Jump to content
Dogomania

sznaucertoffik

Members
  • Posts

    27
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Łódź/Toruń

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

sznaucertoffik's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Kochani, zapraszamy na nowy wątek [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/250562-Frotka-z-Marmurowej-w-nowym-domku?p=21809535#post21809535[/url] Pozdrawiamy [I]Teresa, Andrzej i Frotka[/I]
  2. Kochani, rozpoczynamy nowy rozdział naszego życia.Zamieszkała z nami Frotka ze schroniska na Marmurowej. Drobinka troszkę płochliwa ale już opanowała całe mieszkanie. Z nami się zintegrowała, zaczyna się już bawić no i trochę wybrzydzać z jedzonkiem. Kombinuje na ile może sobie pozwolić z nami. Niech tylko dobry Bóg pozwoli nam długie i zdrowe życie. Jest chyba młodsza niż 2 lata jak ją określili w schronie, ma jeszcze przerwy miedzy zębami. Jest radosna, skoczna i pełna życia. Obszczekuje Ciotki psiary, które ja odwiedzają i obcych na spacerku. Najdziwniejsze, że po przyjeździe do domu wiedziała do której klatki iść. Szkoda, że temperatura na zewnątrz jest mało przyjazna i spacerki ograniczają się tylko do potrzeb fizjologicznych. Po drobnym tuningu przez zaprzyjaźnioną gromerkę wygląda troszkę inaczej. Niestety sztuki wklejania zdjęć nadal nie opanowaliśmy wiec znowu będą prośby o wklejanie ich w naszym imieniu. Dziękujemy malawaszka za już drugą adopcję. Dziękujemy wszystkim z dogomanii za kibicowanie i wpisy wsparcia w poprzednim wątku. Adopcja Frotki nie jest zdrada Muszki, pamiętamy o niej cały czas. Chcemy o ile to możliwe odmienić zły psi los i troszkę wypełnić pustkę po stracie Muni. Pozdrawiamy we trójkę [I]Teresa, Andrzej i Frotka [/I]
  3. Kochani, dziękujemy za słowa wsparcia oczywiście zostajemy na dogomanii. Już przeszło tydzień pustki w domu i bólu. Najgorsze, że rano nie ma dla kogo zmienić wody w misce, nie ma kogo wyprowadzić na siusiu i otwierając drzwi nikt nie wita, nikt nie stepuje, nie pokazuje swojego ślicznego ogonka ( miała kompleks na jego braku, jak pytaliśmy kto ma śliczny ogonek, to kręciła całą pupą i pokazywała, że go przecież ma). Pusto i boli ale..... będzie nowy wątek na dogomanii. Nie zapeszamy, odstukujemy w niemalowane, plujemy przez lewe ramie ........już może jutro nowe wieści. Pozdrawiamy [I]Teresa i Andrzej[/I]
  4. [FONT=Arial][SIZE=2][URL]http://wiecznyogrod.pl/pamiec-o-przyjacielu/Muszka/11897[/URL][/SIZE][/FONT]
  5. Witamy,

    przepaszmy, że po prawie sześciu latach się odzywamy. Dziś przegraliśmy o 3 nad ranem i Munia odeszła z Tęczowy Most. Spędziliśmy ze sobą szczęśliwe chwile i tego nikt już nam nie zabierze. Mamy nadziej, że wspomnienia te zabrała nasza Dzidzia za Tęczowy Most .

    Pozdrawiamy Teresa i Andrzej

  6. Kochani, minęło prawie sześć cudownych pełnych miłości lat, przyznajemy się zaniedbaliśmy forum ale żyliśmy we trójkę pełnią życia. Niestety dziś o 3 nad ranem przegraliśmy z paskudnymi chorobami . Munia w swoim posłonku odeszła za Tęczowy Most. Daliśmy radę z niedoczynnością tarczycy, daliśmy radę z dwoma zawałami serducha ale powaliła nas niewydolność nerek. Boli, boli, boiliiiiiiiiiiiii ........... Jest już na cmentarzu dla zwierzaczków ( mamy to szczęście, że jest blisko nas) i już ja nic nie boli ............... Kochani dziękujemy: malawaszka, tomcug, zmysł, Danusia Skarbek z fundacji Canis i wszystkim, wszystkim na forum a i jeszcze Wetom z Przychodni Sowa w Łodzi. Niestety tylko we dwoje Teresa i Andrzej
  7. No fakt, dawno nic nie pisaliśmy co u Muszki. Codzienność niestety przytłacza i pochłania większość dnia. Muszka ma się całkiem dobrze i z dnia na dzień robi się większa. Od kwietnia to bez mała przybyło jej raz tyle. Jest jak zawsze grzeczniutka w domu i oszołomek na spacerkach. Po prostu wypatruje inne psy i z zaciekłością je obszczekuje. Co ciekawe to bardzo stara się matkować jeżom, które pomieszkują niedaleko nas. A tak w ogóle to chyba była z niej dobra i troskliwa mama i szkoda, że nie będzie mogła tego udowodnić. Pozdrawiamy wszystkich jeszcze raz przepraszając za milczenie [I]Munia, Teresa i Andrzej[/I]
  8. Muszka zdrowa i bardzo kochana. Cztery miesiące minęły od czasu jak to "Czarne dziecko" zawładnęło naszymi sercami. Tak naprawdę to mamy dwa w jednym - w domu kochany przytulak a na dworze pogromca innych psów ( kotów też).:diabloti: Przepraszamy za milczenie ( ciągle brak czasu na napisanie paru słów) - dla Muszki czas zawsze mamy. Pozdrawiamy wszystkich DOGOMANIAKÓW :calus: Munia, Teresa i Andrzej
  9. Witamy i przepraszamy za dłuższe milczenie. Muszeńka ma się dobrze, jest po kolejnych szczepieniach - teraz przeciwko wirusowym chorobom. Od około dwóch tygodni przemogła się i zaczęła wreszcie sama wchodzić do windy. Odpadło znoszenie panny na spacerki. Pozostał tylko jeden problem - szczeka i atakuje wszystkie napotkane psy, co więcej ona je wypatruje i ciągnie do nich. Mamy nadzieje że i z tym damy sobie jakoś radę. Przestała też przybierać na wadze i stanęła tak nieco ponad 7 kg. Je już zdecydowanie mniej i chyba zrozumiała, że miska zawsze na nią czeka. Pozdrawiamy, [I]Muszka, Teresa i Andrzej[/I]
  10. Muszka zdrowa i bardzo kochana. Przepraszamy za milczenie (codzienność przytłacza). Pozdrawiamy wszystkich miłośników zwierząt. Munia,Teresa i Andrzej
  11. [quote name='malagos']Żyje, Małpiszon Jeden :multi: Już zdybałam ją na wersalce, teraz byłyśmy w ogrodzie (mam wolne...:cool3:), zjadła kawałeczek surowego kurczaka. Kupiłam mielone mięso, może sie skusi. Ale nie chcę tu zaśmiecać Muszkowego watku, Pelasia ma swój :loveu:[/quote] Najważniejsze są dobre wieści. :multi: Muszka nie jest jedyna na świecie, a losy innych Mniejszych Braci są nam również bliskie. Pozdrawiamy i życzymy Wam wszystkiego naj......:loveu::loveu::loveu:
  12. [quote name='malagos']Wrócolismy, Stan dosć dobry, bo to jednak starsza jejmość, naczynia sie nie obkurczają, dużo krwawiła. Leży teraz w kuchni na posłanku pod kocem, ledwie przytomna. Będziemy czuwać przy niej.[/quote] Jesteśmy cały czas z Wami, myślami i sercem. Czekamy na dobre wieści. Muszka , Teresa i Andrzej
  13. Witamy, dziś mija miesiąc jak Muszeńka jest z nami, wspaniały i radosny miesiąc. Wczoraj byliśmy w lecznicy i Muszka została zaszczepiona p-ko wściekliźnie, następne szczepienia p-ko chorobom wirusowym będzie miała za dwa tygodnie. Nie wiemy czy będzie to widać na zdjęciach ale skończyły się problemy ze skórą, placuszki łysinki już się pokryły sierścią, włos zaczął się też już ładnie błyszczeć. Przybyła też na wadze ok. 2 kg !!!! widać porównując obróżki. Ma swoje pluszowe stadko, którym sie bardzo opiekuje i które dodaje jej otuchy podczas naszej nieobecności w domu. Jest grzeczniutka i kochana. Pozdrawiamy; [I]Muszka, Teresa i Andrzej[/I]
×
×
  • Create New...