Jump to content
Dogomania

Nel_81

Members
  • Posts

    23
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Nel_81

  1. Mój ma już rok i... nie wyrósł :) Jesli to cecha charakteru, to podobno nie można tego oduczyć. Można zminimalizować, ale to wymaga tytanicznej pracy. Ale z wiekiem na szczęście trochę samo się zmniejsza :) Ja już się pogodziłam, że tak będzie przez 15 lat, chociaż rozważałam już przecięcie strun głosowych ;) (żart)
  2. [quote name='pierozek_monika']nie wiem czy takie rady od nie-specjalistów są coś warte... ale ja bym próbowała budować w nim pewność siebie, bawiła się w nim w przeciąganie szmatki, czy czego tam, dawałabym mu wygrywać troszkę...może mój tok myślenia jest zły, nie upieram się. Może powinnaś to jednak skonsultować ze specjalistą. Tu chyba wystarczy jego prosta porada, ja się boję, że naszymi poradami możemy zaszkodzić.[/quote] Każda rada jest mile widziana :) Dziękuję.
  3. [quote name='Asia & Ginger']A może właśnie trzeba wyleczyć go z tych lęków? :roll: Zajrzyj tutaj, może znajdziesz wątek na ten temat: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f456/"]Nauka czystosci - Dogomania Forum[/URL][/quote] Dzięki Asia. Poczytałam i wszystko się zgadza. Takie sikanie jest najczęściej oznaką stresu i całkowitej uległości... tylko ja nie wiem, jak z tym stresem walczyć... dmyślam się, że wyciszenie i uspokojenie znerwicowanego psa jest możliwe, ale wymaga chyba tytanicznej pracy i dużej wiedzy jak się za to zabrać :( Na pewno zacznę od "katowania" go na spacerach, żeby już nie miał siły tak się denerwować...
  4. Mam prośbę o radę, ponieważ mój spaniel od tygodnia zachowuje się przedziwnie i zaczął sikać, jak ktoś przychodzi do domu a nawet już na sam dzwonek domofonu! I robi to w specyficzny sposób, bo wsakuje na "swoją" pufę albo na "swój" fotel a raz poszedł nawet na swoje posłanie! (sic!). Powodów jego zachowania myślę, że nie ma co roztrząsać, bo chyba są mi znane i wynikają z jego różnych lęków i niepokojów, które ma w swojej głowie od samego szczeniaka. Bardziej chodzi mi o to, co w takiej sytuacji się robi?? Jak na to reagować? Mogę to oczywiście ignorować z nadzieją, że samo przejdzie, tak jak się pojawiło, ale boję się, że jeszcze mu tak zostanie na zawsze, jak nie zaczniemy nad tym od razu pracować :( Dodam tylko, że pies ma rok, od dawna nie sika w domu i nigdy wcześniej się tak nie zachowywał. Będe wdzięczna za jakieś wskazówki :(
  5. [quote name='Asia & Ginger']Aaaaaaaaa, to już pamiętam jaka hodowla. ;) A czy ci hodowcy z Warszawy nie mogliby pomóc Ci w pielęgnacji? Może odpłatnie trymują psiaki. Zapytaj w hodowli Blepers: [URL="http://www.blepers.pl/cocker/"]Nowości - Hodowla Blepers[/URL] [URL="http://www.blepers.pl/cocker/?p=p_89&sName=kontakt"]Kontakt - Hodowla Blepers[/URL][/quote] Już pomogli! Dostałam kontakt do sprawdzonej osoby, która się tym zajmuje. A Hodowcy w większości sami trymują swoje psy i nie świadczą tego typu usług, z tego co się dowiedziałam. A odnośnie hodowli mojego spaniela, to mieli się wycofywać z biało-pomarańczowego umaszczenia, ale może jeszcze zmienią zdanie ;)
  6. [quote name='Asia & Ginger']A z jakiej hodowli jest Twój spanielek, jeśli można wiedzieć? :cool3: Może hodowca poleci Ci kogoś do pielęgnacji. ;)[/quote] Pies jest znad morza, dlatego nie bardzo pomoc hodowcy się przydaje w Warszawie. No i jak się już zorintowałam nawet hodowcy z Warszawy nie wiedzą, bo wszyscy trymują sami :( A o hodowli już kiedyś rozmawiałyśmy na priv. Dobra hodowla, ale przypadek ciężki ;)
  7. [quote name='Magot']Na poprawę sierści polecam też oliwę z oliwek, surowe kurze żółtko ;) W Warszawie jest kilka hodowli - np. Manupi's, Galida, Sambalu, skontaktuj się i zapytaj :) Piszesz, że psiak jest biało-pomarańczowy, więc nie musi być jakoś mega kudłaty i na pewno nie powinnaś się tym martwić :cool3:[/quote] Dzięki, spróbuję w Galidzie. Może oni sami się tym zajmują. A tą sierścią, to się aż tak bardzo nie przejmuję, no ale trochę kudłaty to mógłby byc. W końcu kupowałam psa DŁUGOWŁOSEGO! ;)
  8. [quote name='Asia & Ginger']Czy psiaczek będzie lub jest wystawiany? Może zadzwoń do hodowców z Warszawy, albo sami zajmą się groomingiem albo polecą kogoś dobrego od spanieli. Jakiej maści jest Twój spanielek? Nie wszystkie mają długi i bujny włos, czasem się zdarzają spanielki o skromniejszej szacie, sporo zależy też od tego, jakiej maści jest psiak. Wydaje mi się, że ostrzyżenie włosów na łapach nie zepsuło włosa, gorzej gdyby to był grzbiecik. ;) A na piękny włos polecam olej z pestek winogron, łyżeczka dziennie do jedzonka. :cool3:[/quote] Super, dzięki. Spróbuje z tym olejem! Nie, nie, do grzebietu się nie dotykam - wiem, czym to grozi. Podcięłam tylko na łapach, bo już nie nadążałam z tym sprzataniem w zimie ;) Pies jest biało-pomarańczowy i chyba nie będzie wystawiany. Zresztą z takimi krzywo poodrastanymi włosami na łapach - to z czym do ludzi ;) Pozdrawiam, Magda
  9. Witam serdecznie! chciałabym się zapytać, czy może ktoś wie, gdzie można się udać na trymowanie w Warszawie?! Może kogoś znacie? Polecacie? Oczywiście chodzi o kogoś dobrego ;) Ja sama zupełnie się na tym nie znam i się nie podejmuję ;) I może jeszcze od razu zapytam, czy są jakieś sposoby na poprawę sierści spaniela, a konkretnie na jej wzrost? Bo mam wrażenie, że ten mój ma jej jakby za mało i za krótką, jak na cockera. Od razu dodam, że ma rok, jest rodowodowy i jest dobrze odżywiany! :) Łapy to mu mogłam zepsuć sama(ostrzygłam na zimę i żałuję), ale to samo jest na podbrzuszu, a tam już się nie dotykałam. Pozdrawiam.
  10. [quote name='xxxx52']Nie zaleznie czy pies bedzie wyl podczas oddawania moczu ,czy nie nalezy psa poddac badaniom!![/quote] Objawy szczęśliwie ustąpiły. Tak samo nagle zniknęły, jak się pojawiły. Ale byliśmy u weterynarza! Póki co nie przepisał nam żadnych leków tylko kazał psa jeszcze poobserwować. A jutro mamy przynieść mocz do badania (w kórym chyba szczęśliwe nie ma śladów krwi). Pozdrawiam i dziękuję!
  11. [quote name='Nita123']Katarstrofa:crazyeye: Czym prędzej do weta i weź próbkę moczu porannego (na czczo ze środkowego strumienia) do badania, a jeśli będzie gorzej przez noc no to niestety do weta 24h. Pies na pewno jest do leczenia. Nie bagatelizuj!![/quote] Nie bagatelizuje, oczewiście, że idziemy do weta. Ale nie wiem, co mogłoby być gorzej w nocy?! Bo on w domu zachowuje się zupełnie normalnie. Najadł się i poszedł spać. Myślę, że coś się wyjaśni dopiero przy porannym spacerze - czyli, czy objawy nie ustąpiły. Jeśli nie, to oczywiście do weterynarza. [B]Kwasek[/B] niestety nie wiem, czy na sucho też, bo to się zaczęło dopiero po południu i nie miałam jak tego wszystkiego jeszcze dobrze zaobserwować, dlatego nie wiem też, czy jest krew w moczu. Pies umie sikać na komendę, ale tak się zestresowałam tym wyciem, że nie miałam odwagi, ani sumienia mu jej mówić. Mam nadzieję, że jutro to wszystko ogarnę. :cool1:
  12. [quote name='Abrakadabra']A kiedy dokładnie zaczął wyć przy siusianiu? Od kiedy go masz? Czy wcześniej nie miałaś takich problemów? Siusiał normalnie? Czy problemy zaczęły się nagle?[/quote] Zaczął wyć dziś po południu. Rano jeszcze wszystko było ok - czyli chyba nagle? Psa mam od szczeniaka, czyli od roku i jak dotąd nigdy nie było problemów z siusianiem.
  13. Z tym cierpieniem z bólu, to nie jest to taka oczywista sprawa, bo tak jak napisałam, jest to pies NAPRAWDĘ histeryczny i tak samo niemiłosiernie wyje, jak mu się np. rzep przyklei do sierści, albo listek zaplącze, albo on sam zaplącze się w smycz! Dlatego my musimy niestety wyważyć trochę te wizyty u weta, bo chyba musielibyśmy się do niego przeprowadzić. Wiem, że to trochę usypia naszą czujność, ale ja się zaczynam zastanawiać, czy jego najpierw nie trzeba wyleczyć z tej histerii (jakieś psie psychtropy???) Pozdrawiam.
  14. Witam, i bardzo proszę o pomoc, bo jestem trochę przerażona! Mój pies - roczny cocker - zaczął wyć niemiłosiernie przy siusianiu, słychać go na całym osiedlu, jakby był obdzierany ze skóry. Fakt, faktem, że to cocker i on w ogóle jest maksymaknie histeryczny, ale sprawia to takie wrażenie, jakby miał za chwilę zdechnąć. A po wysiusianiu zachowuje się chyba zupełnie normalnie, jest żywy i wesoły. Wiem, że muszę iść do weterynarza, ale czy to może być zwykłe zapalenie pęcherza? A on po prostu histeryzuje? No i co, jeśli w tym moczu jest np. domiszka krwi?? Bo tego akurat nie jestem pewna. Bardzo proszę o jakąś radę :-( Pozdrawiam
  15. [quote name='puli']Jakie karmy jadł/jada i czy był kapany? Jezeli tak to ile razy?[/quote] Pies jadł najpierw Ariona, bo to od hodowcy, potem Acanę z kurczakiem, Hillsa z jagnięciną i ryżem a teraz TOTW z rybą i ziemniakami. Teraz mamy zamówiony Trovet jagnięcine z ryżem i to będzie już ostatnia próba. Miał robione testy alergiczne i niby jagnięcina z ryżem powinna być ok. Jak był całkiem mały i sikał jeszcze w domu, to łapy i brzuch miał myte dosyć często. Teraz staramy się jak najrzadziej, wychodzi tak raz na 1,5 miesiąca, jak już nie da się z nim wytrzymać :shake: [B]ewtos [/B] Psu szczęśliwie nie smierdzi z pyska, tylko tułów. Uszy i zęby są ok.
  16. Mam pytanie do bardziej doświadczonych właścicieli - a rzecz dotyczy okropnego śmierdzenia całego tułowia (nieprzyjemny zapach napisałam tylko, żeby było elegancko w tytule :lol:) Wiem, że jednym z powodów może być jakaś nietoleracja pokarmowa, alergia i tą wersje jeszcze testujemy, ale już powoli tracę nadzieję, bo pies jest już na 5 karmie a zapach nie znika. Miał też oczyszczane gruczoły okołoodbytnicze i nic. Dodam, że jest to cocker i ma dopiero 7 miesięcy! Stąd moje pytanie, czy jest możliwe, żeby to był jego naturalny zapach osobniczy??? Bo ja rozumiem, że pies nie pachnie fiołkowo, ale są chyba jakieś granice tego śmierdzenia?!? Pozdrawiam, Magda
  17. Witam, ja nie chcę oceniać i moralizować. Po prostu jeśli jeszcze nie jest za pózno, to szczerze odradzam cocker spaniela w tej sytuacji. Sama jestem posiadaczką jednej 6-miesięcznej sztuki (z rodowodem), więc wiem co mówię ;). I momo, że jest to pies z rodowodem, to dostaliśmy od niego naprawdę niezłą szkołę! I nadal dostajemy. Po prostu nie polecam spaniela jako pierwszego psa, bo to wyższa szkoła jazdy jeśli chodzi o ułożenie i okiełznanie tych niepochamowanych emocji. Warto pamiętać, że spaniele mimo tego zniewalającego spojrzenia, to nie są najłatwiejsze psy! Pozdrawiam.
  18. No właśnie, bo chyba nie bardzo wierze w te testy, ale też ich nie wykluczam. Jestem trochę sceptyczna, bo pies moich rodziców miał robiony biorezonans i okazało się, że jest właściwie na wszystko uczulony. Tylko, że on nigdy nie wykazywał najmniejszych objawów alergii a zmiany skórne z powodu których były te testy robione w ogóle nie miały pdłoża pokarmowego, jak się pozniej okazało. No więc wynik trochę dziwny? :-o Ale testy też rozważam, bo już nie wiem, czego się złapać, dlatego chciałabym znależć dobrego weterynarza, który zna się na dietetyce, karmach (nie tylko weterynaryjnych) i pomoże przejść przez cały ten proces, który jak wiadomo łatwy nie jest :cool1: Czy Pani doktor, o której piszesz prowadzi psa pod tym kątem od początku do końca? Czy tylko wykonuje testy? Pozdrawiam, m
  19. Mam prośbę, czy ktoś mógłby polecić jakiegoś dobrego weterynarza z Warszawy, który wyprowadziła jego psa z alergii pokarmowej. To znaczy tak poprowadził, że w końcu udało się ustalić alergen albo dobrać odpowiednią dietę. Chodzi bardziej o drogę eliminacji, niż testy alergiczne, bo one chyba nie rozwiązują problemu. Szczeniak mimo, że jest już od 1,5 mies. na diecie RC Hypoallergenic, nadal się drapie i objawy nie znikają (a jest to już 3 karma, której próbuje). :shake: To trochę takie błądzenie po omacku, więc potrzebuję kogoś, kto będzie miał plan działania! Będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam, m
  20. [quote name='ajsonowa']Ja polecam klinike Elwet, al.Niepodległości, a zwlaszcza Pania dr. Dagmare Astachow, dwa razy wyleczyła mi suke[/quote] Wątek już chyba trochę nie aktualny, ale ja zdecydowanie NIE POLECAM tej Pani doktor. Spędziłam z nią 5 godzin na ostrym dyżurze ze zdychającym kotem, więc wiem co mówię. :shake:
  21. Dla mnie to są bardzo dobre wiadomości, bo już zaczynałam godzić się z tym, że tak już zostanie na ZAWSZE! ;) Dlatego dziękuję. Jakoś jeszcze wytrzymamy ze śmierdzielem. ;)
  22. Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Podobnego wątku na forum szukałam, ale nie znalazłam ;) A hipoteza, że to w związku z wymianą zębów jest właśnie od weterynarza, tylko wydawała mi się mało prawdopodobna, bo nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Ale rozumiem, że po wymianie zębów, to po prostu mine?
  23. Hej, ponieważ nie mam dużego doświadczenia, to chciałabym Was zapytać, czy nieprzyjemny (delkatnie mówiąc ;)) zapach z pyska u 4 miesiecznego szczeniaka, może byc związany z wymianą mleczaków na stałe zęby??? Na kamień jeszcze za wcześnie. Z żołądka to raczej nie wynika, bo je weterynaryjną karmę hypoalergiczną. Na spacerach nic nie zżera. I nic więcej już mi nie przychodzi do głowy :cool1: A nie ukrywam, że jest to już baaardzo uciążliwe, zwłaszcza przy bliższych kontaktach. Zresztą już nawet przy dalszych trzeba wietrzyć mieszkanie :cool1:
×
×
  • Create New...