Jump to content
Dogomania

lawinia

Members
  • Posts

    203
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by lawinia

  1. A ja dziękuję Justynie,Joli,Rafałowi,Jarkowi za to,że z wielkim poświęceniem tarzali się w śniegu,wpadali w bagna.Rafałowi za postawienie na nogi całego województwa.Ci ludzie nie jeździli na "wycieczki",tylko działali bez wahania po otrzymaniu jakiegokolwiek sygnału o podobnym psie.To nie my sprawdzaliśmy dom dla Remika,ani tym bardziej nie "wypychamy"psów ze schroniska.To tyle z mojej,wolę coś robić niż wypisywać głupoty.Pozdrawiam miłośników zwierząt.Oby nigdy więcej nie było podobnych akcji,oby żaden pies nie musiał przechodzić takiego piekła na jakimś zadupiu!!!

  2. Wszystkich zainteresowanych Remikiem pragnę poinformować,że pracownicy schroniska byli dzisiaj w miejscowości,do której był wyadoptowany.W rozmowach z sąsiadami dowiedzieliśmy się,że pies jest widywany w okolicy.Potwierdziły się też fakty,o których poinformował mnie sołtys wsi.Wierzymy,że z pomocą ludzi uda nam się go odnaleźć.Miejsce w boksie czeka.

  3. Poinformowaliśmy już wczoraj posterunek policji w Koluszkach.Na miejsce udał się patrol,który stwierdził,że psa nadal nie ma na posesji ani w jej pobliżu.Spróbujemy skontaktować się jeszcze dzisiaj z tamtejszymi policjantami.Zawiadomione są też wszystkie media w Tomaszowie Maz,Piotrkowie Tryb i Łodzi.Starostwo Powiatowe Łódź-Wschód też ma przesłane informacje i zdjęcia psa.Jutro będziemy kontynuować poszukiwania.Na naszej stronie schroniska też są informacje.Strasznie się denerwujemy,wczoraj tych tłuków wywaliłam ze schroniska na zbity pysk.

  4. POMÓRZCIE!!!
    Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Tomaszowie Maz.poszukuje psa o imieniu REMIK i numerze czipa 953000005174821,który zaginął w miejscowości Modlica w woj.łódzkim.Pies został wydany nowym właścicielom w dniu 12 stycznia br.Ponieważ postawa opiekunów budzi nasze zastrzeżenia postanowiliśmy prosić o pomoc wszystkich,którym nieobojętny jest los zwierząt.Remik jest dużym,czarnej maści psem w wieku ok.5 lat.Warunki atmosferyczne są niesprzyjające i istnieje zagrożenie dla życia psiaka.Obawiamy się również,że nowi właściciele mogli psa wyrzucić,gdyż następnego dnia przyjechali do schroniska po szczeniaka.Boimy się myśleć co mogło się wydarzyć.Dlatego apelujemy pomórzcie nam odnależć REMIKA!!! Kontakt w sprawie Remika tel.788-625-284

  5. Wszystkie kwestie sporne rozstrzygnie Urząd Skarbowy,do którego złożyłam pismo w ubiegłym tygodniu.Środki zgromadzone na Malwinę i Farta wpłacane były 4 lata temu przez bodajże 4 czy 5 miesięcy i na moją prośbę zaprzestaliśmy ich zbiórki.Co do jednego procenta z Fioletowego Psa,to o środki te upominają się wpłacający między innymi Pani Prokurator i jej koleżanka z Krakowa.Gdyby nie wasza zemsta i zabrane ze schroniska 4500 zł już dawno byłby zapłacony boks i karma Mirona.Ciekawa jestem kto zapłaci za paszporty,bo to nie był mój obowiązek.O tym się nie mówi.Ja zapłacę lekarzowi,bo bardzo cenię tego człowieka.O resztę spraw myslę,że bedą rozpatrywane przez powołane do tego instytucje.Na koniec przytoczę mądre porzekadło: "Porządny but nogi nie obetrze,tylko stary kapeć".I choćbyście nie wiem jakie zarzuty tu czyniły,to w schronisku panuje aż za duża jawność działań.

  6. Obiecałam sobie,że nie będę tu nic pisać,ale zostałam po raz kolejny wywołana.Oświadczam więc,że nie muszę ukrywać się pod żadnym loginem.Bawi mnie jak poniewieracie jakiegoś przytomnego człowieka,wyraźnie odstaje od poziomu co niektórych wpisów.Kolejna sprawa to rzekome zobowiązania finansowe.Nic nikomu nie jestem winna,natomiast wypowiadający się tu próbują stworzyć sobie fundację na pieniądzach,które do nich nie należą.Są to środki z 1 % zbierane dla stowarzyszenia,którego jestem prezesem.Do partii owszem należę,ale jednej ,a nie wielu,ponieważ jestem lojalna wobec kolegów i koleżanek.Nigdy nie gromadziłam pieniędzy na prywatnym koncie i ostrzegam,że moja cierpliwość się kończy.Myślę,że dość łatwo udowodnię iż jestem stale pomawiana o rzeczy,których nie czynię.Przytomni ludzie już dawno opuscili ten wątek.Tak wygląda pomoc zwierzakom.

  7. Miałam się nie wypowiadać,choć czytam te smętki.Ale muszę przyznać,że istotnie adopcje stoją pod znakiem zapytania.A dzieje się tak dlatego,że schronisko stale przyjmuje psy (a słyszę,iż nie chcę tego robić) a Urząd Miasta nie może ich czipować i sterylizować.Skończył się bowiem limit.Zobaczymy jak sprawy potoczą się dalej.Nie mam w zwyczaju odpowiadać na oszczerstwa i kłamstwa,dlatego nie będę niczego prostować.A łzy tu wylewane świadczą,że to nie mnie zależy na władzy i rządzeniu.Pozdrawiam i myślę,że prawda obroni się sama.

  8. Witam dogomaniaków i pragnę wyjaśnić,że Tomaszowskie Towarzystwo Miłośników i Opieki nad Zwierzętami w Polsce między innymi po to ubiegało się o prowadzenie tomaszowskiego schroniska ,aby psy nie trafiały do adopcji na hybił trafił.Jeśli ktoś nie wzbudza zaufania u personelu,to w delikatny sposób odmawiamy adopcji.Wspomniane szczeniaki chciała najpierw zabrać pewna pani pakując je do reklamówki .Nie pomogła nawet próba przekupstwa pracownika-szczeniaków nie dostała.Tak się składa,że znam osobę,która zamieściła ten tekst.W tym miejscu powstrzymam się od komentarza.Gdyby szczeniaki trafiły do niej,śmiem twierdzić,że wspomniana wyżej obora byłaby salonem.Nigdy nie ukrywałam tego,że schronisko jest niedoinwestowane i jego wygląd pozostawia wiele do życzenia.Nie jest zamkniętą twierdzą i każdy może się o tym przekonać.Ponadto uważam,że stan zdrowia tej młodej damy,która tak ostro zareagowała nie pozwala na opiekę nad zwierzętami .Pozdrawiam kierownik schroniska-prezes TTMiOnZ

  9. Witamy ten łobuziak-to Lucek,pies ze schroniska,który przeszedł dwie skomplikowane operacje łapy.Jest bardzo pogodnym psem.Lubi się przytulać i doskonale dogaduje się z pozostałymi psami.Malwina w dalszym ciągu ma lęki i nie pozwala się głaskać.A Fart zmężniał i wydoroślał.Psy czują się świetnie i pozdrawiają wszystkich przyjaciół z dogomani.

  10. Czytam tak sobie wpisy o naszym schronisku i widzę,że co niektórych ogarnia tęsknota za Woskowskim.Nie widzę przeszkód,aby powrócił.Skoro jest tak źle to trzeba to zmienić.Ciekawa jestem tylko ile psów za czasów Woskowskiego było wożonych na badania,operacje,prześwietlenia.Który łysy i pokryty ropą pies pozostawał przy życiu ? tego nikt już nie ustali.Takie jednostki eliminowane były na wejściu.Nawet ślad po nich nie został.Ja spędzam tam po 10 godz dziennie-jestem więzniem schroniska.Wolontariusze przychodzą na góra 3 godz i zawsze mają jakieś dąsy.Ja mogę w każdej chwili zrezygnować,może ktoś umie robić to lepiej.Przykro mi tylko,że akurat wolontariusze mają zastrzeżenia.Dopiero Grześ się cieszy.

×
×
  • Create New...