Jump to content
Dogomania

waneta

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

waneta's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam, może ktoś z Was ma doświadczenie z akitą, która odchorowuje nieobecność właściciela? Rozumiem, że tęsknota za Panem/ią jest wpisana w akitową mentalność, ale moja Diera przekroczyła już doposzczalną granicę. Problem pojawia się nawet przy moich okazjonalnych wyjściach popołudniowo-wieczornych, pomimo iż Diera zostaje w swoim mieszkaniu i z innymi domownikami. Po moim wyjściu usadawia się na parapecie i tkwi tam bez ruchu, aż do mojego przyjścia. Nie je, nie pije, nie chce wyjść na dwór, tylko o 21.00 zaczyna piszczeć, potem wyć. Można oczywiście na to przymknąć oko, ale gorzej jest, kiedy wyjeżdżam na kilka dni. Ostatnio byłam poza domem tydzień i rodzina miała z Dierką prawdziwe zmartwienie. Pies umościł się w moim łóżku (chociaż nigdy tego nie robi) i czekał. Prawie nie jadła, piła tylko z ręki. Wyciągnieta na dwór, kładła sie na chodniku, albo ciągnęła do domu. Nie reagowała na domowników, obcych ludzi i inne psy. Jak nie leżała na łóżku to stała bez ruchu z opuszczonym łbem i ogonem. Chodziła tylko w nocy - od okna do okna, popiskując. Doszło do tego, że piątego dnia musiała dostać kroplówkę z glukozą i solami mineralnymi, bo była odwodniona. Przez czas mojej nieobecności schudła 4kg. Jak wróciłam pies szalał z radości i przez następny tydzień nie odstępował mnie nawet na krok. Do tej pory, a minęły już dwa tygodnie od mojego powrotu, jakakolwiek próba otwarcia szafki, w której trzymam "atrybuty wyjazdowe" (plecak, śpiwór, aparat fotograficzny...) wywołuje u Dierki niepokój - podbiega, przymila sie i odpycha mnie od szafy. Bardzo mnie to wszystko martwi i niepokoi. Nie może przecież tak być, abym wyjeżdżając narażała życie i zdrowie własnego psa :-( Byłabym wdzięczna za każdą radę i sugestię, co robić z tym moim teskniącym psiskiem. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Ola PS dla pełnego obrazu powinnam jeszcze dodać, że z Dierą spędzam bardzo dużo czasu. Zabieram ją ze sobą do pracy, wychodzę na spacery i bawię się wieczorami. Nawet, jak wychodzę, ktoś inny zostaje w domu, tak więc Diera okazjonalnie zostaje sama.
  2. waneta

    Nowa Akitka

    Dziękuję Wszystkim za przywitanie :-) Jak tylko wrócę z wyjazdu - tj. za tydzień - stworzę Dierową Galerię. Od pierwszego dnia w domu do czasów współczesnych. Do MargoK - nie, nigdy Dierki nie wystawiałam. Obawiam się, że nie mam do tego zacięcia. Na razie wdrażam Dziewczynę w tajniki dogtrekkingu :-) Do Kacedy -hmmm, nie wpadło mi do głowy, aby "wanetę" czytać wspak, ale... coś w tym jest ;-) "Waneta" pochodzi z dawnych czasów, kiedy fascynowałam się Indianami w każdej postaci. To imię wodza Dakotów, a oznacza... Pierwszy w Walce ;-) Pozdrawiam ciepło!
  3. waneta

    Nowa Akitka

    Chciałabym przywitać się i przedstawić moją Akitę :-) Diera jest prawdziwym prezentem noworocznym - urodziła się dokładnie 1 stycznia 2007 roku. Pochodzi z hodowli Grodzki Zakątek w Środzie Wlk, a teraz mieszka ze mną w Warszawie. Jej imię oznacza starogrecką galerę wojenną - czasami myślę, że pomysł z nadaniem jej takiego imienia był proroczy ;-) Dierka jest pierwszym szczeniakiem z dziwnego miotu, w którym były tylko 4 suczki. Może właśnie dla równowagi ma nieco "męski" typ urody i wszyscy biorą ją za psa. Przynajmniej do czasu, aż zaczyna się łasić - wtedy już nikt nie ma wątpliwości, bo takiego wdzięku nie może mieć facet ;-) Już nie pamiętam nawet, jak wyglądał dom przed pojawieniem się Diery. To musiało być jakieś okropne i ponure miejsce ;-) Cieszę się, że mogę dołączyć do innych Akitomaniaków :-) Pozdrawiam serdecznie ola+diera
  4. Witam jestem właścicielką 22-miesięcznej akity i przymierzam się do wysterylizowania jej. Chciałabym się jednak poradzić, gdyż doszły mnie słuchy, że w przypadku tej rasy sterylizacja niesie większe zagrożenia w porównaniu do innych ras. I nie chodzi tu o drastyczną zmianę zachowania, ale o trudności z wybudzeniem się z narkozy. Może ktoś ma doświadczenie z rasami pierwotnymi lub wręcz z akitami? Byłabym wdzięczna za każdą sugestię. Zależałoby mi również na informacjach o klinikach, czy wręcz konkretnych chirurgach specjalizujących się w sterylizacjach (na terenie Warszawy). Z góry dziekuję za pomoc i pozdrawiam.
×
×
  • Create New...