Jump to content
Dogomania

agabytom

Members
  • Posts

    369
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by agabytom

  1. Sunia na razie jest na sąsiadke,ale tylko na DT i nic jej nie chcą dać.
    Wszystko jest w schronisku.
    Leków nie dostaje.Miała sterydy,teraz nic.Lekarz mówi,że są dwa wyjścia.Albo si zbierze albo nie.I to zależy tylko od natury.
    Kazał jej siedzieć w klatce.Przy zaniku mięśni to chyba nie najlepszy pomysł.Musi pracować nóżkami.
    W poniedziałek zabiorę ją do mojego weterynarza i postaram się przepisać na siebie na DS.Powinnam wtedy dostać wszystkie dokumenty.

  2. ruchowo moim zdaniem nie ma strasznej tragedii.Sunia chodzi na wątłych łapinach.Włóczy je tylko w dwóch sytuacjach.Jak nie ma daleko ,np jak ją wołam i stoję z metr dwa od niej.
    I pod koniec spaceru.Jak jest strasznie pobudzona.
    Wydaje mi się,że w pierwszym przypadku jest to lenistwo,w drugim jest tak zafascynowana bieganiem,że zapomina stanąć i ciągnie tyłeczkiem po ziemi.
    Nie mam sumienia odebrać jej spacerków.
    Jest tak potwornie szczęśliwa;]
    Rusza w dziki bieg w kółko i najpierw normalnie biega,choć łapki jej się chwieją,a potem już wlecze je bokiem za sobą.
    Ale jest mega szczęśliwa.I na spacerku nie chodzi o załatwianie potrzeb!!!
    Tosia chce być jak każdy pies;]Biec!!!Szybko z wiatrem w uszach;]



    Z siusianiem w sumie nic lepiej.,Nadal podsikuje.Z emocji i jak się ją podnosi do góry.Kupki też raczej,chociaż nie zdarza jej się już pod siebie.Gdzieś odchodzi.

  3. Tosia dzisiaj zrobiła mi pobudke;]
    Nie siedzi w klatce,bo nie szaleje,tylko sobie w domu spaceruje grzecznie i klatka jej się bardzo nie podoba.
    Rano poczułam,że ktoś mi kradnie kołdrę ;]
    Tosia bidulka podskakiwała przy łóżku,chciała do mnie wskoczyć,ale ze względu na jej stan nie udało się.
    W łóżku od razu cała chowa się pod kołdrą;] Nawet noska nie wystawia;]
    Przytuli się i grzecznie sobie leży;]

  4. Dziękuje Megii;]
    Jestem taka spokojna :p
    Wielkolud faktycznie zadziwia łagodnością i zachowaniem w niektórych momentach..To jest pies,który był kiedyś kochany...
    Niestety,jak reszcie zostało mu to odebrane...W jakim celu?
    Aż strach pomyśleć jakimi pobudkami kierował się człowiek,który doprowadził psy do takiego stanu...
    Na szczęscie już koniec cierpienia dla tej piątki;]

  5. Tak Gos:multi:
    Jesteś wielka:multi:Obawiam się jednak,że jak Borysek dojedzie do Megii ,będzie już tak rozwydrzony,że nie będzie jadł nic poza kurczakiem
    ("koń" pewnie od razu ze dwa zjada)
    i ogólnie zachowywał się jak książę udzielny :lol::lol:
    Ale tak się ciesze,żę jest szczęśliwy:multi::multi::multi:
    Żeby tak wszystkim dobrze się udało,żeby wszyscy ludzie nagle mieli w sobie tyle miłości i ciepła co cioteczki....Ale świat byłby piękny,bez bezpańskich,okaleczonych,niekochanych...
    Testują broń biologiczną..A nie dało by się takiej bomby miłości i dobroci rozpylić??

  6. Dziękujemy za pieniążki;]
    Spadłaś nam z nieba;]

    Tak..dwa...Wygląda to strasznie....
    Szczególnie prześwietlenie...Jedna miazga i brak kawałka kości w jednym palcu...No i dwa miesiące nie leczenia.Pan stwierdził:już tak ma dwa miesiące...wyliże się!!!
    Jakoś się nie wylizała....
    Matko..ja bym takich......:mad::mad::mad:


    Znalazłam dwa guzki na sutku..może się uda za jedną narkozą od razu usunąć...Dobrze by było....

  7. Nie ukrywam,że łezka mi się zakręciła...Ale marzenia niestety nie spełniają się zbyt często :placz:

    Może z czasem przekonasz swoją drugą połowę,a Borysek poczeka na Ciebie u Megii;]
    Czego oczywiście Tobie i jamu życzę....
    Najważniejsze,że jest szczęśliwy,a nic się nie zanosi,żeby coś miało się zmienić;]
    :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi:


    Czekamy na zdjęcia po kosmetyce;]Pewnie go nie poznamy;]

×
×
  • Create New...