Jak był mniejszy to karma znikała w mig , potem troszkę przystopował , karma była w misce , trochę pojadł resztę zostawił po czym nie stała cały czas rzecz jasna tylko była wymieniana na świeżą , na początku był karmiony pedigree do czego wstyd się przyznać :) z oczywistych względów , potem inne karmy ostatnio Bento i nic nie chce ruszyć , czasem go podkarmiamy przyznaję , pewnie wie co dobre cwaniak mały :) już sama nie wiem czy mu gotować nie wiem co jak !