To świetnie, że udało Wam się z tego wyjść! :)
Ja też mam dobre wiadomości :) Moja sunia zachowuje się już jak całkowicie zdrowa, biega, szczeka, szaleje i ma wieeelki apetyt. Jak na razie jest nadal na diecie z czerwonym mięsem i dziennie wsuwa około 2-3 kg :) Dzisiaj byliśmy u weta, na ostatnim już antybiotyku :) Teraz tylko za 8 dni na morfologię na wszelki wypadek.
Ludzie jeśli Wasz piesek złapie te wstrętne choróbsko, nie traćcie nadzieji :)
'Nam' udało się z tego wyleczyć, tak samo jak dla Tośka :) Dla Waszych psiaków z pewnością też się uda :)