Jump to content
Dogomania

Maruda666

Members
  • Posts

    18804
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    3

Posts posted by Maruda666

  1. Tak to właśnie wygląda, gdy nam, ludziom, wydaje się, że mamy predyspozycje do panowania nad innymi stworzeniami, taki pan i władca robi potem co chce. Jesteśmy tylko jednymi z wielu. Jest sporo gatunków mądrzejszych, a na pewno litościwszych od nas. Nie będę pisać co myślę o tym co skrzywdził tego, chyba nadal bezimiennego ? psiaka. W pierwszych postach czytałam, że pies ma rozległe rany - czy on wymaga leczenia? domu dać nie mogę, ale jeżeli jest taka potrzeba to może jakieś niewielkie wsparcie finansowe?

  2. Mój psies kiedyś w nocy na spacerze zaczął nagle kuleć, obejrzałam przednią lewą ( bo wydawało mi się,że to o tą łapę chodzi) przy świetle księżyca, ale nic nie znalazłam. Potem chodził już normalnie. Wracając do domu ( schody, drugie piętro) miałam wrażenie, że coś stuka przy każym kroku - jakby był podkuty. W domu okazało się, że w poduszce [B]prawej [/B]przedniej łapy miał wbitą pinezkę :placz:i to tak głęboko, do końca, że miałam problemy z jej wyjęciem.
    A tak wogóle, to dżdżownice są bardzo niebezpieczne ( ha, ha).

  3. Mój pies znowu mnie rozśmieszył ( taki śmiech trochę przez łzy) - Cezar jest chory, ma raka prostaty, w związku z tym bardzo dużo pije, często oddaje mocz ( nieraz w domu). Cały wieczór stał nad pustą miską z wodą( co chwilę mu dolewaliśmy i momentalnie znikało), w końcu się posikał i dalej stoi, jest niespokojny, wyraźnie coś się z nim dzieje. A ja dopiero teraz zrozumiałam co się dzieje - nad miską na szafce stoi patelnia z mięsem - jemu chodziło o mięso a my go z uporem maniaka piliśmy wodą.

  4. Bardzo pogodny wątek, można odreagować i powspominać. Mój Cezar, obecnie już leciewy pan , uwielbiał w młodości pewien rodzaj batoników. I często zdarzało się, że biegając luzem przeszukiwał okoliczne kosze na śmieci i przynosił nam puste papierki patrząc z takim wyrzutem w oczach - sami zjedli a jemu nie dali. Kiedyś znalazł w trawie zapakowany, przez kogoś zgubiony batonik i był taki dumny:loveu: ( oczywiście nie podzielił się z nami). W tym okresie usiłowałam go nauczyć skakać przez przeszkodę - małą ławeczkę w parku. Oczywiście nijak nie jarzył o co mi chodzi. Musiałam mu pokazać w czym rzecz( ja poważna kobita w odpowiednim wieku), przeskakując ławkę pośliznęłam się, runęłam jak długa na trawę gubiąc buty - a mój inteligentyny Cezarek obszedł ławeczkę, porwał but i łap mnie.

  5. Witam. Jak widać dogomaniakiem jestem jeszcze raczkującym, poruszan się po forum poomacku, dlatego jeżeli coś " chlapnę " niechcący to przepraszam. Zrozumiałam z wątku,że Snuki jest w już hotelu? Czy to gdzieś koło Krakowa?. Jakie są koszty utrzymania? Jest ślicznym pieskiem i jestem nim zauroczona, niestety mój " zwierz" nie toleruje innych psów. Życzę mu szybko własnego domku! Pozdrawiam.

×
×
  • Create New...