wet.

[quote name='qarina_77']Jeśli chodzi o pianę na tym wątku to tyczy się to wielu osób ale na pewno nie mnie. Zamieściłam ten wątek po konsultacji z kilkoma osobami. Naprawdę mam lepsze zajęcia niż dokopywanie komuś. Zdjęcia jak pisałam w pierwszym poście dostałam od osoby która je zrobiła. W przeciwieństwie do ciebie wet nikogo nie obrażam. Przedstawiłam pewne fakty do oceny na forum, widzę że ocena typowa dla niektórych dogomaniaków. Tyle mam do powiedzenia w tym temacie bo widzę że nie ma sensu tutaj zabierać głosu.[/quote] Nie pisz teraz, ze nikogo nie obrazasz, bo w swoim pierwszym poscie zamiescilas zdjecie amstaffa jako przyklad zaniedbania lekarskiego, nie majac o tym pojecia. Nie jestes lekarzem i nie masz prawa tego oceniac, trzeba bylo, tak jak pisalam, skonsultowac to z innymi lekarzami, zanim ten "wstrzasajacy" watek rozpoczelas. Przedstawilas watek do oceny na forum, i ludzie to dpowiednio ocenili. A ze tobie sie ta ocena nie podoba...coz...tak to jest, jak sie zabiera glos w temacie, o ktorym sie nie ma pojecia...

[quote name='ARKA'] Po pierwsze nie wiesz czy pies nie mial kolnierza. Mogl miec, rozwalil go i byl bez kolnierza i zrobil to co zrobi. A to, ze potem nie bylo zszyte ciecie to juz decyzja lekarza. Naprawde, lekarze wiedzą co robic;) a nie to co sobie myslisz Ty czy garina_77. A ja mysle,ze lekarz podjal sluszna decyzje, czesto takie rany, rozwalone szycie przez psa, zostawia sie aby sam juz sie goily. W tym temacie, naprawde, glos moze zabrac tylko wet, niekoniecznie schroniskowy, coby stronniczosc nie zarzucac.[/quote] Zabieram glos, bo juz sie naprawde slabo robi od piany w tym watku... Nie wiem, co mial na celu osobnik zamieszczajacy zdjecie amstaffa i robiacy z tego afere. Wypowiadanie sie w tonie autorytetu w temacie, o ktorym nie ma sie pojecia osmiesza osobe, ktora to robi. Zasada 2+2=4 rzadko kiedy ma zastosowanie w medycynie. Tutaj kazdy przypadek jest inny i dlatego kazdy musi byc oceniany indywidualnie- przez osobe w tym kierunku wyszkolona, czyli przez lek.wet. Sa rany, ktorych sie nie szyje w ogole, bo sie lepiej goja. Sa tez rany, ktorych po rozwaleniu szwow takze sie powtornie nie szyje, z tego samego powodu. U kocurow np w ogole nie szyje sie rany po kastracji- wszystko wedlug zasad sztuki lekarsko-weterynaryjnej. O tym mozna by dlugo... Konkretny przypadek moze ocenic tylko lekarz, ktory sie nim zajmuje. Jesli lekarz zdecydowal, zeby nie szyc powtornie, widocznie mial racje... qarina_77, czy jak ci tam- zapewne nigdy nie slyszalas o gojeniu sie rany przez ziarninowanie, pewnie nigdy nie slyszalas o wielu innych rzeczach. Pytam- z iloma lekarzami (nie schroniskowymi, zeby nie zarzucac stronniczosci) skonsultowalas ten konkretny przypadek amstaffa, zanim zamiescilas zdjecia, zrobilas afere i oczernilas lekarza-bandyte, ktory nie smial powtornie zszyc rany? Na jakiej podstawie wysnulas taka opinie? Znasz sie na temacie, jestes moze lekarzem, tylko my o tym nie wiemy? Co konkretnego- podkreslam, konkretnego- zrobilas dla bezdomnych psow i kotow, poza robieniem zdjec zapewne po kryjomu, wynoszenia ich cichaczem i robienia afery w temacie, o ktorym nie masz zielonego pojecia? Nie pisz w poscie powyzej, ze wiesz o czym piszesz- bo nie wiesz- nie masz pojecia o ranach, szyciu etc., zwyczajnie sie kobieto na tym nie znasz. Po co cala ta afera? Czyzbys chciala komus dowalic? Nastepnym razem wybierz lepszy temat bo tu sie osmieszylas. Zapytaj kazdego lekarza, potwierdzi meritum sprawy. Najwazniejsze- nie masz prawa oczerniac osoby za zle wykonanie pracy, jesli sie zupelnie na tym nie znasz (chodzi mi o lekarza, jakbys nie zrozumiala) pozdrawiam wszystkie zrownowazone osoby, w szczegolnosci ARKE;), za chlodny, obiektywny umysl i brak pieniactwa lekarz weterynarii