AniaCz.

Mam pytanie. Planuje w przyszlym tygodniu wyjazd do Polski i nie mam pojecia czy taka sama procedura obowiazuje przy wyjezdzie z Anglii jak i przy wjezdzie. Czy musze odrobaczyc i podac preparat na kleszcze przed wyjazdem?

Na pierwszej stronie tego watku ktos pisal po kolei cala procedure i tam rowniez jest napisane 21 dni. Najlepiej chyba zadzwonic do defry i zapytac.

Po 21 dniach od szczepienia mozna pobrac krew. Tutaj jest wszystko dokladnie opisane. [URL="http://www.defra.gov.uk/animalh/quarantine/pets/procedures/support-info/vacci.htm"]Defra, UK - Animal health and welfare - Pet Travel Scheme - What you need to do - Vaccination[/URL]

Kamila dzieki. Bardzo bym chciala isc na ten spacer, ale ja jak zawsze sobie cos zaplanuje to wychodzi z tego wielka lipa.

[quote name='Kamila']Czy ktos sie wybiera? :lol: [URL="http://www.greenwich.gov.uk/Greenwich/News/LatestNews/SponsoredDogWalkInGreenwichPark.htm"]Greenwich Council - Latest news - Sponsored dog walk in Greenwich Park[/URL][/quote] Napisz dokladnie o co chodzi jesli mozesz. Ja chetnie bym sie wybrala.

Moja Negra byla szczepiona w zeszlym tygodniu i naklejke do paszportu dostala. Moim zdaniem naklejka powinna byc wklejona, ale najlepiej zadzwonic do defry i zapytac. Z drugiej strony dlaczego wet nie wkleil naklejki skoro na kazdej buteleczce ze szczepionka jest naklejka. Wystarczy ja tylko przekleic do paszportu.

Mam pytanie czy wie moze ktos jaki jest angielski odpowiednik altacetu?

Ja mam konto w LLoyds i otwieralam je na polskie prawo jazdy, wiec nie jest potrzebny nawet paszport.;) [B]Kamila[/B] super fotki.:loveu:

Mam pytanie na jakich stronach internetowych zamawiacie karmy dla psow?

[quote name='Kamila']A ja moze nie na temat ale znowu z Aga zapraszamy na [B]spacerek[/B] jak ktos chetny tym razem w niedziele :lol: West Norwood Country Park :p[/quote] Ja bardzo chetnie. Tylko mam pytanie gdzie jest ten park? Jesli bardzo daleko ode mnie to chyba nie dam rady, poniewaz nie mam samochodu. Moglabys napisac kod pocztowy to sprawdze sobie na google map.

Chcialam sie wszystkim pochwalic, ze moja Negrunia jest juz ze mna.:multi: Do Londynu dotarlysmy w piatek w nocy. Na granicy francuskiej myslalam, ze obgryze wszystkie palce z nerwow, ale wszystko poszlo bezproblemowo. Pan nawet nie chcial ogladac certyfikatu.:-o Chcialam serdecznie podziekowac wszystkim z forum za cenne informacje i wsparcie.:loveu: Zawsze sie zastanawialam dlaczego angielscy psiarze chodza do parku w kaloszach. Po dzisiejszym spacerze juz wiem. Moje dzinsy do kolan sa w blocie.:roll: Musze koniecznie sprawic sobie kaloszki. Nadal nie wiem, ktore ubezpieczenie mam wybrac, a juz czas najwyzszy ubezpieczyc. Zastanawiam sie nad Sainsburym, ale nie moge sie jakos zdecydowac.

Nerwa ciag dalszy. Czip sprawdzony i sie zgadza. Mam pytanie czy w dziale legalizacja nalezy cos wpisac?:placz:

Ja jestem wlasnie w Polsce i juz spac nie moge w nocy. Ogladam paszport Negry po 10 razy czy wszystko jest ok. Jutro jade na sprawdzenie czipa bo moj wet ma zepsuty czytnik i wyswietla sie tylko pol numeru. Juz mam nerwa czy numer czipa bedzie sie zgadzac.:placz: Trzymajcie kciuki.

Czy ktos moze sie orientuje czy w Londynie lub okolicach sa organizowane kursy, aby uzyskac certyfikat szkoleniowca psow? W Polsce szkolilam psy, ale tam niestety nie trzeba bylo posiadac zadnego certyfikatu. Chcialabym sie zapisac na taki kurs, tylko nie mam pojecia jak go znalezc. Szukalam na stronie [URL="http://www.hotcourses.com"]www.hotcourses.com[/URL], ale niestety znalazlam tylko jeden w Szkocji, a to troche za daleko.:placz:

[quote name='EastLondonUK']Ooooooooooooo - nareszcie ktos z Londynu. Gdzie w Londynie?[/quote] Mieszkam w poludniowo- zachodniej czesci Londynu, okolice Wimbledonu.

Ogladalam juz chyba wszystkie mozliwe strony, gdzie sa porownywane ubezpieczenia z roznych firm, ale nadal nie wiem ktora wybrac. Wiem tylko, ze chce wybrac najbardziej rozszerzone ubezpieczenie. Czy ktos z Was moglby mi podac nazwe swojego ubezpieczyciela z ktorego uslug juz musial skorzystac i byl w pelni zadowolony? Z gory wielkie dzieki.

Jestem w trakcie przygotowan do wyjazdu po moja sunie do Polski. Skonczyla jej sie wreszcie kwarantanna.:multi: W zwiazku z tym mam kilka pytan. Nie mam zielonego pojecia na ktore ubezpieczenie sie zdecydowac. Patrze na rozne strony i nie wiem co wybrac. Czy ktos mi moze powiedziec co oznacza holliday cancellation w ubezpieczeniu?

karjo2 chyba nie rozumiesz o co mi chodzi. Wg tego co jest napisane na certyfikacie probka krwi po pobraniu czekala na badanie miesiac i 8 dni! Czy dla sprawdzajacego na granicy nie wyda sie to dziwne?

Zgadza sie. Tylko, ze w certyfikacie wpisane sa 3 daty. Pierwsza to pobrania czyli 11.07, druga badania 19.[B]08, [/B]a trzecia wyniku badania 20.08. Chodzi mi o to czy na granicy nie doczepia sie do tego ze jest tak duza rozbieznosc dat na certyfikacie?

karjo2 chodzi o to, ze certyfikat jest rowniez zle wypisany. Data pobrania krwi w certyfikacie jest [B]11.07.2008[/B] czyli lipcowa a data badania [B]19.08.2008 i data wyniku 20.08.2008.[/B] Mam dzwonic jutro rano do weta co postanowili w Laboklinie. Trzymajcie kciuki.

Karjo2 super,ze z psiakiem ok. Musze Wam napisac o moim problemie bo ze zlosci chyba zaraz eksploduje.:angryy: Jak wiecie czekam na ukonczenie kwarantanny mojej Negry, zeby ja w koncu zabrac z Polski. Napisze od poczatku, pierwszy problem pojawil sie po pobraniu krwi. Okazalo sie po dwoch dniach, ze probowki ulegly zniszczeniu w transporcie i nalezy pobrac krew jeszcze raz(bylo to 19 lipca). Pojechalam wiec do lecznicy i ponownie pobrano krew od mojej suni. (bylam wtedy na urlopie w Polsce)Po tygodniu kiedy juz wrocilam do Anglii zadzwonila moja mama, ze musiala po raz kolejny jechac na pobranie krwi poniewaz wyszla wysoka hemoliza.:placz:Po raz trzeci krew pobierana byla ok.11 sierpnia. Po dwoch tygodnia przyszedl wynik, ze wszystko ok. i trzeba tylko poczekac az przyjdzie certyfikat. Na poczatku wrzesnia moja mama pojechala do lecznicy po odbior certyfikatu i uzupelnienie paszportu. Bylam szczesliwa kiedy zadzwonila i powiedziala, ze kwarantanna zaczyna sie od lipca czyli pierwszego pobrania krwi. Kilka dni temu, poniewaz nie bylam od lipca w Polsce poprosilam mame o zeskanowanie paszportu i certyfikatu i wyslanie mi go na maila. Wyobrazcie sobie, ze na certyfikacie z Laboklinu data pobrania jest [B]11.07.2008[/B] a data badania [B]19.08.2008,[/B] data wyniku [B]20.08.2008[/B] Wychodzi na to, ze krew lezala w laboratorium miesiac zanim ja zbadali.:crazyeye: W paszporcie mam wpisana date 11.07.2008. Dzwonie juz od dwoch dni do lecznicy co w takim przypadku mam zrobic? Pani mi powiedziala, ze dostane nowych certyfikat tylko, ze nie wiadomo czy bedzie data lipcowa czy sierpniowa pobrania krwi.:angryy: Jesli bedzie sierpniowa to trzeba bedzie kreslic w paszporcie, a chyba nie powinien byc pokreslony. Do tego mam juz zamowiony transport do Anglii na styczen i jesli teraz wpisza date sierpniowa to kwarantanna przesuwa sie o miesiac, wiec przepada mi transport i kasa za niego. :placz:Co waszym zdaniem powinnam zrobic?

[B]Kamila [/B]ja mieszkam w poludniowo-zachodniej czesci Londynu, a dokladnie niedaleko stacji Colliers Wood linii(Northern Line). Co do spaceru niestety narazie jestem bez psiaka, czekam na ukonczenie kwarantanny, ale chetnie dolacze bez zwierza jesli mozna.

Super,ze Lala juz wraca do siebie.:multi:

Ja rowniez trzymam kciuki.

Drapieznik witamy. Nasze psiaki razem przechodza kwarantanne. Szkoda tylko, ze to jeszcze tyle czasu.:-(