Jump to content
Dogomania

oleska222

Members
  • Posts

    29
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Lublin

oleska222's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='LeCoyotte']za stara? Nigdy na naukę nie jest za późno:roll: [B]Olinafm[/B], skorzystaj z tej metody niepodejmowania pokarmu:cool3: efekty od razu i na prawdę waro:cool3: a to, co teraz robisz przyniesie tylko pozorne efekty i jest mało skuteczne.. Dla psa to nie są żadne smieci, tylko wspaniałe uzupełnenie codziennej porcji w misce:diabloti: [/QUOTE] No dobra... Przyznam się... Nie jest za stara, to mi się nie chce...:oops: Wolę zatkać jej dziub patykiem do aportowania na dworze, tak jest prościej...:oops:
  2. Samo wyciąganie obawiam się nic nie da... Przynajmniej u nas nie pomogło. W takim przypadku pies traci zdobycz i nic nie ma w zamian. Ta metoda opisana w linku wydaje mi sie bardzo dobra, ale moja sunia jest już chyba za stara na takie rewolucje. Z poprzednią suką naszą (sznaucer średni) było prościej. Moja mama wymyśliła czarodziejską metodę jednorazową i pies już więcej żadnego śmiecia nie ruszył :diabloti:Na miniaturkę to oczywiście nie podziałało...
  3. Witam! Jestem nowa na forum, ale sznaucery były u mnie w domu od dawna - pierwsza sunia zawitała do nas jak miałam 6 lat. Był to sredniak pieprz i sól. Teraz mamy miniaturę (przerośniętą...) czarną posrebrzaną. I mogę napisać tyle: - średniak wymaga bardzo dużo pracy i konsekwencji (jak większość psów zapewne). Nasza Randa wybrała sobie za przewodnika moją mamę i dosłownie była w stanie zrobić dla niej WSZYSTKO. Ale mama bardzo z nią pracowała. Pies miał dużo zajęć i dużo się od niej wymagało. Randa była bardzo inteligentna, dla mnie dużo ponad przeciętną u psa. - średniaczka kochała mnie i moją małą siostrę - broniła nas jak oka w głowie. Mogłyśmy z nią zrobić wszystko. Służyła mojej siostrze za chodzik nawet ;) - miała inną sierść niż obecna miniatura - sztywną i łatwą w pielegnacji - była bardzo 'szczekliwa' i na starość zrobiła sie agresywna w stosunku do innych psów - a miniatura: śmiejemy się, że ma rozumek 'Kubusia Puchatka':lol: - to pewnie też dlatego, że mało od niej wymagaliśmy, co teraz procentuje dość negatywnie... Śmieciara jest nie z tej ziemi - nieupilnowana zje wszystko, co znajdzie na dworze... - ma straaaszną sierść - porasta jak owca takim gęstym, miękkim puchem (niby typ amerykański...), kołtuni to się masakrycznie i trudno rozczesać - nie szczeka prawie wcale, ale za to ma strasznie histeryczny charakter - boi sie wszystkiego, nie daje się czesać, nie daje myć łap po spacerze, za każdym razem trzeba z nią walczyć (ale i tak ją kochamy :loveu:) - poluje na papugę - średniaczka jej nie ruszała, żyły z papugą w idelanej symbiozie, włącznie z używaniem wspólnie wiklinowego koszyka :crazyeye: Miniatura poluje również na kota - kot nie ma prawa biegać ani się bawić... - ale za to miniatura bardzo ładnie toleruje inne psy w domu, czego średniaczka nie robiła I tak to mniej więcej wygląda. Gdybym teraz miała się decydować, wybrałabym średniaczkę po raz drugi. Ale to prawda - znajomość charakteru rodziców jest bardzo ważna - znam sznaucery bardzo nerwowe i histeryczne.
  4. Cujo jest piękny:loveu: A najfaniejszy ma ogonek :) Ja mam sunię już 9-cio letnią i wtedy jeszcze ogonki obcinali... ale uszy dyndają :lol: Czytam tak sobie czytam i widzę: "sznaucery to smieciarze"! A ja myślałam, że tylko moja maupa jest taka wstrętna! 9 lat na karku i nie mogę jej tego oduczyć! Nie można jej spuścić na sekundę z oczu bo już coś wcina... Poczytam o metodzie niepodejmowania pokarmu - może to coś pomoże...
  5. Moja Hesia zjadła jakiś czas temu krem-wazelinkę firmy Oriflame (kto używa ten wie - w takim jajowatym opakowaniu). Kot sturlał to ze stołu, a ona rozgryzła i pożarła... Wyssała raczej całą zawartość :lol: Nie będę opisywać, jakie qoopy potem były i ile tazy dziennie...:roll: A oprócz tego pożera wszystko co znajdzie na dworze, nie można jej na sekundę spuścić z oczu. Wszyyystkie śmieci :-( Stary pies i gupi :angryy:
  6. Pani zapewniła, że Fuga będzie chodziła teraz tylko na smyczy i że jutro kupi adresówkę. Fuga się strasznie cieszyła jak zobaczyła swoją panią, normalnie inny pies :) No to teraz idę odespać te dwie noce - pierwszej nie mogłam spać, bo słuchałam, czy suka nie wyje w suszarni, a drugiej spała u nas w domu i pilnowałam, czy nie zjada kota, nie chce siku lub czy na przykład się nie dusi... :oops:(Ona spała w kuchni a ja w pokoju obok i nagle słyszę takie dziwne odgłosy - myślę: wymiotuje.... nie.... dusi się.... a ona po prostu szczekała przez sen :lol:)
  7. To ja Wam wszystki dziękuje za zainteresowanie i pomoc w podnoszeniu wątku :) Sunia była bardzo kochana, już była nawet cichutka opcja, że zostanie u nas...:oops: Ale cały czas miałyśmy nadzieje, że jednak ktoś się zgłosi po nią.
  8. WŁAŚCICIEL SIĘ ZNALAZŁ :) :) :) Sunia faktycznie zaginęła - ma już 15 lat i chodzi nawet bez obroży, bo ma guza na szyi. Pani była w warzywniaku a pies czekał na nią i jakiś gówniarz rzucuł koło niej petardą. Sunia się wystraszyła i uciekła, pani nie mogła jej dogonić. W efekcie przebiegła 2 osiedla... albo trzy nawet. Sunia ma na imię Fuga i jest z hodowli spod Olsztyna - czyli wszystko się zgadza, nr tatuażu zakończony na L. Nie wiecie nawet jak się cieszę!!!!!!!! Aha, pani zadzwoniła do schronu i tam podali jej moje dane.
  9. WŁAŚCICIEL SIĘ ZNALAZŁ :laola: Sunia faktycznie zaginęła - ma już 15 lat i chodzi nawet bez obroży, bo ma guza na szyi. Pani była w warzywniaku a pies czekał na nią i jakiś gówniarz rzucuł koło niej petardą. Sunia się wystraszyła i uciekła, pani nie mogła jej dogonić. W efekcie przebiegła 2 osiedla... albo trzy nawet. Sunia ma na imię Fuga i jest z hodowli spod Olsztyna - czyli wszystko się zgadza, nr tatuażu zakończony na L. Nie wiecie nawet jak się cieszę!!!!!!!! :multi::multi::multi: Aha, pani zadzwoniła do schronu i tam podali jej moje dane.
  10. [quote name='anielica']No i jak sunia??? Imię jakieś ma?[/QUOTE] Ni mo ;) Może uda się odnaleźć jej prawdziwe imię. Reaguje na.... MYSZKA :lol: Obciełyśmy jej pazury troche.
  11. Dziękujemy za kciuki :) Zapraszamy do naszego wątku - link w pierwszym poście. Może ktoś ją wypatrzy. Podnoście nas proszę!
  12. Plastelina, ja też tu mieszkam, przy samych garażach. Też mamy psa i codziennie z nim spacerujemy, ale ja nigdy przenigdy tej suki tu wcześniej nie widziałam... Ona była tak przerażona jak ją mama znalazła, że nie mogła zrobić kroku. Pies, który się zgubił tak się moim zdaniem nie zachowuje. Nie zrobiłam jeszcze ogłoszeń, dzisiaj cały dzień mam zawrót głowy, ale zrobie i porozwieszam jutro, żeby mieć czyste sumienie...
  13. Podaje tutaj (na tamtym forum muszę czekać na rejestrację): [email][email protected][/email] tel. kom.: 792 91 97 97 Tanitka, bardzo Cię proszę, podaj tam moje dane. Sunia nie ma jakiejś strasznej zaćmy - ma po prostu stare oczy. Generalnie nie jest w złej formie. Byłyśmy na dłuższym spacerze - sunia nie ma siły tak daleko chodzić :-( Jakoś doczłapała z powrotem. Zjadła drugi obiad. Śpi. Nikt jej tu nie zna... Dzwoniłam do właścicieli posokowca z Lublina (tel. znalazłam na stronie ZK) - jadą jutro na wystawę do Kielc, mają pytać. Podałam nr tatuażu. Ale myślę, że trzeba szukać dla niej domu. Obawiam się, że właściciel się nie znajdzie. Przecież już by dzwonił do schronu, a zostawiłam tam swoje dane. n
  14. Tanitka dziękuję bardzo :loveu: Dzwoniłam już w kilka miejsc, ale nikt nic nie wie i nikt takiego psa nie zna. ZK czynny dopiero we wtorek. Bartku, na wspólnym spacerze byłyśmy, było nawet synchroniczne robienie qoopy :lol:, ale ja mam w domu jeszcze kota i papugę... Zobaczymy jak to będzie, przecież nie może siedzieć w suszarni...:roll:
×
×
  • Create New...