Jump to content
Dogomania

bosia

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by bosia

  1. [FONT=Calibri][SIZE=3]Witam Wszystkich[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Chcę podzielić się kilkoma uwagami, które nasuwają mi się po przeczytaniu ostatnich wpisów na tym wątku.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Znam panią Anię i sama z byłam swego czasu za tym i nawet namawiałam ją , aby miała u siebie DT . Dlaczego? Dlatego, że jeżeli są warunki : duży dom, ogród, kochający zwierzęta domownicy a także pomagające, zaprzyjaźnione osoby z zewnątrz , które tak jak ja przewożą psiaki pani Ani do weterynarzy, lub przywożą weta do niej , jeżdżą z panią Anią po zakupy karmy i pomagają na wiele innych sposobów, to szkoda aby psiaki którym grozi uśpienie, zagryzienie czy wreszcie starość w schroniskowym boksie z tego nie korzystały. W domu są stale dwie,, nie licząc pani Ani dorosłe osoby. Ania nigdy nie odmówiła przyjęcia psa w potrzebie, nigdy wcześniej nie pytając o pieniądze. Zawsze mówiła , że skoro psu zagraża uśpienie czy jest gryziony , to ona przyjmie go natychmiast, aby wyeliminować bezpośrednie zagrożenie, a potem na spokojnie będzie mu się szukać domu. I rzeczywiście często tak robiliśmy. Bo pani Ania o czym nie ma na tym forum mowy jeśli trafia do niej psiak z szansą na adopcję sama i z pomocą osób zaprzyjaźnionych szuka mu domu. Daje ogłoszenia sama i przez wolontariuszy , a potem zazwyczaj w towarzystwie wolontariusza zazwyczaj tego, który psa do niej przyprowadził, jedzie, sprawdza domek, zawozi psiaka i co ważne pozostaje w kontakcie z domem stałym, oferując pomoc w razie jakichkolwiek kłopotów . Sama wiele razy pomagałam jej w wyszukiwaniu domów stałych i w odwożeniu psiaków. W poprzednich latach pani Ania nie korzystała z żadnej pomocy finansowej od nikogo i radziła sobie ze wszystkim. To ja i jeszcze kilka osób doradziliśmy jej, żeby jednak nie odrzucała dofinansowania pobytu pieska jeśli jest taka możliwość, właśnie ze względu na poczucie odpowiedzialności , aby nie przekroczyć granicy własnych możliwości. Bo miejsce jest, ludzie do opieki są, pozostaje zapewnić środki na jedzenie i leczenie. Pani Ania zgodziła się z tym , bo wbrew temu co się sugeruje na tym forum, nie zbiera psów na ślepo, nie myśląc o ich utrzymaniu . Było jednak oczywiste, że pani Ania przyjmując pomoc finansową za pobyt psa, które pieniążki osoby składające się tak czy tak przeznaczały na opłatę mu hotelu, w odróżnieniu od niejednego hotelu, nawet gdyby finansowanie psa się urwało , nigdy by tego psa nie porzuciła. [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Dawno nie byłam na tym forum i kiedy teraz przeczytam ostatnie wpisy postanowiłam, że muszę parę rzeczy wyjaśnić.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Przeczytam, że na wątku powstało zaniepokojeni brakiem nowych zdjęć Tobiego . Do tego stopnia, że dotarto do programu TV o kłopotach pani Ani z sąsiadami . I mimo, że w programie o wynikach nasłanej do pani Ani kontroli wypowiedział się weterynarz powiatowy, oddalając wszystkie zarzuty, jedynym komentarzem do tego było, że film jest z przed 1,5 roku i w podtekście nie wiadomo co jest teraz.[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Calibri]Czy to znaczy, że kiedy raz już ktoś padł ofiarą pomówień, które zostały całkowicie odrzucone, to od tej pory jest już na zawsze napiętnowany ? Jeśli kontrola przed 1,5 roku wykazała że psy są odkarmione, w dobrej formie i[B] szczepione co roku od wielu lat oraz leczone w ciągłości wieloletniej, to dlaczego po kontroli, pani Ania miałaby nagle zaprzestać tego co praktykowała przez lata ? [/B][/FONT][/SIZE] [B][FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT][/B] [B][SIZE=3][FONT=Calibri]Pisze pati_ Zabrze 5 11 2009[/FONT][/SIZE][/B] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]1. [/FONT][/COLOR][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Najpóźniej w poniedziałek miałam dostać zdjęcia Tobiego... mamy środe, a skrzynka pusta... pani Ania milczy... Nie wiem już co mam o tym myśleć... [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Napisał [/FONT][/COLOR][B][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]pati_zabrze[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma] [/FONT][/COLOR][URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=13437774#post13437774"][COLOR=#4444ff][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR][/URL][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR] [I][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Spróbuje jeszcze jutro zadzwonić do pani Ani... chociaż nie wiem co to da... Jej zapewnienia, że wszystko jest ok już chyba mi nie wystarczają... [B]Trzeba tam jechać i to szybko. Może uda mi się w przyszłym tygodniu, ale to jeszcze nic pewnego[/B]...[/FONT][/COLOR][/I] [FONT=Calibri][SIZE=3]No cóż. A więc tylko dlatego, że spóźniły się zdjęcia , ktoś przestaje być wiarygodny ? Bardzo przykro.[/SIZE][/FONT] [B][FONT=Calibri][SIZE=3]Czytam ze zdziwieniem co pisze Gonia 66 „[/SIZE][/FONT][/B][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma].wiem wiem...27 psow..w tym 15 w domku...to nie sa chwalebne liczby...”[/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Więc byłoby chwalebne, gdyby pani Ania miała przykładowo dwa psy a reszta czyli 25 pozostałyby , lub zginęły zagryzione w schronisku ?[/FONT][/COLOR] [FONT=Calibri][SIZE=3]Zdjęcia Tobiego przyszły 6.11 2009 z wytłumaczeniem trzydniowego opóźnienia, pies wygląda dobrze, ale nie szkodzi podejrzenia, ciekawe tylko o co, są nadal.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Dalej następują wypytywania o panią Anię w KTOZ [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Wizyta kontrolna w Krakowie[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]I kolejny problem[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]To nic nie znaczy, że Tobi widziany na żywo jest odkarmiony, zadbany i do pani Ani przywiązany.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Spotkanie odbyło się w Krakowie a to bardzo podejrzane.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]I tu wyjaśniam. Rozmawiałam z panią Anią , ona na szczęście nie wchodzi na forum, bo by się załamała. [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Pani Ania po prostu nie miała świadomości , że jest kontrolowana. Myślała, że pati_zabrze będąc w jakichś sprawach w Krakowie chce zobaczyć przy okazji Tobiego i mimo innych zajęć zamiast powiedzieć, że nie ma czasu zrobiła wszystko co mogła aby pokazać Tobiego. Ja jeszcze do tej pory nie powiedziałam pani Ani co wyczytałam na tym forum, zapytałam ja tylko czy Tobi miał wizytę. Pani Ania naiwnie cieszyła się, że ta miła dziewczyna co przywiozła Tobiego chciała go zobaczyć.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Natomiast po tym co napisała Bjuta muszę podsumować.[/SIZE][/FONT] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]1. [/FONT][/COLOR][URL="http://www.dogomania.pl/members/86110-Bjuta"][B][COLOR=#4444ff][FONT=Tahoma]Bjuta[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=#4444ff][FONT=Tahoma] [/FONT][/COLOR][/URL][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR] [URL="http://www.dogomania.pl/members/86110-Bjuta"][COLOR=#4444ff][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR][/URL][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Courier New]o[/FONT][/COLOR][URL="http://www.dogomania.pl/private.php?do=newpm&u=86110"][COLOR=#4444ff][FONT=Tahoma]Send Private Message[/FONT][/COLOR][/URL][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Courier New]o[/FONT][/COLOR][URL="http://www.dogomania.pl/search.php?do=finduser&userid=86110&contenttype=vBForum_Post&showposts=1"][COLOR=#4444ff][FONT=Tahoma]Find all posts[/FONT][/COLOR][/URL][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR][URL="http://www.dogomania.pl/members/86110-Bjuta"][COLOR=#4444ff][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR][/URL][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR] [CENTER][CENTER][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma][/FONT][/COLOR][/CENTER][/CENTER] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Zarejestrowany [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Dec 2008 [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Skąd [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Katowice [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Postów [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]5,394 [/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]A mnie relacja Pati bardzo zaniepokoiła. Bardzo mi się nie podoba, że pani Ania umówiła się poza domem. Przecież nie chodziło o zobaczenie jak Tobi wygląda, tylko jakie ma warunki. Co więcej - poinformowała o tym Pati w ostatniej chwili - nie dając żadnego wyboru i stawiając ją w sytuacji bez wyjścia. Zlekceważyła zatem wysiłek człowieka, który podarował prawie cały dzień życia na wizytę, która niczego nie sprawdza. Zapewnienie, że Pati może wpaść kiedykolwiek jest bardzo bezpieczne - nikt nie będzie robił ponad 200 km (liczę w obie strony) nie zadzwoniwszy wcześniej czy aby pani Ania jest na miejscu. Gdyby pani Ania dała znać Pati wcześniej - że w tym terminie możemy się spotkać tylko u znajomych, a u mnie, kiedy indziej - Pati wybrałaby inny termin. W różnych relacjach o pani Ani pojawia się liczba psów od 30-60 i info, że pani Ania psy (w najlepszych intencjach) ukrywa a utrzymanie nawet 30 psów, to jest 3000 zł przy słabej karmie i braku kłopotów weterynaryjnych. Czy mamy jakiekolwiek informacje jak pani Ania zarabia na życie? Ile ma psów naprawdę? Czy ma miesięczne dochody rzędu 6000 zł na 30 psów, by samej nie paść z głodu i mieć na weterynarza? 6000 zł zarabiają specjaliści, którzy siedzą w pracy 10 godzin dziennie. Dlatego bardzo bym chciała wiedzieć - jak to wygląda. Dziewczyny, nie uważajmy sprawy za załatwioną, bo wydaje mi się, że zostaliśmy wpuszczeni w maliny. Czy jest ktoś na dogo, kto był w domu pani Ani? Czy ktoś z Krakowa podjąłby się tam wizyty niezapowiedzianej? [/FONT][/COLOR] [FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Podsumuję.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Pani Ania pokazała Tobiego – i na zdjęciach i w naturze jest odkarmiony , radosny do pani Ani przywiązany, czego nie upozoruje się w dwa dni – co w tej sytuacji zmieniłoby stwierdzenie czy pani Ania ma na podłodze parkiet, czy kafelki, czy deski. Czy miski są plastikowe, czy metalowe, czy ma w oknach zasłony czy rolety. ? jeśli warunki byłyby złe to Tobi tak by nie wyglądał i tak się nie zachowywał.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Podkreślam, że pani Ania myślała, że wizyta pati_zabrze ma charakter towarzyski i nie sądziła, że starając się jak najbardziej ułatwić spotkanie – stanie się podejrzana .[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]No właśnie tylko o co ?[/SIZE][/FONT] [B][SIZE=3][FONT=Calibri]I na czym polega jak pisze Bjuta „wpuszczenie w maliny” ? Bo pytanie brzmiało: co z Tobim. [/FONT][/SIZE][/B] [FONT=Calibri][SIZE=3]A z Tobim jest ok. , a przecież o stwierdzenie tego podobne chodziła[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Pieniędzy pani Ania nie chce[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Nie można więc jej zarzucić, że przyjmuje finansowanie swojego własnego psa, chociaż nie byłoby to chyba nic tak strasznego skoro dogomaniacy nie jeden raz finansują dożywotnio różnym psiakom hotel.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Więc na czym wpuszczenie w maliny polega ? I jaki ma cel.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Wygląda na to że celem jest zrobienie złej atmosfery wokół pani Ani. Nic nie znaczy, że nasłane przez sąsiadów kontrole oddaliły wszystkie zarzuty, nie szkodzi, że z Tobim ok. trzeba drążyć KTOZ, wolontariusz – stworzyć nastrój , że znowu coś się u pani Ani dzieje skoro się ktoś aż tak dopytuje.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]A widzę , że co by nie zrobić będzie żle. Przyjmuje psy bezpłatnie – zbiera nieodpowiedzialnie.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Przyjmuje płatnie na dożywocie – chce pieniądze na finansowanie własnego psa [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Co do ilości pasów. Czy w dużym 5 – cio pokojowym domu 15 psów to powalająco dużo ? Bo tyle jest w domu z wahnięciami 2- 3 tymczasowiczów. To wychodzi 3 psy na pokój, bo jest jeszcze spora kuchnia, Z tego co wiem u wielu wolontariuszy w mieście w mieszkaniach 2, 3 pokojowych ma 5 – 10 psów przy czym nie ma ogrodu gdzie psy można wypuścić I czy daje to prawo do dociekania na forum na temat ich dochodów, czy też stwierdzenia, że nie są to chwalebne liczby i trzeba ich kontrolować?[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Pozostałe psy są w pojedynczych w kojcach przy dużych wybiegach( stare łańcuchowce na emeryturach, których nikt inny nie chciał im dać )Ilość psów mniej więcej jest stała Bo młodszym tymczasowiczom pani Ania tak jak pisałam, razem ze wspierającymi ją wolontariuszami szuka domów.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Tobiego postanowiła zatrzymać – bo jak ktoś słusznie zauważył nie ustawiała się do niego kolejka chętnych, a był na tyle długo i tak się przywiązał, że pani Ania nie chciała , aby kolejny raz utracił jakiś swój świat, który udało się dla niego stworzyć. Nie przesadza się starych drzew, zwłaszcza, gdy uda im się na starość zapuścić korzenie[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]I jeszcze jedno pytanie. Przy adopcjach w odległe miejsca jest oczywiście wizyta przed adopcyjne i potem wizyta kontrolna i – tyle. Bo raczej nie przeprowadza się tych kontroli więcej razy niż jeden i to zapowiedziane zwłaszcza gdy trzeba jechać daleko. Wielka wdzięczność i podziw spotyka ludzi którzy adoptują jednego psiaka – na forum mówi się o szczęśliwie zakończonej adopcji i koniec. [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Pani Ania ponieważ ma aż 27 psiaków co mało chwalebne – zasługuje więc na specjalne traktowanie, publiczne dociekania, podważania wiarygodności niewiara w słowa, zdjęcia i oględziny naoczne psa : trzeba jej wejść do lodówki, szafy, sprawdzić źródło utrzymania po prostu trzeba być w stosunku do niej czujnym – niewątpliwie zasłużyła, może uważa że lepiej kupić słabszą karmę i wykarmić 27 psów niż kupić najlepszą dla pięciu a resztę skazać na zagryzienie w schronisku, bo te padaczkowe, i kalekie, często tak mają.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Calibri] No ale cóż, prawdopodobnie odnieśliście na tym forum sukces, wyeliminowania DT, które służyło pomocą zawsze i wszystkim, najczęściej bezpłatnie. [/FONT][/SIZE] [FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Bo po wypowiedzi Bjuty będę bardzo prosić panią Anię aby dała sobie spokój z przyjmowaniem psów na tymczas. A już na pewno z dogomaniii Czuję się odpowiedzialna, bo ja doradziłam jej tą formę pomagania zwierzakom. Wydawało się że przez Dogo można dotrzeć do tych najbardziej potrzebujących. Niestety nie przewidziałam , że kobietę, która przeszła już bardzo wiele narażę na kolejne przykrości., Nawet to że dużo pracuje, obraca się jako argument przeciw niej .Nie wiem, jeszcze czy powiedzieć pani Ani co wyczytałam na tym forum, pewno będę musiała jeśli nie uda mi się jakoś inaczej wyperswadować jej tych tymczasów.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Pozdrawiam wszystkich[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]I życzę spokojnych nocy i dni[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
  2. Witam, Mam możliwość zapewnienia domu tymczasowego dla psa lub kota. Mam dom z ogrodem pod Krakowem, obecność „ludzką” 24 godziny na dobę i doświadczenie w opiece nad różnymi zwierzętami. Niestety nie mogę zapewnić utrzymania przyjętego zwierzaka czy też jego leczenia w ramach moich finansów ( bo sama adoptowałam gromadkę stworzeń „nieadopcyjnych” w związku z ich podeszłym wiekiem lub niepełnosprawnością ) i ich utrzymanie wyczerpuje moje finansowe możliwości. . Stąd oferowany dom tymczasowy jako płatny. Stworzonko w” domu tymczasowym” może być zarówno mieszkańcem domu jak użytkownikiem budy z kojcem i wybiegiem w ogrodzie. Może też mieć w zależności od sytuacji : kontakt z innymi stworzeniami ( moimi życzliwymi domownikami : psami i kotami ) lub w razie potrzeby oddzielne pomieszczenie w domu lub oddzielny kojec - oczywiście z zapewnionymi spacerami po całym ogrodzie. ( PS. Dom mój jest też otwarty na potrzeby świnek morskich i chomików Zapewniam apartamenty w „niekociej” części domu ;) ) Mój telefon 517677767.
  3. W dniu 5.04.2009 r.( niedziela ) w Krakowie ul. Floriańska 3 , w godz. 12.00-15.00 organizowana jest przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami "aukcja" psiaków. Podczas aukcji będzie zbierana karma dla zwierzaków Pani Ani.
  4. Dzięki wielkie za odzew . Mam jeszcze pytanie czy ktoś z Was nie zrobiły dla psinek Pani Ani " bazarków" chociaż przez chwilę lub oświecił mnie jak to działa ? Naprawdę jest pilna potrzeba.
  5. Witam wszystkich ! Organizuję ( za zgodą Pani Ani) zbiórkę karmy dla jej psinek - sprawa bardzo pilna ! Jeśli ktoś z Was mógłby pomóc to bardzo prosimy .
×
×
  • Create New...