Jump to content
Dogomania

martama

Members
  • Posts

    226
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by martama

  1. No właśnie, ja również liczę na jakiś domek tymczasowy, że ktoś przed małym otworzy serducho..

    On w schronie się poskłada i fizycznie i psychicznie, narazie to jest wesołe psie dziecko:-(

    Dlatego raz jeszcze proszę Dogomaniaków o pomoc w zorganizowaniu małemu domu tymczasowego lub stałego.

    Mały przesyła merdy :lol:

  2. Dziękuję bardzo za allegro, łapie za serce :-(

    Postaram się negocjować z tata, żeby dał mu jeszcze trochę czasu, ale w dalszym ciągu dom tymczasowy lub stały będzie na już potrzebny.. Nie wiem ile czasu jeszcze będzie mógł być u mnie.

    Jeszcze raz dziękuję:loveu:

    Hopsaj do góry malutki.

    On jest taki kochany, zasługuje na kochający dom.
    Jak można byc tak okrutnym i nieodpowiedzialnym, żeby wyrzucać zwierzęta.

    Nawet nie chcę sobie wyobrażać co bym czuła gdyby zginęła moja Delta i co ona by czuła, poruszyłabym niebo i ziemię, żeby ją odnaleźć. A małego nikt nie szuka, to bardzo smutne:placz:

  3. Mały już zaszczepiony na wściekliznę, jutro dostanie tabletkę na robale, ma założoną książeczkę zdrowia. A w poniedziałek dostanie kropelki na pchły i kleszcze.:lol:
    Dostałam też specjalny płyn, żeby smarować mu skórę bo w jednym miejscu ma takie wyłysienie, niby nowe włosy już rosną, ale skóra tam idealna nie jest..

    Skubaniec waży 22 kilo, ile było zachodu żeby go na wagę wciągnąć, uparte to jak osiołek:evil_lol::evil_lol:

    Misiu nadal czeka na upragniony pełen miłości domek:loveu:

  4. Jasne, że on jest ważniejszy, ale chodzi mi o to, że strasznie boli mnie to że będę musiała go oddać do schroniska:shake:

    Dlatego próbuje mu na wszelkie sposoby znaleźć jakieś miejsce.

    Idę z nimi teraz na spacer, jak wrócę to sprawdzę co się dzieje ze zdjęciami.

    Edit:

    A dodatkowo właśnie myślę co on będzie czuł, jak tam trafi, dlatego tego nie chce.. poczuł co to jest dom i nie chciałabym, żeby się rozczarował, że znów go ktoś zostawił.. dlatego myślałam, że może lepiej by to zniósł jakby tam odrazu trafił:-(

  5. Ehhh, dałam się namówic, żeby mały został u mnie na kilku dniowym tymczasie i chyba zaczynam tego żałować:shake::shake: Przyzwyczaiłam się do niego, jego los nie jest mi obojętny, a jak pomyślę ze trafi do schronu to mi serce pęka.. :placz:

    Może jakby odrazu tam pojechał byłoby inaczej, musiałby się przyzwyczaic, a tak?? Przyzwyczaił się do domu, ciepła, kontaktu z człowiekiem i to po raz kolejny bedzie musiało się skończyc, nie wiem jak on da sobie rade na tym betonie..

    Złapami jest lepeiej bo noce spędza w ciepełku, przez dzień tez odpoczywa w domu.

    Ratunku!!

  6. Jesteśmy po godzinnym spacerze, psy wybiegane, teraz odpoczywają na swoich legowiskach;)

    Mały dzisiaj w trybie pilnym załapał komendę: SIAD. Nie jest już taki łysy siadać potrafi:evil_lol:
    [B]
    PONOWNIE PROSZĘ O POMOC!! (powtórka z poprzedniej strony) [/B]

    Mały może by u mnie do poniedziałku, tata nie zgadza się na więcej:shake: Piesek będzie zaszczepiony, odrobaczony, dostanie michę, obroże i smycz (po Delcie), dodatkowo kupie mu karmę do nowego domu (stałego lub tymczasu).

    Na ogłoszenia zero odzewu. [B]Nie pozwólmy by trafił do schroniska.[/B] Zrobiłam wszystko co mogłam dla niego, ale na dłuższe przechowanie nie mogę sobie pozwolić..:-(

  7. Zrobiłam mu ogłoszenia na gumtree,na adopcjach.org, rozwiesiłam ogłoszenia, rozgłosiłam go po znajomych.. i cisza:placz:

    a ja naprawdę nie mogę go u siebie dłużej trzymać niż do poniedziałku.. Proszę pomóżcie małemu, schron to dla niego wyrok, on trochę odżył w ciepełku domowym, ale potrzebuje takiego ciepła na stałe.. :-(

    Zaszczepię go, odrobaczę i kupie mu karmę do nowego domu, lub tymczasu, tylko musiałby się ktoś znaleźć kto mu da ten tymczas. Obroże, smycz, miske też ma i kocyk na którym u mnie śpi.

    POMOCY!!

  8. Kurcze tak sobie myślę, że on niby wychudzony nie jest, ale chyba był bardzo wygłodzony, skoro tak łapczywie zachowuje się przy jedzeniu.


    Mieszanka basseta z czymś.. Masywny na krótkich nóżkach.

    [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d697c2216c65ae9.html[/URL]

    [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe578b6ce5c3dc8c.html[/URL]

    [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6e399c049a92b28e.html"]
    [/URL]

  9. Młody ma pierwszego minusa:mad:

    Wczoraj przy jedzeniu było wszystko ok, dzisiaj rano także, zaznaczam że psy dostają żarcie osobno.. A przed chwilą młody przyatakował Deltę. On waży około 20 kilo, ona 28, dobrze że on ma gęstą sierść, a ona długą i gęstą jak na DONke przystało. :angryy: Suka jest na tyle tolerancyjna, że pozwoliłaby mu jeść ze swojej michy.. Mam nadzieję, że więcej się taka sytuacja nie powtórzy. Bo nie jestem w stanie pilnować ich przez cały czas.:-(

    Jak wychodzę to psy zostają na ogrodzie i moje pytanie, czy po takiej akcji mogą tam razem zostawać, same?? Niech by ktoś im coś wrzucił, to ehhh:shake:

    A jeżeli chodzi o łapy, to na 99% wypadek.

  10. Mały jakiś czas zapewne zostanie u mnie, jak na razie widać że się zadomowił i wychodzi z niego młodziutki psiak skory do zabawy, non stop zaczepia Deltę:evil_lol::evil_lol::lol:

    Co do łapek to są opuchnięte, nie powłóczy nimi, on ma problem z szybkim podniesieniem się z pozycji leżącej po dłuższym odpoczynku i czasem cicho piśnie przy próbie zmiany pozycji. Lekko utyka, mam porównanie ponieważ moją suńka 2 latka, ma dysplazję. Rozmawiałam raz jeszcze przez telefon z naszą Panią weterynarz i podjadę po jakiś syropek przeciw stanom zapalnym. Wspominała, że przydałoby się go prześwietlić, niby stawy są ok, ale trzeba sprawdzić co i jak..

    Oczywiście zrobimy mu także wściekliznę i odrobaczenie, a także kropelki na kleszcze i pchełki.

    Karmę zajada od Deli, więc żywiony jest Hillsem dla psów z chorymi stawami.

    Zdjęcia zrobię i wkleję.

    Pozdrawiam,
    Marta

  11. Mały przespał nockę spokojnie, był bardzo zmęczony.. Aktualnie dokazuje z moją psicą. Grzecznie spędza czas w domu, ale na początku bał się do niego wejść, dopiero szynka dała mu radę:cool3::cool3:
    Do tej pory załatwia wszystkie swoje potrzeby poza domem, troszkę ciągnie na smyczy, ale puszczony luzem nie oddala się i cały czas pilnuje żeby się nie zgubić:lol:. Wydaje mi się, że dzisiaj pierwszy raz jechał samochodem, bał się wejść i na początku troszkę był przestraszony, ale już druga przejażdżka odbyta została z radością, sam się władował do środka i obserwował wszystko dookoła:loveu:

    Byłam dzisiaj z nim u weterynarza, piesek jest młody, świadczy o tym stan jego ząbków, najprawdopodobniej był uderzony przez samochód.:-( Ma opuchnięte węzły chłonne przy kolankach, skóra w miarę ok, wychudzony nie jest, a wręcz masywny. Na razie nic nie dostał, w sobotę lub w poniedziałek następna wizyta i wtedy będziemy się szczepić i myśleć co dalej z łapkami.

    Piesek chyba będzie mógł kilka dni zostać u mnie, dopóki nie znajdzie się dla niego jakiś tymczas, właściciel, lub nowy kochający Pan lub Pani. Gdyby to ode mnie zależało to mały by został, ale na razie mieszkam z rodzicami, a oni nie zgadzają się na drugiego psa.:shake:

    Proszę Was o pomoc. Znajdźmy mu wspaniały dom, taki na który to cudeńko zasługuje.
    Pomóżmy "Małemu" --> waży chyba ze 20 kilo :evil_lol: nie wiem bo nie mogłam go na wagę wsadzić, tak się zaparł:evil_lol:

    Pozdrawiam,
    Marta, Delta i Mały;)

×
×
  • Create New...