Jump to content
Dogomania

Feta

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

Feta's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Właśnie zauważyłam, że jest problem z wyświetlaniem zdjęć, dlatego wrzuciłam je na inny serwer i teraz powinno być wszystko widać :)
  2. Dawno nie było żadnej aktualizacji o Berku-Czesiu, więc w związku z tym chciałabym poinformować, że Czesio-Berek ma się doskonale, dalej jest najkochańszym stworzeniem na świecie, ulubionym synkiem Tatusia, jest wiecznie zadowolony i chętny do spacerów, zabaw i pieszczot. Nie wszyscy jednak o tym wiedzą, ponieważ jak tylko wyjdzie się za bramkę na ulice, to przez płot Berek robi się już dużo bardziej zdystansowany i wygląda nawet dość groźnie. Na obcych czasem nawet szczeka! Sytuacja zmienia się jednak diametralnie, kiedy wróci się do ogródka, wtedy nasz bohater cieszy się, podskakuje i chce się bawić. Jego oziębłość przez płot powoduje jednak, że nikt kto go nie zna, nie próbuje wejść i poznać go z drugiej strony ;) Berek jest tak dobrym aktorem, że nawet Babcia i wujek, którzy dobrze go już znają i spotkali się z nim nie raz, mają obawy wchodzić za płot, kiedy on tam biega. Poza tym, niewiele się przez ten prawie rok zmieniło. Berek dalej wytrzymuje humory Minusa i nawet czasem razem śpią: [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/2085/0004oo.jpg[/IMG] Ma wiecznie świetny humor, szczególnie na spacerach: [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/1300/0010at.jpg[/IMG] Został wykastrowany, więc za wszelką cene stara się nadrobić własne braki ;) : [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/6413/0097.jpg[/IMG] Wciąż jest gwiazdą obiektywu: [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/6504/0017r.jpg[/IMG] Lubi przecierać szlaki: [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/281/0018vv.jpg[/IMG] [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/2300/0032e.jpg[/IMG] [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/5649/0096.jpg[/IMG] Kocha samochodowe bagażniki, wystarczy tylko zacząć otwierać klapę, to Berek momentalnie tam wskakuje z rozpędu i domaga się wyjazdu na jakiś spacer po górach: [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/1382/0048o.jpg[/IMG] Po każdym takim spacerze chętnie wraca do domu, wyposażony w swoje zdobycze: [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/4643/0101z.jpg[/IMG] Wszystkie powyższe zdjęcia zostały zrobione 2 tygodnie temu, więc są dość aktualne. Berek pozdrawia wszystkie swoje ciocie które przyczyniły się, że znalazł swój domek!!
  3. Najlepsze życzenia świąteczne dla całej berkowej rodzinki, wszystkich fajnych ciotek oraz tych znajomych i nieznajomych psów:) Wszystkiego Najlepszego życzy Berek [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/Obraz%20010.JPG[/IMG] wraz z kumplami [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/z%20minusem.JPG[/IMG] [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/Obraz%20011.JPG[/IMG] i resztą rodziny:)
  4. Tu znów siostra Fety. Zakładając, że jeden obraz jest wart tysiąca słów, przedstawiam mały fotograficzny update. Przedstawione zdarzenia miały miejsce podczas ostatniego ataku zimy. Berek zaatakowany przez zimę: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/berek-zima/dziadek-mroz.jpg[/IMG] Oczy które świecą: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/berek-zima/oczy-latarki.jpg[/IMG] Dzień bez latania, to dzień stracony: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/berek-zima/berek-lata.jpg[/IMG] Wspinaczka zimowa: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/berek-zima/wspinaczka.jpg[/IMG] [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/berek-zima/come-out.jpg[/IMG] Oto ulubiony sposób konsumowania posiłków: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/berek-zima/posilek.jpg[/IMG] Berek dalej jest ideałem, choć pokazał pazurki - jak ktoś się przy nim przytula, to Berek stara się rozdzielić przytulających się - ciagnie za rękawy i nogawki, czasem szczypnie zębami w udo lub ramię, ale bardzo delikatnie;) Jest to niezwykle urocze:) Poza tym można go już spuścić ze smyczy i nie ucieka. Z Minusem też się dobrze układa, mają wspólną zabawę, ktora polega na wzajemnym wykradanie sobie supełkowych zabawek. Ogólnie sielanka trwa nadal:)
  5. Tu znów siostra Fety. Tym razem mam kilka zdjęć. Dowódy na to, że kot z Berkiem (Czesiem) nie drą już kotów: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_kot_update/face_to_face.jpg[/IMG] [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_kot_update/od_tylu.jpg[/IMG] [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_kot_update/pies_kot.jpg[/IMG] [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_kot_update/walk_on_by.jpg[/IMG] Berek poza tym traktuje Minusa jak swojego przewodnika i druha, czym zaskarbił sobie jego przychylność;) Tak gdzie idzie Minus, tam również chodzi Berek. Razem również wypoczywają: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_kot_update/przyjaciele.jpg[/IMG] Żeby nie było że Berek jest taki święty, uwieczniłyśmy go z rogami: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_kot_update/berek_rogacz.jpg[/IMG] W ostatnim poscie zapomniałam wspomnieć jakim Berek jest mądrym uczniem, potrafi ładnie siadać i warować na zawołanie, reaguje już na imię, nie pozwalamy mu wchodzić do kuchni, więc zazwyczaj tam nie wchodzi;) Od Minusa nauczył się podawać łapę żeby coś osiągnąć - np jak chce żeby go głaskać. Poza tym ślicznie je - tzn wszystko dokładnie gryzie, nie rzuca się na jedzenie i na rękę, jeśli coś mu się podaje, tylko delikatnie bierze to zębami albo zlizuje. Jest tak łagodny, że pewnie można by mu jedzenie z buzi wyciągać, a on by nie zareagował. Być może nie jest to dla Was nic szczególnego, ale my byliśmy przyzwyczajeni do Minusa który na jedzenie rzuca się zawsze jakby od miesiąca nic nie jadł, absolutnie nie można mu z ręki nic dawać, bo prawdopodobieństwo, że chcąc porwać jedzenie, ugryzie rękę dość mocno, choć niechcący jest prawie 100%. Kondycja Berka także jest już dużo lepsza, bo prawie codziennie z tatą chodzą na długie spacery. Po każdym spacerze albo po powrocie z ogródka pierwsze co Berek robi, to nie biegnie do miski, ale sprawdza czy wszyscy domownicy są tam gdzie ich zostawił - przychodzi do każdego i się z nim wita:) To by było na razie tyle, jak przypomnę sobię o czymś wartym wspomnienia, albo będziemy mieli jakieś ciekawe zdjęcia to znów coś dodamy:) Pozdrawiamy:)
  6. Tu siostra prawdziwej Fety;) Dawno się nie odzywaliśmy (niewiele się zmieniło), więc chciałabym napisać kilka słów uaktualnienia. Berek wciąż jest najkochańszym psem na świecie, nie znaleźliśmy w nim żadnej wady, ktokolwiek go pozna, od razu się w nim zakochuje. Kot przestał bać się Berka, a Berek przestał gonić kota, teraz zgodnie współegzystują, czasem kot nadstawia się Berkowi, żeby go posmyrał za uszami;) Minus też już prawie nie jest zazdrosny o dużego kolegę. Ogólnie wszyscy się kochają i panuje radosna symbioza:) Co do samego Berka - odkryliśmy, że uwielbia chleb (np. z masłem) - kilka razy zdarzyło mu się porwać kanapkę odłożoną na niskim stoliku, po czym zamiast zjeść ją szybko i zlikwidować dowody przestępstwa, nosił ją radośnie w zębach i pokazywał wszystkim jaką ma zdobycz. Było to tak śmieszne i rozbrajające, że ciężko było się zmusić żeby go upomnieć (i z pewnością nie wyszło to autentycznie). Minus dla porównania, gdy coś dostanie, połyka to w jednym kawałku, zanim człowiek zdąży mrugnąć;) Jak będę miała trochę czasu, to wrzucę jakieś fotki. Pozdrawiamy z radosnego zwierzyńca!
  7. Niestety zdjęć jeszcze nie wkleję, chociaż planowałam to zrobić, bo jakieś zdjęcia są;) ale może za niedługo dodam, jak tylko je zgram;) Dla małego uaktualnienia napiszę tylko, że pies (nazywany narazie, a może na stałe, Berkiem) czuje sie chyba dobrze, zadomowił się juz całkiem (w tej chwili biegając po ogródku szczeka na wszystko co tylko mu odszczeknie, więc chyba będę mu musiała załatwić coś czym sie będzie mógł zająć, żeby sobie gardła nie zdzierał:P) Nawet z kotem sie już ładnie dogadują, chodzą razem po domku, kot się już nie boi, ogólnie wszystko w jak najlepszym pożądku;) jeśli dalej pójdzie tak dobrze, to za kolejny miesiąc będziemy mogli zamieścić zamawiane zdjęcia kota wtulonego w białe futro:loveu: Sylwestra (w przeciwieństwie do Minusa, który zawsze sie trochę niepokoi) Berek spędził całkowicie bezstresowo, jak tylko jakieś petardy wybuchały zbyt głośno, demonstracyjnie na nie warczał i spał dalej;P Zdecydowanie nie jest to strachliwy pies;] Nad kondycją cały czas pracujemy (tutaj trzeba uwzględnić poświęcenie taty który prawe codziennie chodzi z synkiem poznawać świat), przechodząc codziennie po parę kilometrów, za niedługo Berek zostanie niemalże dogtrekkerem;] A tak swoją drogą, to cały czas zastanawiamy się jak ktoś mógł zostawić takiego psa? Biorąc pod uwagę to, że kiedyś na pewno mieszkał w domu z ludzmi, bo nie zachowuje sie jak pies podwórkowy, a do tego jest taki fajny, niesamowicie towarzyski i miły... Chyba niemozliwe byłoby tak z niego zrezygnować..? Postaram się jak najszybciej wkleić tu parę zdjęć;) Pozdrawiam! Ola
  8. Z imieniem to jest tak, że imię Czesiu mogłoby zostać, choć Czesiu i tak na nie niezbyt reaguje. Problemem jest Minus, nazywany przez nas Misiu/Misiek - Czesiu/Czesiek brzmi zbyt podobnie, tak że próby wezwania Czesia kończą się przybyciem Minusa, a gdy on widzi, że to nie jego oczekiwaliśmy, to bardzo widowiskowo się obraża, a jego małe psie zazdrosne serduszko z pewnością pęka na tysiąc kawałków. Poza tym istnieje jeszcze kwestia sąsiadów z ulicy. Przynajmniej jeden z nich nazywa się Czesław, więc wolelibyśmy się nie narażać i nie obrazić go (ich) niechcący. Z tych oto powodów zapadła decyzja o zmianie imienia. Czesiek nie wygląda na takiego, co by się tym przejął :p
  9. No więc tak z okazji świątecznego wolnego czasu, wypadałoby zrobić mały update;) więc na razie dodam trochę zdjęć z ostatniego tygodnia:D Tutaj, jeśli ktoś nie wierzył zdjęciom które kiedyś sie pojawiły, potwierdzenie tego, że ten pies naprawdę lata;] Zabawa piłeczką w ogródku; [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/latam.JPG[/IMG] Pies w domu- do posłania się juz przyzwyczaił, ale łypie z niego jeszcze dość nieśmiało;) [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/koszyk.JPG[/IMG] czasem jednak podłoga jest fajniejsza; duży pies, mała kulka:) [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/du%bfy%20pies,%20ma%b3a%20kulka.JPG[/IMG] No i prawdziwe oblicze energicznego psa, czyli "kto sie ze mną pobawi?" [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/baw%20si%ea.JPG[/IMG] jeśli nikt sie nie zjawi, trzeba sobie radzić samemu... [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/zabawka.JPG[/IMG] a kto wie co wyraża ta mina?;> [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/ehh.JPG[/IMG] tutaj juz niedzielne góry... [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/zostaj%ea.JPG[/IMG] i ten wzrok Minusa... [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/no%20co%20ty.JPG[/IMG] oto jak zimno i zmęczenie łączą psy:evil_lol: wracając spały przytulone do siebie:loveu: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_update/auto.JPG[/IMG] A stosunki z kotem, moim zdaniem, układaja sie całkiem dobrze:) jak np. oglądamy film przywiązujemy piesa do siebie a kot łazi po domu... i oba zachowują sie świetnie, żadnych szarpań, kombinacji itp. po prostu się obserwuja z zaciekawieniem...:P wiec chyba wszystko jest na dobrej drodze:multi: z Maćkiem, jak widać na ogródkowych zdjęciach, dogadały się bardzo ładnie:P Poza tym nasza pozycja dzieci została dość mocno zachwiana i obecnie zastanawiamy sie czy tata nie kocha nowego synka bardziej od starych dzieci:evil_lol: ciekawe co będzie dalej?:P a poza tym... zgadzacie sie na zmianę czesiowego imienia? Pozdrawiam! Ola:)
  10. Oj, na to trzeba będzie chyba dość długo poczekać:eviltong:
  11. Teraz już Ola:) Czesiu bardzo fajnie się na razie sprawuje:) juz się chyba całkiem przyzwyczaił i wyłażą z niego pokłady enerii i chęci do zabawy:P więc przynosi mi np moje bluzki (oczywiście jeśli je zostawię gdzieś na wierzchu:P) z nadzieją że sie z nim trochę poprzeciągam, lub próbuje sie bawić dywanem:P oczywiście wszystko całkiem delikatnie, nic nie niszczy a jak sie go upomni, ładnie przestaje:loveu: a w ramach zabawy i spożytkowania nadmiaru energii narazie rzucamy sobie codziennie piłeczką w ogródku (strasznie na piłeczkę jest nakręcony:)), na dniach powinna przyjść paczka z przeciągarko-gryzarką więc będzie miał czym sie przeciągać i co obgryzać, a poza tym na razie codziennie chodzi na >1h spacery, więc ładnie zmęczony przesypia grzecznie całą noc;) z czystościa problemów zadnych nie ma, co przekroczyło nasze oczekiwania:P Jedynie Minus na razie się buntuje i warczy zamiast sie zaprzyjaźniać, ale on zawsze miał naturę jedynaka, więc musi jeszcze troche potrwac zanim sie przyzwyczai do nowego psa;) mam nadzieję, że z kotem tez nie będzie większych problemów, chociaż na razie się nie spotykaja i w sumie też z tym problemów nie ma:P Musimy jeszcze zapoznac psiaka z bratem Maćkiem, ale raczej żadnych problemów się nie spodziewamy:) Więc... oby tak dalej;) Pozdrawiam wszystkich i bardzo dziekujemy za aprobatę nowego czesiowego domu:*
  12. Witam, Tu Marta, siostra Oli, jedna z nowych właścicielek Czesia. Zgodnie z życzeniem zamieszczam kilka zdjęć naszego kocura - Bubu. Niestety nie mam aktualnego zdjęcia, tym może Ola się zajmie, w związku z tym daje kilka starych, kiedy Bubu był połowę mniejszy niż jest teraz. Sypiając z wrogiem: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/kot_misiek.jpg[/IMG] Sypiając w futerale: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/kotek.jpg[/IMG] Źródło światła automatycznie generuje kota: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/chudy_bubu.jpg[/IMG] (Aktualnie Bubu jest co najmniej 2 razy większy/szerszy - to tak w ramach przygotowań do mroźniej zimy :razz: ) Niszczenie plecaków to hobby naszego pieknego kota: [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/bubu_w_plecaku.jpg[/IMG] Jeśli chodzi o stosunki kota z Cześkiem, to Czesiu wciąż jest nim żywo zainteresowany. Kot już się przyzwyczaja, podobno sam wchodził do kuchni, gdzie Ola trzymała Czesia. Czesiu już się tak nie wyrywał na widok kota, Bubu natomiast z zainteresowaniem przyglądał się nowemu domownikowi. Czyli wszystko jest na dobrej drodze do przyjaźni, miejmy nadzieję:)
  13. Witam:D Jestem członkiem Czesiowej rodziny, więc napiszę małą relację z pierwszej doby jego pobytu;) I od razu straaasznie dziękujemy dziewczynom za takie pochlebne komentarze na temat jego nowego domku:loveu: Wczoraj, po wyjeździe dziewczyn, kiedy tylko trochę się w domu uspokoiło, pieski zachowywały sie juz bardzo ładnie:D Minus czasami tylko pomrukiwał kiedy siedział u kogoś na kolanach- w takich sytuacjach Czesio dyplomatycznie nauczył się go omijać, więc nie ma juz zadnych problemów ze zbytnią zaborczością Minusa:P W domu zwykle sie ignorują, czasami troszkę się obwąchają, Minus czasem coś mruknie, ale ogólnie jestem strasznie zaskoczona ich świetnym zachowaniem :multi: Większość wczorajszego wieczoru poświęciłam na wyczesywanie czesiowego podsierstka, bo jednak było mu ciepło. Wyczesałam chyba pół kosza na śmieci, więc myślę, że futro zostało już zmienione z wersji wiatowo-kojcowej na domową:P Przy okazji stwierdziłam, że póki co (i mam nadzieję że tak pozostanie;)) Czesiek jest niesamowity- ja go męczyłam tą szczotką, wyczesywałam i tarmosiłam chyba przez 2-3 godziny a on dzielnie spał i tylko czasem pokazywał, że jemu najbardziej podoba się czesanie po brzuchu:evil_lol: Byliśmy też z Agnisią na krótkim spacerku po osiedlu i Aga nauczyła mnie korzystać z długiej linki której będziemy używać dopuki spuszczanie psiaka ze smyczy nie będzie bezpieczne:) Przy okazji wybrałysmy karmę, pogadałyśmy trochę na temat wychowania i spacerów... Więc dziękuje jej bardzo za cierpliwość w rozwiewaniu moich wychowawczo-szkoleniowych problemów:D Noc, jak już pisała Karusia, spędził kursując po domu- chyba poszukiwał chłodniejszych miejsc, bo dywan u mnie w pokoju okazał się całkiem wygodnym legowiskiem;) Tylko rano, musiałam odwdzięczyc się za nocne pilnowanie pożądną porcją głasków:evil_lol: Dzisiaj piesek grzecznie pobiegał po podwórku kiedy wszyscy wyszli do kościoła i w tym czasie zachwycił sąsiadów;) Poza tym już nauczył sie, że nie powinien siedzieć przy stole podczas posiłków ani wchodzić do kuchni- ładnie i szybko łapie czego sie od niego wymaga:multi: Dzisiaj nie mogłyśmy się powstrzymać i zabrałyśmy psiaki na dwugodzinny spacer po górkach- oboje byli zadowoleni, ślicznie się zachowywali i w ogóle było super:D Czasem tylko Czesiek zanlazł jakiś ślad i koniecznie chciał za nim lecieć, ale szybko dawał się przywołać do porządku;] Dla tego na potrzeby spacerów po górach zamówilismy mu już szelki, żeby nie uczył się ciągnąć na oboży, w szelkach powinno mu tez byc wygodniej;) Teraz oba psy dzielnie odsypiają wszystkie dzisiejsze emocje;D Oto jak siostra próbowała pokazać do czego służy posłanie:D [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/nauka_spania.jpg[/IMG] Dywan był jednak ciekawszy... [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/zdechl_pies.jpg[/IMG] Tutaj już pieski na spacerze [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/spacer.jpg[/IMG] Chyba zadowolony..? [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/szczesliwy.jpg[/IMG] Wiatr sprawił że nawet Minus docenił ciepłe futro nowego kumpla:D [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/porozumienie.jpg[/IMG] No i wszyscy grzecznie obserwują okolicę;) [IMG]http://student.agh.edu.pl/~mwiewior/pies_new/obserwacja.jpg[/IMG] To by było narazie na tyle... I tak już Was chyba wynudziłam;) Pozdrawiam!:D
×
×
  • Create New...