Jump to content
Dogomania

iwona1954

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by iwona1954

  1. [quote name='betakaroten77']Moja suczka miała przez krótki czas upławy ze sromu zachowywała się przez cały czas normalnie i vet powiedział, że to nic takiego, moze to przekwit (suczka ma 8 lat). Ostatnio zauważyłam że ma upławy z sutków nie wiem co robić. Vet w moim mieście napewno nie pomoże:-( a może panikuję, moja piesia zachowuje się normalnie[/QUOTE] Nie zwlekaj - tylko szukaj dobrego weterynarza. Moja jamniczka miała też tylko upławy- rutynowa wizyta skończyła sie operacją, Pan doktor powiedział, ze jeszcze dzień zwłoki i mogło być źle. Nic swoim zachowaniem nie pokazywała - a w środku była sama ropa, nie panikuj tylko działaj. Mój piesek jak nowo narodzony. A operacja była powa:loveu:żna.
  2. To rewelacyjnie, że lekarz był na tyle wspaniały, że pomagał w poszukiwaniach. W moim przypadku nie miał żadnych wyrzutów sumienia i prawdopodobnie nie ma ich do dzisiaj. Ale mam nadzieję,że tę klinikę przynajmniej osoby, które wiedzą o tym zdarzeniu będą omijać i nagłośnią sposób opieki nad zwierzatkami. Kotki chodzą i tak własnymi drogami więc tym bardziej trzeba uważać. No ale świetnie, że też wrócił do was. Pozdrowienia!!!!!!!!!
  3. Ja jeszcze ciągle przeżywam myśląc o tym jak ta maluda biegała po tak ruchliwych ulicach ( wiem o tym od ludzi, którzy nie przeszli obojętnie wobec wszystkich komunikatów ). Chwilami myślę,że to przeznaczenie. Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej o sytuacji, która miała miejsce ponad rok wcześniej, a która dotyczy pieska Gucia ( forum gazeta.pl ). Już nigdy nie zostawię pieska samego w żadnej klinice. A co mają powiedzieć ludzie zdani niekiedy nałaskę ludzi nie do końca rozumiejących swoje powołanie. Strach pomyśleć!!!!!!!!! Pozdrawiam!
  4. [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dnia 03 września 2008r. o godz. 9.30 zawiozłam pieska ( jamnik długowłosy króliczy, suka, czarna podpalana, 2,7 kg) do Kliniki Weterynaryjnej w Poznaniu na Os. Orła Białego na zabieg usunięcia kamienia nazębnego. Termin zabiegu został ustalony wcześniej. Poinformowano mnie, że około godziny 14.00 mam skontaktować się telefonicznie z kliniką w celu ustalenia terminu odbioru pieska po zabiegu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]O godz. 13.40 zadzwoniłam po raz pierwszy i pracownica kliniki poinformowała mnie, że mam zadzwonić za 20 minut co uczyniłam. Dyżurujący w tym dniu lekarz Ryszard Lewiń[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]ski zakomunikował mi , że cytuję: „jest mały problem, ponieważ pani piesek nam uciekł z kliniki już około godz. 10.00”. Na moje rozpaczliwe pytanie jak to możliwe dlaczego dopiero teraz mnie się o tym informuje usłyszałam; „ no uciekł, co miałem zrobić – to przecież tylko pies”.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Po natychmiastowym przybyciu do kliniki ustaliłam, że sytuacja rzeczywiście miała miejsce rano i poszukiwanie suczki ograniczyło się do oddelegowania przez lekarza dwóch osób [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]z kliniki. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego mnie nie poinformowano zaraz po zdarzeniu – na co usłyszałam, że próbowano się ze mną skontaktować telefonicznie kilkadziesiąt razy - co jest obrzydliwym kłamstwem. W godzinach wieczornych składając zeznania na Policji ustalono na podstawie rejestru połączeń, że wykonano do mnie jeden telefon z telefonu komórkowego o godz. 11.33., zupełnie z innego numeru aniżeli mi podano. Na miejscu w klinice, na żądanie wyjaśnienia mi jak mogło dojść do tak bulwersującego zdarzenia lekarz Ryszard Lewiński oświadczył ponownie, że to tylko pies, no i uciekł i co on miał zrobić.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Umożliwienie wyjścia pieskowi z kliniki w tej lokalizacji, przy tak ruchliwych ulicach [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]( Trasa Katowicka, Stare Żegrze ) teoretycznie pozbawiło go szans na przeżycie. Podkreślam raz jeszcze, że waga jamniczka to 2,7 kg. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Widząc ignorancję ze strony lekarza Ryszarda Lewińskiego w odniesieniu i do zdarzenia i do mojej osoby, lekarza, który poszukiwania pieska ograniczył do wydania dyspozycji dwojgu pracownicom w godzinach południowych , lekarza, który nie miał żadnych zamiarów, żeby wyjaśnić sensownie ucieczkę pieska powiadomiłam Policję o skandalicznym naruszeniu mojej własności i zaniedbaniu przez lekarza i klinikę obowiązków służbowych.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dopiero nasze przybycie na miejsce zdarzenia spowodowało rozpoczęcie poszukiwań:[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=3]o[/SIZE] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]zostały powiadomione media – dzięki komunikatom nadawanym przez Radio RMI i Radio ESKA oraz Taxi RMI, Taxi ESKA oraz Taxi 515 515 dostawaliśmy informacje o zaginionym piesku,[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=3]o[/SIZE] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]w okresie 1 godz. na trzech sąsiadujących osiedlach rozwieszono ponad 100 komunikatów, [/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=3]o[/SIZE] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]zaangażowano ponad 40 osób młodzieży,[/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=3]o[/SIZE] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]włączyli się okoliczni mieszkańcy, którzy oburzeni zajściem przekazywali negatywne opinie o pracy kliniki - takie jakie ja mam dzisiaj.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Po 9 godzinach intensywnych i rozpaczliwych poszukiwań piesek został odnaleziony na skraju Osiedla Lecha przez członków Fundacji dla Zwierząt Animalia w Poznaniu [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]w stanie skrajnego wycieńczenia i stresu .[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Podsumowując: stwierdzam, że zachowanie wskazujące na całkowity brak godności zawodowej jest podważeniem autorytetu i zaufania publicznego jakim obdarza się lekarza weterynarii.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Bulwersującym i potwierdzającym całkowitą ignorancję lekarza i kliniki, jest fakt braku zainteresowania losem pieska po zdarzeniu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Sprawę oddałam do rozpatrzenia Rzecznikowi Odpowiedzialności Zawodowej. Jest w toku.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
  5. [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dnia 03 września 2008r. o godz. 9.30 zawiozłam pieska ( jamnik długowłosy króliczy, suka, czarna podpalana, 2,7 kg) do Kliniki Weterynaryjnej w Poznaniu na Os. Orła Białego na zabieg usunięcia kamienia nazębnego. Termin zabiegu został ustalony wcześniej. Poinformowano mnie, że około godziny 14.00 mam skontaktować się telefonicznie z kliniką w celu ustalenia terminu odbioru pieska po zabiegu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]O godz. 13.40 zadzwoniłam po raz pierwszy i pracownica kliniki poinformowała mnie, że mam zadzwonić za 20 minut co uczyniłam. Dyżurujący w tym dniu lekarz Ryszard Lewiń[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]ski zakomunikował mi , że cytuję: „jest mały problem, ponieważ pani piesek nam uciekł z kliniki już około godz. 10.00”. Na moje rozpaczliwe pytanie jak to możliwe dlaczego dopiero teraz mnie się o tym informuje usłyszałam; „ no uciekł, co miałem zrobić – to przecież tylko pies”.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Po natychmiastowym przybyciu do kliniki ustaliłam, że sytuacja rzeczywiście miała miejsce rano i poszukiwanie suczki ograniczyło się do oddelegowania przez lekarza dwóch osób [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]z kliniki. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego mnie nie poinformowano zaraz po zdarzeniu – na co usłyszałam, że próbowano się ze mną skontaktować telefonicznie kilkadziesiąt razy - co jest obrzydliwym kłamstwem. W godzinach wieczornych składając zeznania na Policji ustalono na podstawie rejestru połączeń, że wykonano do mnie jeden telefon z telefonu komórkowego o godz. 11.33., zupełnie z innego numeru aniżeli mi podano. Na miejscu w klinice, na żądanie wyjaśnienia mi jak mogło dojść do tak bulwersującego zdarzenia lekarz Ryszard Lewiński oświadczył ponownie, że to tylko pies, no i uciekł i co on miał zrobić.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Umożliwienie wyjścia pieskowi z kliniki w tej lokalizacji, przy tak ruchliwych ulicach [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]( Trasa Katowicka, Stare Żegrze ) teoretycznie pozbawiło go szans na przeżycie. Podkreślam raz jeszcze, że waga jamniczka to 2,7 kg. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Widząc ignorancję ze strony lekarza Ryszarda Lewińskiego w odniesieniu i do zdarzenia i do mojej osoby, lekarza, który poszukiwania pieska ograniczył do wydania dyspozycji dwojgu pracownicom w godzinach południowych , lekarza, który nie miał żadnych zamiarów, żeby wyjaśnić sensownie ucieczkę pieska powiadomiłam Policję o skandalicznym naruszeniu mojej własności i zaniedbaniu przez lekarza i klinikę obowiązków służbowych.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dopiero nasze przybycie na miejsce zdarzenia spowodowało rozpoczęcie poszukiwań:[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=3]o[/SIZE] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]zostały powiadomione media – dzięki komunikatom nadawanym przez Radio RMI i Radio ESKA oraz Taxi RMI, Taxi ESKA oraz Taxi 515 515 dostawaliśmy informacje o zaginionym piesku,[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=3]o[/SIZE] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]w okresie 1 godz. na trzech sąsiadujących osiedlach rozwieszono ponad 100 komunikatów, [/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=3]o[/SIZE] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]zaangażowano ponad 40 osób młodzieży,[/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=3]o[/SIZE] [/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=3]włączyli się okoliczni mieszkańcy, którzy oburzeni zajściem przekazywali negatywne opinie o pracy kliniki - takie jakie ja mam dzisiaj.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Po 9 godzinach intensywnych i rozpaczliwych poszukiwań piesek został odnaleziony na skraju Osiedla Lecha przez członków Fundacji dla Zwierząt Animalia w Poznaniu [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]w stanie skrajnego wycieńczenia i stresu .[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Podsumowując: stwierdzam, że zachowanie wskazujące na całkowity brak godności zawodowej jest podważeniem autorytetu i zaufania publicznego jakim obdarza się lekarza weterynarii.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Bulwersującym i potwierdzającym całkowitą ignorancję lekarza i kliniki, jest fakt braku zainteresowania losem pieska po zdarzeniu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Sprawę oddałam do rozpatrzenia Rzecznikowi Odpowiedzialności Zawodowej. Jest w toku.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
×
×
  • Create New...