Jump to content
Dogomania

alena123

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by alena123

  1. Gonek, a ten rottweiler to jeździł sobie w siodle czy na oklep?;) Niestety moja sznaucera nie dawała rady:roll:, nie sprawiało jej to frajdy i nie było sensu jej męczyć. Dlatego pomyślałam o jakimś "biegaczu"... Znajomi podpowiedzieli mi jeszcze dobermany - podobno też wytrzymałe, ale to już temat nie na tym forum... W każdym razie nie chciałabym straszyć w lesie zbieraczy jagód i grzybiarzy:evil_lol: Dziękuję za pomoc, Acik na pewno ma rację, że trzeba jeszcze wszystko przemyśleć... pzdr a.
  2. Droga Acik, mi nie chodzi o to żeby pies "pasował" do konia, bo to nie torebka na wyjście, tylko żeby dał radę kondycyjnie i był w miarę przewidywalny. I dlatego pytam mądrzejszych i bardziej doświadczonych od siebie. Założyłam sobie, że będę jeździć konno z psim towarzyszem i dlatego potrzebuję psa o pewnych predyspozycjach, które gwarantuje dana rasa. Ze swej strony dołożę wszelkiej staranności, żeby było to bezpieczne dla wszystkich. To po pierwsze. Po drugie, czy wyobrażasz sobie zatem, że wezmę psa ze schroniska na taki test kondycyjny? Wezmę go do domu, odkarmię a potem jak okaże się, że nie daje rady w biegu to go oddam? Czy ludziom do psich zaprzęgów też proponujesz kundelki ze schroniska? Jestem jak najbardziej za rozpowszechnieniem idei psich adopcji, ale wybacz - akurat takiego podejścia nie rozumiem. pzdr a.
  3. Witaj Gonek i dzięki za odpowiedź:o) Czyli patrząc realnie i mając na myśli bezpieczeństwo psa - odradzasz:-( Ja jeżdżę w teren tak na 1 - 1,5 godz i nie są tylko galopy jest też całkiem sporo wolniejszego tempa, ale ten instynkt... niestety zdarzają mi się uciekające spod kopyt sarny i zające:-( W Twoim avatarze widzę, że masz weimara - skorzystam zatem z Twoich doświadczeń i zapytam - może zatem wyżeł? Na innym forum (końskim) doradzają dalmatyna albo któregoś z gończych. Sama już nie wiem... pzdr a.
  4. Witam, jestem nowa na tym forum i chciałam zasięgnąć Waszej porady. Stoję przed ważną decyzją o wyborze psiego towarzysza i chciałam wiedzieć co sądzicie o borzoju jako towarzyszu konnych przejażdżek. Mam swojego konia, na którego wsiadam codziennie i pomyślałam, że byłoby świetnie połączyć jazdę konną z psim spacerem (wcześniej miałam sznaucerkę i niestety z przyczyn kondycyjnych nie wchodziło to w rachubę). Mam na myśli oczywiście jazdy w teren, do lasu, w bezpiecznej okolicy. Chodzi mi głównie o to, czy borzek ma predyspozycje do biegu przy koniu oraz w jakim zakresie będę w stanie wyszkolić go do posłuszeństwa, a w jakim zakresie będzie brał górę instynkt (wiadomo, w lesie nietrudno spotkać innych jego mieszkańców;-). Moja koleżanka bierze w teren setera i zdarzyło się kilka razy, ze wróciła do stajni sama, a dopiero po jakimś czasie pojawił się pies. Będę bardzo wdzięczna za Wasze opinie. pozdrawiam serdecznie ala
×
×
  • Create New...