Jump to content
Dogomania

Shell

Members
  • Posts

    217
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Shell

  1. Oni chcą 50 euro za 1 wystawę? Drogooooo. :diabloti: Ciekawe kto dostanie Cavaliery...
  2. Dzisiaj walentynki, trzeba było zaprosić do Polski przewodniczącego Cypru. :loveu: Ale z nas gamonie :roll: My też dziękujemy za miłą podróż, również wróciliśmy z sukcesami min. Championami Cypru ;) , które nas pokusiły by tam jechać.
  3. Czy prócz tych myszek są jeszcze jakieś inne gatunki zwierząt do adopcji z tej pseudohodowli? Pytam bo może udało by mi się poszukać jakiś domów na stałe wśród znajomych.
  4. Zdecydowałam, się na kilka samców. Jak będzie transport do Opola to będą miały domek na stałe.
  5. [quote name='zerduszko']A na wsi akurat hoduje się rasowe króliki ;) Na ogół mixy srokacza, BO. One może duzo nie wazą w tym wieku, ale są więsze niz miniatury. [/QUOTE] Rasowe to takie z rodowodem ;) Owszem BO ważący tyle co miniaturka jest od niego większy. Jeżeli ktoś hoduje miksy (najczęściej miksuje się NC,NB,BO,FB,OS) to od takiego chłopa bez problemu da się kupić miesięcznego królika, trzeba tylko mieć jakiś kontakt z takimi osobami. Hodowca mający króliki rasowe z fermy zarejestrowanej nie sprzeda raczej malucha na papu dla węża. Ja siedząc w króliczym towarzystwie hodowców zdałam sobie sprawę, że kupić królika jest bardzo łatwo, kupić królika dobrego trudno a kupić królika poniżej 3 miesiąca (z rodowodem) praktycznie niemożliwe. W sklepie zoologicznym tłumaczyć się nie trzeba bynajmniej nikomu, królisie są macipeńkie i jest to najbardziej luksusowa forma kupna na karmę. Wielu jednak hodowców węży ma swoje hodowle karmowe.
  6. Jeżeli macie transport do Opola to mogę przygarnąć ze dwie myszki, albo samczyki albo samiczki. Miałam kiedyś myszki rasowe, byłam Przewodniczącą Komisji Rewizyjnej w PCM więc z sentymentu mogę dać domek mysiakom. Najchętniej black tan.
  7. [quote name='zerduszko']Ze wsi to można dostać pasztetowego, a z takim wąż by sobie nie poradził.[/QUOTE] Przepraszam bardzo ale co to za rasa królik pasztetowy? Nie no żartuje, wiem o co Ci chodziło... ;) Króliczych ras jest mnóstwo, te "pasztetowe" też rodzą się małe. Dorosły królik miniaturowy ma około 1kg - 2kg. W wieku dwóch miesięcy królik NC ma ok. 1,4kg, KA - 1,3kg, FB- 1,5kg etc.
  8. Nowe wieści są takie, że wszystko w porządku ale zdjęć mi nie wysłali.
  9. Jak się czyta te Wasze przepychanki na temat "które zwierzę jest gorsze, wąż czy króliczek" to zaczynam się zastanawiać nad tym czy pewnego dnia odpuścicie (a nie odpuścicie bo nikt z Was nie da za wygraną). Jedni lubią węże, inni króliki ale nie zapominajmy, że oba gatunki są wspaniałe, piękne, warte uwagi i należy im się szacunek i prawo do życia. Jak ktoś będzie chciał nakarmić swojego węża królikiem to i tak go nakarmi, bez waszej zgody i wiedzy. Sklepy pełne są królików, które można kupić bez zdawania sprawozdań po co i dlaczego. Jakiś czas temu również uratowałam króliczka od węża ale zdaję sobie sprawę, że ten wąż pewnie pożarł innego zwierzaka. No cóż, jak nie królik to szczur, chomik, świnka. Inny nakarmi kurczakiem i będzie dumny jak paw, że nie zabił zwierzęcia (on, bo ktoś w rzeźni to zrobił). "[I][I][I][I][I]Ludzie chcą jeść hamburgery ale to nie znaczy ze chcą spotkać krowę." [/I][/I][/I][/I][/I] Jest to wspaniały temat na artykuł, jak napiszę to postaram się opublikować. Pozdrawiam Was Noworocznie, zarówno tych co lubią węże jak i tych co nie lubią węży. Ja tam szanuje każdy gatunek zwierzęcia, jak będę miała węża to go będę karmić sałatą i kanapkami z serkiem kozim. Jakie to szczęście, że moje ptaszniki jedzą robale.
  10. Onsen całkowicie się z Tobą zgadzam. Też jestem terrarystką (choć węży nie posiadam) i doskonale rozumiem potrzeby innych zwierząt. Każde zwierzę ma prawo do życia, zarówno zajęczak, pyton, tygrys czy choć by jak tu piszą pewne niekompetentne osoby gryzoń. Węże można karmić mięsem, znajomy podaje przykładowo kurczaka. Tosa_Inu&Husky nie rozumiem czemu brniesz w dyskusję, wyszłaś na idiotkę. Jeżeli ktoś delikatnie zwrócił Ci uwagę, że królik nie jest gryzoniem to trzeba było sobie zajrzeć choć by w google a nie poraz kolejny objawić światu swój brak wiedzy. Królik takim samym jest gryzoniem jak pyton słoniem.
  11. Powiedziała co wiedziała. Rety... Mam nadzieję, że ten śliczny gryzoń (sic!) znajdzie domek szybciej niż się nam wydaje. :))
  12. Ja mam aktualnie królisia na tymczasie z opolskiego schroniska, piernik jest tak super grzeczny, że nie mam serca go oddawać to po pierwsze, po drugie ma już siedem lat i też nie każdy go zechce. Mam jednak nadzieję, że znajdzie się domek dla królisia Alicji z Krainy Czarów. Gdybyście na gwałt potrzebowali tymczasu to w Opolu u mnie można się pytać (ale mam nadzieję, że znajdziecie mu domek stały).
  13. Jako takich nowych wieści nie mam. Wszystko jest w porządku więc nie ma o czym zbytnio rozmawiać, Leon spełnia się jako pies :)
  14. Też bardzo bym chciała dostać zdjęcia Leona zwłaszcza, że jego opiekunka interesuje się fotografią.
  15. Nowe wieści są takie, że Leon się świetnie zaklimatyzował, nie tęsknił za nami tak jak inne psy potrafią tęsknić i mieszkać tydzień pod drzwiami. On w ogóle był bardzo kontaktowym psem i w sumie poszedł by z każdym kto go pogłaszcze. Cieszę się, że nowa rodzina nie żałuje wyboru (zawsze jest ryzyko, że ludzie co biorą dorosłego psa marudzą bo to bo tamto...) Starałam się go nie reklamować na siłę, poinformowałam ich o wszystkim co złe. Przede wszystkim o tym, że umie się odlać na framugę w pokoju jak nikt z nim nie wyjdzie i zaczepia na ulicy szczekaniem. Kot jakiego już mają jest przyzwyczajony do psów i jego to rybka, że Leon tam mieszka. Leon jednak na kota warczy, i warczeć raczej nie przestanie bo on warczał u mnie w domu cały czas, a nic nie robił. On warczał idąc, przechodząc, mijając się, widząc moją sukę (a bawili się razem zawsze). Wydaje mi się, że z kotem jest tak samo - kot przechodzi a Leon warczy. Jest to bardzo spokojny, domowy pies. Goś PW nie da się wysłać, zostało 70zł
  16. Możliwe, że ta dziewczyna się zaloguje. Dałam jej znać o dogo.:lol:
  17. Zadzwoniła do mnie kobieta, której mama nie bardzo lubi zwierzęta. Zwierzęta owszem ale konie, króliki, krowy. Jej córka obecnie 17 lat bardzo jednak marzy o psie i po długim już czasie rodzice w końcu ulegli. No cóż, ma to być jednak pies ułożony, wychowany w domu żeby babcia nie miała na co narzekać. Chodziło przede wszystkim o sikającego, niegrzecznego szczonka. Druga córka tej pani mieszka w Opolu i z fundacji ma już swojego pieska (drugiego takiego samego adoptowali dla teściów). To ona właśnie podesłała link z allegro.pl Nowa właścicielka Leona jest osobą bardzo sympatyczną, skromną, wydaje się być odpowiedzialna. Wręcz spragniona psa. Zrobiła na mnie super pozytywne wrażenie choć prawie się nie odzywała. Rozmawiałam bardziej z jej rodzicami. Są to ludzie co mają już w domu kota, kot kastrat. Teraz pojawił się Leon i nie zawiódł ich, cały dzień wylegiwał się brzuchem do góry. Umowa została podpisana na ojca ale pies aktywnie będzie spędzał czas jednak z córką. Jak najbardziej jestem zadowolona z tego domu. Na dodatek nawet babcia nie brzęczała na Leona.
  18. 21 listopada minął miesiąc. Jestem wczorajsza, napiszę Wam więcej po obiedzie o nowym domku.
  19. Fundacja zgodziła się żeby podpisać fundacyjną umowę adopcyjną. Tylko problem jest taki, że Leon nie ma aktualnych szczepień. Lecimy właśnie do weta. Ludzie naprawdę fajni i kompetentni, nie będą karmić go Pedigree. Dam Wam znać jak dowiem się coś więcej.
  20. Osoba, która chce Leona to dziewczyna (17lat), która całe życie chciała psa. W końcu rodzice ulegli ale ma być to pies już ułożony (nie rozbrykany szczeniak) bo babcia nie przepada za zwierzętami. Jej siostra mieszka w Opolu i z fundacji Mali Bracia zabrała dwa psiaki (jeden dla niej, drugi dla teściów). Byli u mnie, naprawdę super są. Nic Wam więcej nie powiem bo zapeszę. Na razie załatwiam z Fundacją Fioletowy Pies by Leonka przepuścić przez ich procedury, to będzie adoptowany jak by z Fundacji żeby nie było na gębę.
  21. Był chętny pan z lubelskiego ale nie zadzwonił jak podałam mu komórkę bo chciał stacjonarny, więc nie biorę go pod uwagę. Jutro mam wizytę u siebie w domu pani co chce Leonka dla córki (córka ma 17 lat i potrzebuje psa ułożonego).
×
×
  • Create New...