Jump to content
Dogomania

Aleksandra81

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Aleksandra81

  1. Wow, ale super! jesteście wspaniali! niech Wam Bóg albo los wynagrodzi te dobre uczynki!!
  2. Dziękuję za odpowiedź. Tak, pies był sprawdzany pod kątem tatuaży, nic nie ma. ale trafił do ludzi, którzy sie znają na posokowcach - mieli dwa - i chyba jest już dużo lepiej z jego zachowaniem. Myślę, że wszystko będzie OK. Pozdrawiam!
  3. a jak się zmienia tytuł? a może powinnam skasować post, bo jest juz nieaktualny? szczerze mówiąc dopiero co się tu zarejestrowałam i nie wiem jak to wszystko działa. chętnie bym sie tez dowiedziała o co dokładnie chodzi z podbijaniem wątków i jak to się robi. nie jestem bardzo obeznana z byciem uczestnikiem forum ;-)
  4. Udało sie odnaleźć właścicieli "moich" posokowców! dzięki anouk92, która przesłała mi ogłoszenie ze schroniska z wołomina. psiaki dziś wróciły do domu, do Kobyłki. Już się zdążyłam przywiązać i psiak do mnie tez ( sunia była u rodziców), kazał się głaskać po brzuszku, nie powarkiwał już, kładł mi głowę na kolanach. jeszcze parę dni i było by mi baaaardzo trudno sie z nim rozstać...i tak było...więc strasznie, strasznie, strasznie bym chciała, żeby już nic złego im sie nigdy nie przytrafiło! Bądźcie szczęśliwe moje kochane posokowce!!
  5. Dziękuję za link, niestety to nie ten psiak (ale stety dla tamtego pieska, bo sie znalazł)
  6. Dwa dni temu przygarnęłam ok. 4 letniego posokowca, który przybłąkał się pod moje osiedle. Był trochę wygłodzony i chyba pogryziony (parę starych ran i jedna, mała świeża), ale ogólnie w nie najgorszej kondycji. Problemem jest jego zachowanie, nie wiem czy to przejściowe czy to problem na szkolenie, czy w o ogóle da sie coś z tym zrobić. Jest tak : czasem jest łagodny i kochany, przychodzi sie połasić, chociaż głównie leży na kanapie i śpi, ale czasem na mnie powarkuje i raz na mnie kłapnął kiedy go głaskałam (nie z zaskoczenia, siedziałam obok na kanapie i gładziłam go, a on sie nagle odwinął i kłapnął, ale nie ugryzł, a pewnie mógł). wyraźnie lubi być głaskany po głowie, ale warczy jeśli zaczynam głaskać go gdzie indziej. dzis u weterynarza kłapnął na panią dr. jak nakładała mu preparat przeciw pchłom. martwi mnie to, bo nie jestem przyzwyczajona do nie ufania reakcjom własnego psa (miałam 15 lat suczkę wyżliczkę, której mogłabym bezpiecznie włożyć głowę do pyska;-). oczywiście wiem, że dorosły przygarnięty pies to inna sprawa i że to dopiero dwa dni, ale po prostu potrzebuje rady co z tym dalej zrobić, moze ktoś ma podobne doświadczenia i wie czy jest sznasa, że mu to samo minie czy konieczne jest szkolenie. staram się z nim zaprzyjaźnić, ale na razie nasze porozumienie jest bardzo kruche...
  7. Dziś, czyli 23.10 po południu przyszły na moje osiedla dwa wygłodniale psokowce bawarskie. Mniejsza sunia, w dobrym stanie, z cieczką i sporo większy pies, trochę za chudy i lekko poraniony. Wzięłam do siebie pieska, a moi rodzice sunie. Chcemy je zatrzymać, ale musimy sie najpierw upewnić czy nikomu sie nie zgubiły albo nie uciekły. Nie miały obroży.
×
×
  • Create New...