Kasia stalą sie Kają. Momentalnie zawojowala serca wszytkich domownikow. Tylko kotka terrorystka nadal nieco ostrozna - chodzi na koncowkach pazurkow i sie przyglada. Kajka pieknie je, szaleje z pilka, obwa****e nowe terytorium. Teraz wyglaskana spi obok mnie, odmawiajac skorzystania z legowiska. I dobrze:-) Jest wspaniala.:loveu: