Jump to content
Dogomania

MikeGorzów

Members
  • Posts

    49
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by MikeGorzów

  1. Dzięki wielkie za namiar,czekam na odpowiedź ze strony osoby odpowiedzialnej za adopcję. Być może niebawem będą 2 pociechy w domu.
  2. Witam Szanownych Forumowiczów,nie wiem czy w dobre forum wrzucam w razie pomyłki poproszę moderatora o przerzucenie tematu. Chętnie kupię/przygarnę Buldoga suczkę bądź kawalera. Dojadę 200-300 km od Gorzowa Wielkopolskiego. Jeśli ktoś miałby jakikolwiek namiar poproszę o PW albo odpowiedź w wątku. Pozdrawiamy Świątecznie ;)
  3. Hop do góry :) Chętnie razem z Tesoro przygarniemy jakiegoś bulwiaka do towarzystwa-może być kastrowany kawaler lub wesoła dziewuszka. Chętnie Lubuskie i ościenne Wielkopolskie/Zachodniopomorskie...dojadę 200 km od Gorzowa Wielkopolskiego. Mam duże mieszkanie-brak dzieci teraz oraz w przyszłości,gwarantujemy spokój i towarzystwo Tesorci :) Wszelakie info na PW.
  4. Mała już dawno ciachnięta była ;) Przez te guzy człowiek tydzień nie spał,ale w sumie ok że tak szybko wszystko się odbyło. Lekarz też się nie zastanawiał,zdiagnozował je wieczorem,zrobił biopsję i z samego rana na stół.
  5. Guzy wycięte,histopatologia wyszła jak najbardziej ok,aczkolwiek z zaleceniami natychmiastowego wycięcia. Żadnych śladów nowotworu,guzy powstały z powodu "jakiegoś" stanu zapalnego,teraz rehabilitacja tzn. dużo jedzonka i błogie lenistwo. Napędziła Nam stracha suka mała ;)
  6. Witam Szanownych Forumowiczów,dawno z Tesoro tutaj nie zaglądaliśmy. Podczas ostatnich zabaw coś mnie tknęło i niestety znalazłem 2 guzy na psie :( Wczoraj robiliśmy biopsję oraz morfologię i mocz,z biopsji wyszło że są "podejrzane" komórki i drążymy temat dalej. Czas na wycinkę tkanki i oczekiwanie na wynik badań histopatologicznych. Jesteśmy załamani ehhh. Jeśli ktoś z Was przeszedł przez podobne perypetie dajcie znać,gdzie leczyć,co robić. Pozdrawiamy.
  7. Ho Hop witamy po długiej nieobecności ;) Tesoro ma się dobrze-rośnie całkiem spora dziewczynka. Kilka zdjęć z trasy nad Bałtyk-pozowała na tylnej kanapie. [url]http://images46.fotosik.pl/304/39d6aab5c86ef1f1med.jpg[/url] [url]http://images45.fotosik.pl/305/fb1ceaba4505c62cmed.jpg[/url] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images36.fotosik.pl/192/9b1f51822d74f681med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/305/62d7db45546553bbmed.jpg[/IMG][/URL] [url]http://images38.fotosik.pl/301/5649239af94ac95fmed.jpg[/url] [url]http://images35.fotosik.pl/159/9875a8331c17246dmed.jpg[/url] [url]http://images38.fotosik.pl/301/0ced801cd680b322med.jpg[/url]
  8. Witam Szanownych Forumowiczów,jak zwykle z braku czasu wolnego wpadam do Was po jakąś poradę,mianowicie:bulwa od około 2 miesięcy posiadała delikatny bąbelek coś jakby pozostałość po ugryzieniu komara/muchy itp. było to to blado różowe,w przeciągu 2 miesięcy narośl urosła, w godzinach popołudniowych lub po intensywnym wysiłku zabarwienie jest już czerwone. Wet rozłożył ręce i stwierdził "nie wiem co to",zaobserwowałem wrażliwość psiaka na dotknięcie bezpośrednio w ową narośl (wcześniej psiak nie reagował na to miejsce). Poradzicie coś oprócz zmiany Weta? Dzięki za wszelkie konstruktywne porady. Poniżej zdjęcia owego miejsca. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/167/af95c6a21401f492med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/162/4974ff08067e4aefmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/167/0b51861763b24b4dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/167/5d56db5ed4b0c38bmed.jpg[/IMG][/URL] [url]http://images46.fotosik.pl/167/1054239b618bd57bmed.jpg[/url] [url]http://images48.fotosik.pl/167/8d8fc45575e37c24med.jpg[/url]
  9. Nie nie wystawiamy-na wystawie będziemy bankowo w 100%
  10. My też po kilku miesiącach męki z Royal Canin przeszliśmy na Purinę i jestem bardzo zadowolony z tej zmiany. Po Royalu praktycznie non stop rozwolnienie i koszmarne bąki,po Purinie wszystko w buldożkowej normie :p
  11. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/124/3917006a380fb56dmed.jpg[/IMG][/URL] Na tym zdjęciu sztachety wyszły mega krzywo,w rzeczywistości nie jest aż tak tragicznie ;)
  12. Hop Hop dawno Nas tutaj nie było-Tesorcio ma już rok i rośnie z Niej niezła panna. Kilka zdjęć bardziej aktualnych niż te szczenięce :loveu: P.S na ostatnim wietrzę sztachety :razz: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images48.fotosik.pl/128/2d3741223b60f379med.jpeg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/124/7f0d19fa936db209med.jpeg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/124/fdd0117710cf7204med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/124/7ab1b6215a497bb5med.jpeg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/125/da6841d155c0a704med.jpeg[/IMG][/URL] [url]http://images37.fotosik.pl/124/3917006a380fb56dmed.jpg[/url]
  13. Słodki maluch,przypomina mi Naszą Tesoro jak była maleńka :) Niech się zdrowo chowa i daje mnóstwo radości.
  14. Czyli wyszło że jestem przewrażliwiony ale jak wspomniałem w domu nigdy nie było suczki a więc to nowe dla Nas doświadczenie ;) Dzięki za podpowiedzi i sugestie.
  15. No to odrobina psiej pornografii mojego autorstwa :) Co do pipuchy-zmniejszyła się znacząco-większe cycuchy dostała mniej więcej pod koniec cieczki. Sterylizacja przewidziana jest mniej więcej na lipiec-sierpień,muszę podskoczyć do dobrego weta bo tam zapisy jak w przychodni z dużym wyprzedzeniem. Poniżej kilka zdjęć wspomnianych cycuchów-być może jestem przewrażliwiony i to norma. Sutki same w sobie duże-wycieku mleka/płynów nie zaobserwowałem. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/122/ccdc47dfa4c35849med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/127/74d656195214fe5amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/122/9aab158d55ea1990med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/122/17868887d04729b1med.jpg[/IMG][/URL]
  16. Czy Panowie się interesują...hmm dobre pytanie,ogólnie w mojej okolicy nie widać zbytnio pałętających się poszukiwaczy mocnych wrażeń. Aczkolwiek z tydzień-półtora temu dobierał się do Niej dosyć natrętnie Owczarek Francuski (jak on chciał to zrobić nie wiem). Chyba podskoczę w poniedziałek do weta który prowadził Ją od małego-ten był pod ręką a szedłem właściwie po tabletkę na odrobaczenie to przy okazji zagadałem w kwestii narządów-stwierdził tylko że trwa to odrobinę za długo i nie wygląda normalnie.
  17. Witajcie po długiej przerwie od forum :) Tesoro skończyła już roczek a więc jak u każdej dziewczynki rozpoczęło się dojrzewanie i tutaj mam kilka pytań bo weterynarz szczerze mówiąc nic mi nie wyjaśnił. Otóż-cieczka rozpoczęła się około 4-5 tygodni temu,kilka poprzedzających ją dni było usiane nerwowym/niespokojnym zachowaniem psa (coś Nam w głowie zaczęło świtać że to chyba "te" dni nadchodzą) i faktycznie nad ranem wyrko całe zaplamione. Kilka dni po tym narządy zwierzaka powiększyły się dosłownie kilkakrotnie-to co było schowane wyszło na wierzch i zmieniło kolor na prawie czerwony. Zachodzi pytanie czy tak duże powiększenie oraz zmiana koloru narządów w trakcie cieczki to normalna sprawa? Dodam iż teraz mniej więcej po 5 tygodniach od rozpoczęcia cieczki narządy zmniejszyły się znacząco oraz zmieniły zabarwienie na kolor ciała aczkolwiek nadal daleko im do stanu sprzed cieczki-tutaj kolejne pytanie czy to normalne że takie wizualne zmiany pozostają? Sutki znacząco urosły/nabrzmiały w tylnej części podbrzusza zaczęły lekko zwisać na niedużym "fartuchu" skóry. Ten stan utrzymuje się już 5 tydzień-lekarz stwierdził że jest to cytuję "niezbyt normalne" i nie powiedział nic więcej w tym temacie. Pytanie do Was znawcy tematu:czy jest powód do niepokoju czy też pierwsza cieczka zawsze niesie za sobą nieodwracalne zmiany wizualne w ciele buldoga? Dziękuję za wszelkie porady i podpowiedzi-temat może się wydać błahy ale nigdy nie miałem suczki stąd moje obawy (być może niczym nie uzasadnione).
  18. My jesteśmy niezmiernie zadowoleni z Puriny,Royal Canin powodował nawracające biegunki i jakby nie było rzadką kupkę. Po Purinie wszystko super.
  19. Nie mi osądzać hodowcę i jego postępowanie,z długich rozmów jakie przeprowadziłem z hodowcą (odbiór psiaka trwał 3 godziny w bardzo miłej atmosferze ) wada głuchoty u mojej bulwiczki wyszła bardzo późno i tylko przez przypadek się ujawniła. Nie wiem kiedy i w jakich terminach po urodzeniu jest wystawiana metryka i przeprowadzane badanie lekarskie. Aczkolwiek pomimo swojej głuchoty jest słodkim małym przyjacielem ;)
  20. [quote name='Chefrenek']Wydaje mi się że powinna mieć wpis niehodowlana, jak nie to możesz wyrobić rodowód tylko nie wiem czy to ma sens.[/quote] Wpisu "niehodowlana" w metryce nie będzie,z tego co wiem psy nie są pod tym kątem badane,jeśli chodzi o rodowód w Naszej sytuacji-Ja oraz Kelly jak wspomnieli przedmówcy nie ma sensu wyrabianie rodowodu oraz opłacanie corocznych składek.
  21. Zdecydowaliśmy się przejść na znacznie tańszą od Royal'a suchą karmę Purina,przejście było w miarę gładkie bez większych sensacji żołądkowych. Co istotne siarczyste bąki odeszły w niebyt,oczywiście Tesoro dalej zapodaje zapachy ale w znacznie mniejszym natężeniu :razz: Powiedzcie mi jeszcze co sądzicie o suplemencie diety- Derma Fit? Koleżanka pracująca w lecznicy poleciła Nam zakup tego specyfiku i 1.5-2 miesięczną kurację.
  22. U mnie z samego rana po spacerze porcja suchego Royal'a,okolice godziny 13-tej mięsna puszka Animondy Junior/tuńczyk z ryżem i marchewką w międzyczasie jakiś psi drobny przysmak kostka ze ścięgien/ciasteczko psie i ostatni posiłek około godziny 17-18 także suchy Royal.
  23. [quote name='bladykwiatek']O rany!Po przeczytaniu tego tematu az mnie ciarki przeszly, nasza mala 3 miesieczna wtedy Baby ukasila w to lato dwa razy osa badz pszczola niewiem dokladnie,za pierwszym razem na mazurach w lapke , bidulka niemogla chodzic ale jej przeszlo po jakis 30 -60 min.to wygladalo w miare nie groznie ale najgorsze bylo jak bylismy z nia na dzialce wsrodku lasu ,gdzie nawet nie mam pojecia czy jest jakakolwiek klinika weterynaryjna ,byl juz wieczor pozny a ona spala w swojej torbie , kiedy podeszlam zobaczylam ze ma obydwie wargi spuchniete 2x jak nie 3x !!! to byl dla mnie szok , wpadlam w panike,balam sie ze moze nie dozyc rana bo to przeciez jeszcze malenstwo,wszyscy zaczeli to bagatelizowac ,ze nic jej nie bedzie itp. ale ja nie odstapilam jej na krok w obawie ze wlasnie moze zaczac cos sie z nia dziac.Robilam jej zimne oklady no i jakos przeszlo,ale jak czytam tego posta to az sie dziwie ze tak to sie dobrze skonczylo ,bez ingerencji weterynarza i lekow.Wiedzialam ze z buldozkami bywa ciezko w takich przypadkach bo moja starsza juz Buka (9 lat ma teraz)dostala kiedys ataku alergi , ledwo ja wtedy odratowalismy i w sumie niewiadomo od czego jej dostala.:shake:[/quote] Widzisz z ukąszeniami przez wszelkiej maści owady u psiaków jest podobnie jak u ludzi,jedna wielka loteria bo może nastąpić wstrząs anafilaktyczny a nie musi.Zdarzały się przypadki że człowiek umierał po ukąszeniu osy lub pszczoły,niestety nie jesteśmy w stanie zapobiec w 100% takim sytuacjom ja byłem w komfortowej sytuacji mając naprawdę konkretną całodobową lecznicę niespełna kilometr od miejsca zamieszkania.Nie zazdroszczę takich podbramkowych sytuacji na wyjeździe/campingu ;)
  24. [quote name='asiol']No właśnie tak jakoś na jednym zauważyłam, na reszcie nie widać :) Słodki jest, może sie zobaczymy za rok na wystawie w Gorzowie, albo gdzieś- będziecie się wystawiać??[/quote] Zapewne się spotkamy bo co roku na wystawę chodzimy jako obserwatorzy ,raczej nie planujemy wystawiania malucha (chociaż nigdy nie mów nigdy). Kelly wydaje się Tobie że Ona pozuje :lol: To są właśnie nieliczne momenty kiedy jestem w stanie oszołoma uchwycić,najlepsze są napady "szału" w godzinach wieczornych potrafi 5-10 minut biegać w kółko lub dosłownie tarzać się po łóżku jak szalona. Pozory mylą Ona taki aniołeczek to też nie jest.
  25. Tak tatuaż ma w uszku.
×
×
  • Create New...