magnolia85

[quote name='zachary']Nutka się odnalazła?...[/QUOTE] Niestety nie. Słuch po niej zaginął. Mam nadzieję, że ktoś ją przygarnął :( Żadnej odpowiedzi na ogłoszenia.

Bardzo proszę o udostępnianie wydarzenia Nutki :(

[quote name='zachary']magnolia85, ale Nutka już długo byla u Was, bo ponad 7 miesięcy i wcześniej też zwiewała? Może wróci? Jeśli było jej dobrze, to wróci...[/QUOTE] Uciekła dwa razy, ale w porę udawało mi się ją złapać. Wydawało mi się, że miała dobrze. Wyglądała na szczęśliwą. Pełna micha do dyspozycji, własna buda, psie towarzystwo no i nasza miłość.... Jak widać nie wystarczyło, taki ma charakter. Jak sobie przypomnę jak wyglądała te pół roku temu po tułaczce, to łzy same cisną się do oczu. Proszę o udostępnienie wydarzenia Nutki: [url]https://www.facebook.com/events/1398091620406369/[/url]

Dzisiaj w godzinach porannych zaginęła Nutka suczka, którą przygarnęliśmy kilka miesięcy temu. Zrobiła sobie dziurę w ogrodzenia i zwiała. Nasz owczarek niemiecki został w domu (zawsze trzyma się domu). Nasze poszukiwania nie przyniosly niestety rezultatu :( Jeżeli jest na forum ktoś z okolic Horodnian i zauważy takiego psa to bardzo proszę o kotakt. Chciałam dać jej dom a ona znowu wybrała wolność :(

Niestety buda gryzie :-( woli spac na sniegu. Martwie sie o nia.

Kotka mam z Kotkowa :) Byłam na Twoim blogu, rzeczywiście podobne są. [url]http://kotkowo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=381&Itemid=149[/url] Popatrz tutaj przy 4 grudnia Dorotka- Szprotka za młodu :)

Witam po przerwie. Sunia nie znalazła domu. Było to do przewidzenia, za dużo jest niestety psów w potrzebie. Póki co zostaje u nas. Podejrzewam, że już tak zostanie. Pierwotnie nadałam jej imię Nutka, niestety mojemu mężowi imię nie przypadło do gustu i Nutka stała się Nutellą. Poczuła się pewnie u nas w domu, zaczęła troszkę broić. Uwielbia wycieraczki, codziennie muszę chodzić po podwórku i ich szukać :) Z naszą Fuksją zgoda, jedynie przy jedzeniu są małe spięcia. Z kotem nie wchodzą sobie w drogę, są dla siebie niewidzialne. Nigdy nie myślałam, że będę miała w domu taki zwierzyniec. Kota planowaliśmy przygarnąć, pies wyszedł przypadkiem a historię drugiego już znacie. Na tej trójce już poprzestaniemy i basta !!! :) Pozdrawiamy w ten mroźny piątkowy wieczór. Gosia, Fuksja, Szprotka i Nutella :) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/690/kotcj.jpg/"][IMG]http://img690.imageshack.us/img690/962/kotcj.jpg[/IMG][/URL] p.s. Właśnie czekam na jej pierwsze własne ,,cztery kąty" . Za godzinę stolarz ma przywieźć budę. Zobaczymy jak zareaguje :)

[url]http://www.facebook.com/events/164385043704578/[/url] nasze wydarzenie :) Będę wdzięczna za klikanie.

[url]http://www.facebook.com/events/164385043704578/[/url] wydarzenia Suni utworzone :) Proszę o klikanie.

Jutro zajmę się tym. Musze wymyślić jakiś ładny opis. Biedaczka ma chorobę lokomocyjną, wymiotowała całą drogę do lecznicy. Na miejscu anioł, leżała grzecznie na stole i bez problemu dała się zbadać.

Byliśmy przed chwilą w lecznicy. Sunia nie ma czipa, czyli nie jest to Kawa i nie jest to suczka ze schroniska. Może to kolejny piesek z tego miotu?? Bo dla mnie są identyczne. Przepraszam Panią Ewelinę, jeżeli poczuła się urażona. Po prostu musimy sprawdzać każdy trop. Zależy nam, żeby ta historia miała szczęśliwe zakończenie. Proszę pomóżcie w szukaniu domku dla niej :(

Dlatego jeszcze nikogo nie oskarżam. Jak już będę po wizycie u weterynarza dam znać. Póki co u nas nie jest ciekawie. Niedawno wróciłam do domu. Sunia jest całkowicie zastraszona przez moją Fuksję. Musiałam ją zamknąć żeby nakarmić Sunię. Ona i do mnie podchodzi z wielkim dystansem. Niby chciałaby podejść, ale się boi. Na dłuższą metę to nie przejdzie. Szkoda mi suni, leży cały dzień skulona pod drzewkiem :(

Pani Ewelina odebrała telefon od mojego męża. Twierdzi, że pies jest u niej w domu...ale to podobieństwo.

P.S. Szkoda, że Pani Ewelina ma wyłączony telefon i że wykasowała moją wiadomość z prośbą o kontakt na swojej stronie na fb [url]http://www.facebook.com/PsieSmutki?ref=ts&fref=ts[/url] .