Jump to content
Dogomania

Gelia

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Gelia

  1. Gelia

    Czarny Wilk

    lisica nie sadze by to były objawy nerwowosci - sunia jest jeszcze bardzo młoda, jednak jej zachowanie było bardzo spokojne - tylko warknęła gdy ktoś "agresywnie" się do mnie zbliżył - nie zaatakowała i nie uciekła. Dużo nauki jeszcze przed nią - ale zadatki ma dobre. To nie jest mój pierwszy pies i nie twierdziałam, że będę ją rozmnażała. Rex (ten od pracy z dzieci autystycznymi) tez był świetny - dla mnie pod kazdym względem a jednak nie został ojcem - Czucia obroniła kiedyś mojego męża a mnie pilnuje znakomicie i tez nie została matką - dlatego chcę byś Ty i inni na tym forum zrozumieli, że mam świadomość co do rozmnażania psów i bez potrzebnie tego nie zrobimę - dlatego tez zupełnie nie rozumiem ataku, który na mnie przepuściliście. Uważam, że jestem odpowiedzialna, nie dopuszczam do tego by psy bez przyszłości przychodziły na świat - też boli mnie to, że schronika są przepełnione zwierzakami, którym nie da się zapewnić odpowiedniego domu - niejednokrotnie pomagałam zwierzakom w potrzebie, zreszta nadal będe to robić - nawet prace magisterską pisałam w tym temacie. Mam dwa wspaniałe zwierzaki, które wiele przeszły ale przygarnęłam je nie tylko z litości ale przede wszystkim dlatego, że wiedziałam, że mogę im zapewnić odpowiedni dom. Żaden z moich psiaków nie jest uwiązany na łańcuchu i nigdy nie będzie. I napewno nie skażę żadnego z nich i ewentualnych ich potomków (choć na takiego nie ma dużego prawdopodobieństwa) na życie w nie łasce, schronisku czy na łańcuchu. Jednak nie do końca sie z Toba zgadzam, ze tylko psy rasowe sie liczą i tylko takie mają prawo do posiadania potomstwa - tylko niech nikt mi więcej nie zarzuca, że moje sunie to suki rozpłodowe bo powtarzam, że żadne z moich psów nie miało potomstwa - zresztą obecnie, to w głównej mierze czas poświęcam na umieszczanie w domach psiaków, które niby trafiały do odpowiednich domów a teraz są porzucone. Dla mnie nie ważne są papiery, wystawy czy nagrody - dla mnie psiak to przyjaciel, członek rodziny dlatego też staram sie by wszystkie psy, które pojawiają sie w moim życiu były właśnie tak traktowane.
  2. Gelia

    Czarny Wilk

    Zapomniałam dodać, że Koleś, od którego ją braliśmy ("stary" WOPRowiec) zaznaczył, że przyzwyczajał szczeniaki do strzałów
  3. Gelia

    Czarny Wilk

    Pierwszy kontakt z duzym strzałem Tora miała na turnieju rycerskim - były to wystrzały z armat - mała spała i po strzale tylko przewróciła sie na drugi bok nawet nie otwierając oczu - miała wtedy trzy miesiace. Następnym razem było podobnie z tym, że miała prawie pięc miesięcy i bawiła się z niewiele starszym owczarkiem, który uciekł piszcząc a ona stała w miejscu i "zastanawiała się" gdzie zniknął jej kolega. We wrzesniu przy dużej ilości strzałów (zdobywanie zamku) jako sześcio miesięczny szczenior podniosła głowe i nasłuchiwała z zaciekawieniem po czym zabrana z "pola walki" do dyżurki, którą znała wcześniej zawarczała na osobe wchodzącą nagle, która z impetem otworzyła drzwi - ale nie wycofała się. Obecnie ma do czynienia tylko ze strzałami z polowań, na które reaguje zainteresowaniem i patrzeniem w kierunku skąd docierał odgłos a ostatnio nawet idzie w tamtą stronę.
  4. Gelia

    Czarny Wilk

    Ludzie czytacie miedzy wierszami to co chcecie przeczytać i wmawiacie mi coś czego nie napisałam. Nigdy nie pisałam, że rozmnażam psy. Obecnie mam trzy sunie w tym dwie po sterylizacji - żaden z moich psów nigdy nie miał potomstwa i to był mój świadomy wybór - więc nie wmawiajcie mi braku odpowiedzialności. Mój poprzedni pies, który spedził ze mną 17 lat był znakomitym terapeutą - pracował z dziećmi autystycznymi i mimo wielu sukcesów w tej dziedzinie oraz znakomitego charakteru nigdy nie krył. Rozważając ewentualne, jednorazowe krycie suni duzo wczesniej biore pod uwagę zapewnienie odpowiednich domów dla szczeniaków i wierzcie mi lub nie ale w sytuacji gdyby sie one pojawiły to takie sprawdzone domki im zapewnię - w odróżnieniu od wielu "profesjonalnych" hodowców. Ilu hodowcow szuka pewnych i sprawdzonych domów dla szczeniaków zamin pokryją rodowodową sukę? Ilu z nich sprawdza gdzie i w jakie warunki trafiają szczeniaki oraz tego jak im sie wiedzie np. po pół roku? Mój znajomy znalazł w lesie, przywiązanego bernardyna, który był bardzo skatowany i miał rozciety cały brzuch - na szczęście psiaka udało się uratować. Pies był znakowany, a hodowca ustalony w trakcie dochodzenia twierdził, że to nie jego wina tylko tego, który go kupił. Niestety psy porzucone w lesie (niekiedy przywiązane do drzewa) to nie rzadkość - mieszkając w leśniczówce wiem cos na ten temat - kilka takich "odnalezionych" biedaków mieszka już w nowych, sprawdzonych domkach. Jeżeli tak bardzo porusza Was los psów w schroniskach to dlaczego nie przygarniecie własnie takich "bezpapierkowców" - choc i psy rasowe nie raz mozna tam spotkać. Czy psy ze schroniska są gorsze, mniej kochane a może mniej wartościowe (nie można zarabiać na szczeniakach). Ja mam dwa takie psy, po przejściach - żaden z nich nie będzie miał potomstwa (sterylizacja) ale za to oba dostały szansę, mają dom i kochających właścicieli - żadnego z nich nie zaieniłabym na psa z rodowodem - ich miłość, oddanie i ta iskra w oczach są dla mnie ważniejsze niż dokumenty pochodzenia. Odpowiadając jeszcze na pytanie "skąd wiem, że suka nie boi sie strzałów" - otóż wiem z praktyki, sunia niejednokrotnie przebywała w miejscach strzałów i nigdy nie okazywała lęku i nie uciekała jak inne psy.
  5. Gelia

    Czarny Wilk

    Widzisz róznimy się w sposobie podchodzenia do psów - dla mnie nie jest ważne czy psiak ma papiery - bo gdyby tak było to dwa moje pozostałe psy (nie onki) musiałyby nadal mieszkać w schronisku. Mam odpowiednie warunki i mam szczęśliwe czrety psiaki, które sa częścią mojej rodziny. Co tyczy się dwóch, czarnych suk onków to są one po rodowych rodzicach pracujacych w policji a druga jest po psach pracująchy w wojsku - ale to nie jest najważniejsze. Nie planuję hodowli bo tez zalezy mi na psiakach i warunkach ich zycia ale pomimo tego, ze moja sunia ma dopiero 9 miesięcy mam chętnych na szczeniaki po niej i sa to osoby, które zapewnia im kochający dom - do innego bym szczeniaków nie oddała - potem wysteralizuję sunię by nie zwiększać liczby niechcianych psów. Po prostu sunia zapowiada sie na świetnego stróża (jest po szkoleniu dla szczeniaków), nie boi sie strzałów, genialnie pilnuje swojego podwórka i własnie dla takich maluszków mam zapewnione kochające domy, które na nie poczekają i przyjma je z radością - nawet jak nie będą czarne - dlatego też zależy mi na odpowiednim ojcu - najlepiej oczywiście czarnym :)
  6. Gelia

    Czarny Wilk

    Witam podpinam sie pod temat bo sama mam dwie sunie onka - calutkie czarne, krótkowłose - jedna to juz emerytka bo ma 12 lat a druga to 9 miesięczny szczenior :) szukalismy długo bo mielismy "malutkie" wymagania - czarna, sunia, krótkowłosa i po psach mundurowych i w końcu udało nam sie trafić - sunie mamy z okolic Oławy. Babcia Tory miała rodowod i była cała czarna, ojciec to pies pracujacy, "mundurowy", dziadek wygrywał ogólnopolskie konkursy na tresurę - mała jest bardzo pojetna i chetna - gdyby ktoś był zainteresowany to moge podać namiary - zaznaczam, że te psiaki nie maja rodowodu. Pozdrawiam [COLOR=DarkGreen][B] Oferty matrymonialne na dogomani sa zabronione. saJo-mod[/B][/COLOR]
×
×
  • Create New...