Jump to content
Dogomania

Motyli

Members
  • Posts

    18
  • Joined

  • Last visited

About Motyli

  • Birthday 09/07/1984

Converted

  • Location
    żary
  • Interests
    Sport,Literatura,fotografia

Motyli's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam i dziękuję za zainteresowanie problemem. Pies jest w Żarach woj.Lubuskie a dokładnie to w dzielnicy Żar "Kunicach". Jest większy problem z nim niź początkowo myślałam,o tusz pies boi się zamkniętych przestrzeni dlatego śpi po krzakach,nie chce wejść do komórki którą mu sąsiedzi udostępnili( wcześniej myśleliśmy że już w niej sypia,ale myliliśmy się niestety!):( pomysł z tymczasową budą też nie wypalił,pies boi się i nie chce nawet podejść :( Jest wiele chętnych na to aby się nim zająć, ale on jest zbyt przerażony by dać się złapać,ucieka przy pierwszej nadarzającej się okazji:shake:.Dowiedziałam się,że zjawił się u nas na ulicy w zeszłym roku zaraz przed świętami, miał odmrożone łapy i wielką ranę na szyi, prawdopodobnie ktoś go uwiązał w lesie:shake::-(. Biedulek nawet w dzień bał się na ulicy pokazywać ( prawdopodobnie dlatego myślałam że jest tu zaledwie od kilku miesięcy) dopiero niedawno zaczął ( mi i mojej Baruni) towarzyszyć w porannych spacerach. Doradźcie mi co robić?? Jak mu pomóc?? Niestety trudno mu zrobić zdjęcie, bo przy gwałtowniejszym ruchu,pies ucieka przestraszony.Nerwy człowieka biorą, jak widzi co ludzie potrafią zrobić biednemu stworzeniu:angryy: Pies widać że nie jest dziki, kiedy już komuś zaufa,zachowuje się jak prawdziwy pieszczoch,skacze chce być głaskany:loveu:. Mi zajęło prawie pół roku zanim pierwszy raz podszedł do mnie.
  2. Witam was Kochani.Nie mam pojęcia czy w dobrym miejscu zamieszczam ten temat,jeśli nie z góry przepraszam. kilka miesięcy temu ktoś porzucił ślicznego psa pod dom sąsiadów,pies był bardzo poraniony i bał się ludzi,sąsiedzi zajeli się nim opatrzyli rany i biedulek doszedł do siebie.Niestety nadchodzi zima a nasza przybłęda nie ma ciepłej budy,kilka osób chciało przygarnąć go, niestety jest on bardzo nieufny,podchodzi tylko do paru osób,które mu pomogły i go dokarmiają,więc umieszczenie go w kojcu u kogoś chyba nie jest dobrym wyjściem,bo kto go na siłę złapię i wepcha do samochodu, nie chcemy go też stresować naprawdę już dużo przeszedł w swoim życiu,postaram się mu zdjęcie zrobić przy jakiejś okazji.Postarałam się nawet o słomę dla Przybłędy ale sypia on w otwartej komórce (niczyjej) i niestety owa wyściółka szybko zaczeła znikać z jego posłania:crazyeye:.Potrzebna była by mu buda,ale niestety trudno w mojej miejscowości zorganizować jakąkolwiek zbiórkę:( Proszę doradźcie jak mu pomóc!
  3. Barunia spisuje się bardzo dobrze:loveu: reaguje na polecenia już coraz lepiej,spacery z nią stały się bardzo przyjemne,nie reaguje już na rowerzystów, jeszcze z ludźmi biegającymi mam problemy,ale pewnie to kwestia czasu.Szczekanie,cóż nie jest już tak źle jak wcześniej,reaguje na komendę koniec:multi:.Oby tak dalej:cool1:
  4. Dzięki za wasze porady,już wiem co robię źle.Mam nadzieję,że uda mi się to wszytko wprowadzić w życie:) Pozdrawiam
  5. Gdy Barca zaczyna szczekać, przybiega do mnie szczeka patrząc często na mnie i czekając na moją reakcję, na początku nie reaguje,czasem to pomaga i Barunia przestaje i idzie po swoją zabawkę.Czasem podnoszę palec do góry i mówię stanowczo "cicho" ucisza się ale powarkuje jeszcze pod nosem przez chwilkę.Jak już rozszczeka się na max i zaczyna biegać po mieszkaniu i wskakiwać na okno,bez słowa wynoszę ją do osobnego pokoju "pokazuje na nią wskazującym palcem i mówię" zostań" wychodzę zamykam drzwi za sobą,odczekuje aż się uspokoi i otwieram jej, jesli to nie działa robię tak do skutku.Kiedy już wychodzi spokojna pochwalę ją i albo zaczynam się z nią bawić albo dostaje smakołyk. Co do spacerów,kiedy jest na smyczy jest naprawdę nieznośna,wyrywa się i stara obwąchać ludzi mijanych przez nas.Kiedy biega na spacerach w lesie lub ztw."polnych drogach" wystarczy jeden gwizd i uniesiona ręka a już jest przy mnie i czeka spokojnie na moją komendę,nauczyliśmy ją tego bo bardzo lubiła aby rzucać jej kamienie.to bardzo pomaga,bo nie oddala się bardzo od nas i skupia uwagę tylko na Mnie lub moim Partnerze. Musimy po pracować nad spacerami na smyczy są one okropne czasami:( co do szczekania w domu nie mam pojęcia czy dobrze robię??
  6. Ciekawy artykuł thx;)
  7. Witam serdecznie. Szukałam na forum postu o tematyce szczekania ale nie znalazłam,dlatego otwieram nowy temat;). Moja roczna sunia,kiedy jesteśmy w domu nieustannie szczeka,przy byle hałasie,krokach na schodach,kiedy ludzie chodzą po chodniku na przeciw naszego mieszkania,Barca podnosi alarm i nic i nikt nie jest w stanie ją uspokoić.Pomóżcie mi zrozumieć czemu moja sunia jest tak niespokojna?? Wcześniej w poprzednim mieszkaniu nie szczekała na wszelkie hałasy:shake: Czy przeprowadzka może być tego powodem??Mam jeszcze problem na spacerach,kiedy widzi kogoś biegnącego stara się go dogonić i lekko łapie na nogawki,straszy przez to ludzi po kilku nawoływaniach wraca.Ogolnie od jakiegoś czasu zrobiła się bardzo niegrzeczna,gryzie nasze buty(mimo iż ciągle kupujemy jej zabawki) wieczorami (w ramach prawdopodobnie zabawy) zaczyna na mnie i mojego męża szczekać,gryzie nas po rękach co raz mocniej i dostaje "głupawki"Zaczyna mnie to martwić,ponieważ planujemy dziecko.A jej zachowanie nie wróży dobrze na przyszłość:shake: Pomocy co robić??
  8. Moja suńka już dwa tygodnie ma cieczkę.. więc nastawiam się że jeszcze pare tygodni będę musiała odstraszać adoratorów;):cool1:
  9. Może i głupie pytanie, ale pierwszy raz w życiu mam suczkę:oops:. Ile trwa Cieczka w szczególności ta pierwsza u suczki?? Planuję sterylkę byłam u weta nawet z moim szczęściem, powiedział że trzy tygodnie po cieczce ją wysterylizuje ale stwierdzenie że cieczka może trwać nawet do kilku tygodni trochę mnie zaskoczyło... czy to prawda??
  10. Co robić i do kogo się zwrócić ?? Mam sunię ktora na dzień dzisiejszy przechodzi swoją pierwszą cieczkę, mieszkam w bloku a klatka schodowa jest nieustannie obsikiwana przez psy sąsiadów (nie z mojego bloku) psy latają samopas i nie tylko mi sprawiają problemy,raz wezwałam Straż Miejską, z kończyło się na zabraniu jednego większego Psa który komuś musiał zerwać się z łańcucha i jednego mniejszego przybłędę, ale psy Sąsiadów oczywiście NIE ponieważ po uciekał (sąsiadze je najprościej w świecie po zabierali do domów) kiedy staram się rozmawiać z nimi słyszę że albo to nie ich psy ale się przypałętały, albo iż pies piszczy gdy jest na smyczy więc go puszczają samopas, nie istotne że mieszkamy koło ruchliwej ulicy gdzie te Pieski mogą sprawiać zagrożenie dla siebie i innych:shake:. Do kogo mam się zwrócić o pomoć, bo zaczynam mieć dosyć, ani wyjść z moją sunią nie mogę z domu, tym bardziej zapachy na klatce schodowej są nie do wytrzymania!!:p:-(Na rowerze też strach jechać bo skaczą do nogi:-( Paranoja Poprostu:shake: Suczka moja przejdzie zaraz po cieczce sterylkę ale do tego czasu nie chcę być bezsilna:shake: a kto wie czy po tym faktycznie problemy się z kończą:-( POMOCY!!
  11. W przyszłym miesiącu mam kolejną wizytę i kolejne szczepienie,mam nadzieję że tym razem obejdzie się bez problemów:-(,wet który ratował moją suńkę mówiła że po szczepieniu kolejnym odczekamy 45 minut,aby się upenić że wszystko jest ok.Chciałam wysterylizować Barunię ale teraz boje się że skoro były problemy po szczepionce to niemożliwe lub zbyt ryzykowne będzie uśpienie jej celem sterylki:-(.Muszę dokładnie wszystko się wypytać weta przy kolejnej wizycie!!Odnotowane jest w książeczce po jakim środku Barca miała szok anafilaktyczny.
  12. Nobivac o ile dobrze pamiętam nazwę,musiała bym jeszcze sprawdzić w jej książeczce,którą nie mam przy sobie.
  13. Dwa dni temu zaszczepiłam moją 4 miesięczną suńkę 2 raz w jej życiu,niestety godzinkę po podaniu jej szczepionki mój piesek okropnie z puchł i zaczął się dusić:-( migiem przyjechaliśmy do kliniki,na szczęście Weterynarze szybko zaradzili jej cierpieniom,jednak Pies dochodził do siebie półtorej dnia:-(.Chciała bym się dowiedzieć jak teraz będzie odbywało się szczepienie mojej suńki?? Ponieważ z tego roztargnienia i stresu nie umiałam skoncentrować się na tym co mówił do Mnie wet:oops:.Bardzo się martwię o moją sunkę i naprawdę nie chciała bym aby powtórzyła się ta nieprzyjemna sytuacja:-(. Na czym ogólnie polega takie uczulenie?? Pozdrawiam
  14. [quote name='WŁADCZYNI']jaki problem? :crazyeye: Chcesz to śpisz z psem i tyle. Nie widzę w tym żadnych problemów a i osobiście uwielbiam mieć futro w łóżeczku:loveu:[/quote] Tu się zgadzam z przedmówczynią!!Nie chodzi o jakikolwiek problem ale własną wygodę(bardzo nie lubię jak pościel pachnie pieskiem)po za tym wystarczy mi mąż w łóżku i zabieranie kołdry przez niego a tu jeszcze 2 mała lokatorka się trafiła:cry:.... po za tym fakt spanie z pieskiem to jest przyjemność(nie licząć powyższych przykładów)jak z małym "grzejnikiem" Dziękuję za rady będe próbować, mam nadzieję to da wreszcie efekty:eviltong::bigcool:
  15. Karjo2 z "Brutusem" nie miałam tyle problemu już po 2 dniach spał sam u siebie . Barca jest wyjątkowo uparta potrafi budzić się co godzinę i stanąc przy łóżku i piszczeć(sama nie pcha się do łóżka)Przed snem opatulam ją miękkim kocykiem który sobie upodobał śpi w miękkim legowisku koło naszego łóżka praktycznie całą noc trzymam ręke w jej legowisku żeby nie czuła się samotnie a ona i tak pcha się do nas... pod kołdrę :shake:. Pozwoliłam jej sypiać na fotelu w ramach "zgody" przesypia teraz 3 godziny i pobudka... w sumie to już coś:) w dzień nie pozwalamy jej nawet na łóżko wchodzić,nie wiem czy nie przesadzamy z tym:-o tylko na fotel ma zgodę.
×
×
  • Create New...