-
Posts
18804 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
3
Posts posted by Maruda666
-
-
Tak to właśnie wygląda, gdy nam, ludziom, wydaje się, że mamy predyspozycje do panowania nad innymi stworzeniami, taki pan i władca robi potem co chce. Jesteśmy tylko jednymi z wielu. Jest sporo gatunków mądrzejszych, a na pewno litościwszych od nas. Nie będę pisać co myślę o tym co skrzywdził tego, chyba nadal bezimiennego ? psiaka. W pierwszych postach czytałam, że pies ma rozległe rany - czy on wymaga leczenia? domu dać nie mogę, ale jeżeli jest taka potrzeba to może jakieś niewielkie wsparcie finansowe?
-
Mój psies kiedyś w nocy na spacerze zaczął nagle kuleć, obejrzałam przednią lewą ( bo wydawało mi się,że to o tą łapę chodzi) przy świetle księżyca, ale nic nie znalazłam. Potem chodził już normalnie. Wracając do domu ( schody, drugie piętro) miałam wrażenie, że coś stuka przy każym kroku - jakby był podkuty. W domu okazało się, że w poduszce [B]prawej [/B]przedniej łapy miał wbitą pinezkę :placz:i to tak głęboko, do końca, że miałam problemy z jej wyjęciem.
A tak wogóle, to dżdżownice są bardzo niebezpieczne ( ha, ha). -
Rzuciła, bo pewnie już nie była w stanie utrzymać przy własnym nosie!! Bardzo pomysłowy pies, tak trzymać.
-
Czy pytanie o sponsoring na alegratkę jeszcze jest aktualne ?
-
Godzina duchów to najlepsza pora żeby trochę popiskać zabawką:evil_lol: U mnie już wszyscy śpią - mięska się najedli i jest spokój.
-
Mój pies znowu mnie rozśmieszył ( taki śmiech trochę przez łzy) - Cezar jest chory, ma raka prostaty, w związku z tym bardzo dużo pije, często oddaje mocz ( nieraz w domu). Cały wieczór stał nad pustą miską z wodą( co chwilę mu dolewaliśmy i momentalnie znikało), w końcu się posikał i dalej stoi, jest niespokojny, wyraźnie coś się z nim dzieje. A ja dopiero teraz zrozumiałam co się dzieje - nad miską na szafce stoi patelnia z mięsem - jemu chodziło o mięso a my go z uporem maniaka piliśmy wodą.
-
Cezar też kiedyś ścigał kotka, tak z ciekawości co to jest. Kicia mała, wskoczyła pod samochód na parkingu, a nasz Cezarek się nie zmieścił. Rozpędzone 35 kg psa uderzyło w auto. Włączył się alarm, przybiegł właściciel. Na szczęście karoseria nie ucierpiała. Nie było mi do śmiechu.
-
Bardzo mi się podoba budzenie psa sposobem na " kici kici". Chyba będę musiała spróbować. Chociaż nasz Cezar też reaguje jak wołam koty( najczęścij to brzmi - "kociate! jedzenie! ") , ale on biegnie do kuchni - wie, że też się załapie.
-
Może Hexa już trochę niedosłyszy? Ile ma lat ?Mój Cezar ( prawie 13 ) też nie zawsze już reaguje na przyjście domowników, a potem nagle zrywa się ciężko zdziwiony. A szczególnie traci słuch w nocy, gdy smacznie śpi rozwalony w pościeli a ja go wołam na ostatnie sikanie - całkowicie głuchy pies!!!
-
Najgorsze nocne odgłosy to naprzemienne chrapanie psa i męża, wierzcie mi:placz:!!!
-
Jakie on ma smutne oczka na tym zdjęciu - zupełnie jakby prosił " zabierz mnie". Jest śliczny, tylko czemu jeszcze nie w domku?
-
Bardzo pogodny wątek, można odreagować i powspominać. Mój Cezar, obecnie już leciewy pan , uwielbiał w młodości pewien rodzaj batoników. I często zdarzało się, że biegając luzem przeszukiwał okoliczne kosze na śmieci i przynosił nam puste papierki patrząc z takim wyrzutem w oczach - sami zjedli a jemu nie dali. Kiedyś znalazł w trawie zapakowany, przez kogoś zgubiony batonik i był taki dumny:loveu: ( oczywiście nie podzielił się z nami). W tym okresie usiłowałam go nauczyć skakać przez przeszkodę - małą ławeczkę w parku. Oczywiście nijak nie jarzył o co mi chodzi. Musiałam mu pokazać w czym rzecz( ja poważna kobita w odpowiednim wieku), przeskakując ławkę pośliznęłam się, runęłam jak długa na trawę gubiąc buty - a mój inteligentyny Cezarek obszedł ławeczkę, porwał but i łap mnie.
-
Witam. Jak widać dogomaniakiem jestem jeszcze raczkującym, poruszan się po forum poomacku, dlatego jeżeli coś " chlapnę " niechcący to przepraszam. Zrozumiałam z wątku,że Snuki jest w już hotelu? Czy to gdzieś koło Krakowa?. Jakie są koszty utrzymania? Jest ślicznym pieskiem i jestem nim zauroczona, niestety mój " zwierz" nie toleruje innych psów. Życzę mu szybko własnego domku! Pozdrawiam.
-
Bardzo proszę o nr konta - tylko tak mogę wspomóc. Dużo tego nie bedzie, ale grosz do grosza.... Psica piękna, oby jak najszybciej była zdrowa i już w swoim domu.
Psiak oblany cementem i szcześliwe zakończenie jego drastycznej historii
in Już w nowym domu
Posted
Ten biedny psiak w swoim nieszczęściu miał i tak niesamowite szczęście, a życie zawdzięcza pęcherzowi Betinki ( czy to nie brzmi dziwnie? :evil_lol:) Teraz musi być już tylko lepiej.