Ja troszke z innej beczkie. Mieszkam na Rubinkowie, moge wyjsc czasem z jakis pieskiem na spcer jesli ktos nie moze, nieodplatnie. Wychodzilam kilka razy ze schroniskowymi- ale to troszke zbyt daleko i minimum 3 godziny musze poswiecic na to. Nie moge miec na stancji psa i bardzo mi go brakuje, zwlaszcza spacerow.