Prawie 2 miesiące temu nasza suka (32-kilowy mieszaniec) wypadła z drugiego wysokiego piętra z okna, kiedy została sama w domu. Okno było zawsze otwarte w ciepłe dni, dlatego nie przypuszczaliśmy, że wpadnie jej taki pomysł do głowy, by wylegiwać się na zewnętrznym parapecie.
Znaleźliśmy ją w pobliskim parku dopiero wieczorem po wielu godzinah poszukiwań- zszokowaną leżącą w krzakach i natychmiast pojechaliśmy do całodobowej kliniki na Brynowie w Katowicach. Zrobiono jej tam kompleksowe prześwietlenia, dano leki przeciwwstrząsowe itp. Okazało się, że mieliśmy ogromne szczęście, bo tylko jedna przednia łapa okazała się mocno stłuczona, żadnych obrażeń wewnętrznych ani złamań nie było. Dr. Czogała postanowił jednak na 2 tygodnie unieruchomić ta łapę w gipsie. Po tym czasie, po zdjęciu gipsu suka kulała i kuleje do dziś. Dlaczego? Jak długo kulawizna po mocnym stłuczeniu może się utrzymywać? Ewidentnie widać, że chodząc obciąża drugą przednią łapę, a tą oszczędza. Czy mamy sie czym martwić?
Kolejna sprawa, między ostatnim palcem a przedostatnim na tej błonie łączącej je pojawił się ropny bąbel z którego wycieka ropa- czasem z krwią, dezynfekujemy jej to jodyną, bo antybiotyk w sprayu nie przynosił żadnych rezultatów, babel z ropą zrobił się tylko większy. Jodyna jakby poprawiła stan tego bąbla, ale wczoraj identycznie to samo pojawiło się na tylnej łapie w tym samym miejscu między małym a kolejnym palcem, dziś natomiast w tym samym miejscu na trzeciej łapie. Już ma na trzech łapach to samo! Czy ktoś miał z czym takim do czynienia? Zaczynam się zastanawiać nad tym czy to nie jakaś alergia na coś albo gronkowiec :(
Prosze o pomoc.