Jump to content
Dogomania

Mat

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Mat's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dodałaś mi trochę otuchy. Ile czasu upłynęło zanim Twoja sunia się oswoiła z nowym towarzyszem?
  2. Siedzi biedny na kanapie i schodzi tylko jak go zawolam. Jak tylko podbiega mala i zaczyna go gryzc ucieka na kanape :(
  3. Od prawie 10 lat mieszka z nami buldożek francuski – pacyfista kochający nas bezgranicznie. To 11 kg. czystej miłości, które na ludzi warknęło kilka razy w życiu kiedy przypadkowo sprawiono mu ból. W stosunku do innych, małych psów jest bardzo towarzyski. Czasem na duże szczeka i jeśli go zaczepią to potrafi ostro warknąć i nie podkula ogona. Jednak są to bardzo sporadyczne sytuacje i jest to chyba najspokojniejszy, uległy pies jakiego znam. Na spacerach pilnuje się nogi i nie odchodzi od nas dalej niż na 10 metrów. Lubi biegać, ale jak to buldożki na spacery wychodzi na kilka minut i dzien spedza na lozku, najchętniej pod kołdrą. Terroryzuje nas swoim cierpiącym spojrzeniem biorąc nas na litość, ale kwestia dominacji w stadzie jest jasna – pies nas słucha i nie ma z nim problemów. Spędzamy poza domem sporo czasu więc postanowiliśmy w zeszłą niedzielę kupić mu towarzyszkę, żeby miał się z kim bawić. Myśleliśmy o tym od kilku lat i ostatnio podjęliśmy decyzję. Wyczytałem, że starszy pies przy młodym nabiera chęci do życia i dobrze działa to na jego psychikę. Mała ma 8 tygodni i tez jest buldożką. Niestety nas piesek zrobił się bardzo smutny. Unika małej jak ognia, a jak się już spotykają, to ona go gryzie, a on kladzie się na grzbiecie i pozwala jej dominować. Dzisiaj jak daliśmy mu miskę, żeby jadł jako pierwszy to ona podeszła i zaczęła jeść a on spojrzał na nas i odszedł od własnej miski poddając się. Zamiast z nami w łóżku leży osowiały w drugim pokoju, a nam się chce płakać, bo mamy wrażenie, że zrobiliśmy straszną krzywdę przyjacielowi, którego strasznie kochamy. Póki co przesiaduje na kanapie, na którą mała nie może jeszcze wskoczyć. Minęły zaledwie dwa dni odkąd mieszkamy w 4. Staramy się pokazywać, że piesek jest numer jeden: pierwszy dostaje jedzenie, wychodzi na spacer, głaszczemy go i witamy jako pierwszego. Czy jesteśmy zbyt wrażliwi na psie dąsy, czy rzeczywiście może być tak, że nasz staruszek nie będzie tolerował małej i będzie cierpiał z jej powodu? Piesek nie jest już młody, ma problemy z tylną łapką i wieczne uczulenie. To go pewnie deprymuje, ale liczyliśmy, że młoda da mu trochę radości, bo zawsze na spacerach lubił się bawić ze szczeniakami. Podpowiedzcie co robić, bo za chwilę wszystkim nam pękną serca…
×
×
  • Create New...