu potrafi siedziec, czasami nawet biec nie przewracajac sie. A teraz nowy lek i od nowa to samo? :( Moze jeszcze sie wstrzymac? I jesli bedzie atak to zmienic lek? Wczoraj miala jakies lekkie skurcze przez sen, ciezko stwierdzic czy to byl atak. Jestem bardzo uczuciowy i strasznie przezywam kazda jej wizyte u weterynarza. Chyba poczekam do poniedzialku (ostatni dzien kiedy moge przed swietami zrobic badania) i z nia pojde...:( Poczytalem dzial o eutanazji :( Straszne ile jest tych chorob :( Chyba juz nigdy nie wezme sobie zadnego zwierzatka :( Serce mi peka jak choruje i ten strach ze moze przyjsc koniec :( A najgorsze jest to ze nikt oprocz Ciebie (za co jestem Ci bardzo wdzieczny) nie wspiera mnie w tej walce :( :( :( :placz:
×
×
  • Create New...