Jump to content
Dogomania

Alicja1993

Members
  • Posts

    34
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Alicja1993

  1. Przepraszam ze tak długo nie pisałam, więc: Nero waży 33kg. i przy tym jest bardzo wysoki. Jest łakomczuchem lubi wszystko jesc :P Nawet brzoskwinie, winogrona i sałatę XD Miał wszystkie szczepienia ( nie wiem ajkie bo weterynarz się zapyatł : " szczepic tylko na wscieklizne czy komplecik szczepien?" ja powiedziałam ze wszystkie niezbędne i on powiedział ze to znaczy ze kompet. Ma ukochaną SONIE ( lablador) którą uwielbia ;) Bardzo mnie ciekawi co się z nim działo wczesniej..... bo jak wchodzę do sklepu i zostawiam Nera przywiązanego ( jestem cały czas na jego widoku) to się okropnie zachowuje(szczeka piszczy wyrywa się). Może ktos go w ten sposób zostawił? Jest strasznie uczuciowy ;) jak mnie widzi jak wracam ze sklepu bądz szkoły to piszczy jakby mnie nie widział miesiąc :P Uwielbia wszystkich :) Nikogo nie ugryzł ;) Jest łagodny jak baranek :) zamiast bronic posesi to podlizuje sie przechodniom ;)
  2. Zdjęć raczej nie będzie bo już jutro wyjeżdżam i nie miałam czasu kiedy zrobić. Mam już internet. Wyjeżdżam jutro i nie będzie mnie przez 2 miesiące a psiak zostaje u brata ( brat ma już 18 lat) - obiecał też ze zajmie się kotem i całym domem. Nie mogę wziąć psa choć chcę bo wyjeżdżam w miejsce gdzie jest ścisły rezerwat i nie wolno wprowadzać tam zwierząt :(
  3. Przepraszam że nie odpisywałam ale jak by łt burze w poznaniu to mi zasilacz padł :/ więc mój brat zamówił przez internet ale okazało się że zły ( w sklepach też nie było ) więc na zdjęcia będziecie musiały poczekać bo jeszcze nie mam internetu a teraz piszę w pracy mamy :( u Nera wszystko oki. Zniszczył mi moje białę baleriny <zly> Ale nauczyłam go komendy leżeć. :) nie wiem kiedy nastepnie odpiszę bo nie wiem czy będę mieć internet . Pozdrawiam
  4. Już się zadomowił. Ząbki go strasznie swędzą i strasznie wszystko gryzie. DAję mu takie kruche ciastka dla psów i kości żeby mógł się nad nimi pastwić i żeby nie gryzł już foteli ;). Jest strasznie zaborczy i wchodzi pod nogi jak się idzie - więc nie trudno się o niego wywalić :D. A tak ogólnie jest ok. Cieszy się kiedy przychodzę ze szkoły - piszczy kiedy muszę do niej iść.... cóż też był nie chciała tam iść i z nim zostać ale tak trzeba ;)
  5. Ma na imię Nero. Ten piesek z którym się Nero spotkał miał szczepienia, i wszystko z nim jest ok. Ale jak mówicie że może się coś stać to na razie nie będę się spotykała z Nerem i innymi psami. :)
  6. Aha i przepraszam że nie pisałam przez 3 dni ale to forum coś chyba nawala :( Wchodzę tutaj i nie widać napisanych przeze mnie postów, ani żadnych nowych. Czasem znikają jakieś wcześniejsze posty jakiejś osoby, lub forum się zatrzymuje na 6 stronie gdzie nawet zdjęć nie dałam! Czasem jak mi się włącza czyjś nowy post to potem znika. Więc za czas odpisywania nie mogę odpowiadać :(
  7. Zmieniłam imię ale i tak go nie nazywam po tym imieniu jakim go nazwałam. Dla mnie to jest psinka, słońce, książe, nawet kociaczek. Mego kota tez nie nazywam po imieniu "HADES" ale jakiś zdrobnienia. Co do Moniki P. to ten teren widoczny na zdjęciach to jest teren mojej działki ;), co prawda nie ogrodzony ale mój. Piesek biega przez cały czas na tym ogrodzonym i postaram się nie wypuszczać go do czas szczepień. Aha, chce dodać że wstręt do jedzenia już minął i teraz straszny łakomczuch z niego :P Dodaję mu do jedzenia takie witaminki od weterynarza co mają wzmocnić jego odporność. Chyba mu się stałe zęby wybijają bo wszystko na około gryzie. Staram to gryzienie ograniczyć do jego zabawek ale jest trudno. Na jego gryzieniu ucierpiały już me spodnie, 2 poduszki, buty mamy i taty. Na dodatek upodobał sobie mój pokój do załatwiania swych potrzeb :/ . Mój żółty dywan już nie jest taki żółty. :/ . Jest zdolny nawet do tego że po przebywaniu na dworze, wraca do domu żeby w mym pokoju zrobić siusiu :/. Na szczęście odzwyczajam go od tego.
  8. Nagi pies Meksykański i Grzywacz Chiński Nagi :)
  9. Aha i co się dzieje z tym forum bo mi też niektóre posty wcina i innych osób też >?? muszę pare razy robić "odśwież" aby wszystko przeczytać.
  10. Amiga - postów nie wcieło bo każdy z nich czytałam :)( wszystkie 3 ) Wiem że powinna być adresówka i numerek jeszcze. Ma obrożę w domu ale to miejsce z którego są zdjęcia jest z dala od ludzi, a piesek raguje na wołanie, nie oddala się dalej niż 5 m - co mnie strasznie dziwi. Jak wychodzę z nim gdzieś dalej to mam dla niego obrożę z numerkiem i adresówką. Piesek ma już nawet ustalone trasy spacerków :) - Zgodnie z mym terminarzem w pon. wt. i w śr. wychodzę z nim w to mniejsce widoczne na zdjęciach, w piątki i w czwartki idę z nim do rezerwatu, lub do lasu ( w którym jest jezioro). W soboty i niedziele jadę z nim i innymi psami ( różnie bywa czasem pojedzie z nami tylko jeden pies a czasem nawet 10 i więcej razem z mymi koleżankami ) nad jezioro, na rower, na wyjazd poza wielkopolskę, na piknik, do parku i w takie miejsca jedziemy na jakieś 3-5 godzin( czasem więcej). Piesek z dnia na dzień jest bardziej ruchliwy i otwarty :) Jak mnie widzi to się coraz bardziej cieszy, i ogólnie ma coraz większą radość z życia. Ma również liczne spotkania z innymi zwierzętami bo mieszkam w okolicy naturalniej w której mieszka wiele gatunków ptaków, bażanty, konie ( hodują moi dalsi sąsiedzi ), sarny ( całe stada), Kaczki krzyżówki, czasem nawet odwiedzają nas jeże, jest stado zajęcy ( jakieś 5 sztuk ), dużo pobliskich kotów, a i kury. Więc jest co podziwiać. Poza tym na przeciwko mego domu jest rezerwat. Pies jest strasznie o mnie zazdrosny ( o kota ) mój kot jest czarny więc gdy założę czarne spodnie to potrafi wparować na nie , szczekając w niebogłosy z myślą iż na nich leży kot :) Aha, czy wspominałam już że prawie się nauczył aport i daj łapę ( daj łapę jak nie jest rozkojarzony to poda bez błędu a aport to przynosi ale nie kij ale np. pluszaki). Próbuję go nauczyć jakiś innych sztuczek ale trudno jest to zrobić bez jakiś przysmaków ( bo nic praktycznie nie lubi :()
  11. Wiadomo :) - zwłaszcza jak taki piękny model pozował :D
  12. To były zdjęcia z spacerku :) Miałam ich 36 ale musiałam każde z nich zmniejszać i dawać na stronę - co było trochę monotonne. Starałam się nie dawać zdjęć na których piesek miał widoczne żeberka :(
  13. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4759.jpg[/IMG]
  14. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4755.jpg[/IMG]
  15. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4753.jpg[/IMG]
  16. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4751.jpg[/IMG]
  17. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4749.jpg[/IMG]
  18. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4741.jpg[/IMG]
  19. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4743.jpg[/IMG]
  20. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4745.jpg[/IMG]
  21. [IMG]http://upload.miau.pl/3/4747.jpg[/IMG]
  22. Postaram się wkleić jakieś zdjęcia z piesiem jak najszybciej to będzie możliwe :)
  23. Piesek ogólnie jest zadowolony i mam nadzieję że tak będzie dalej. A co do pcheł i kleszczy do już został sprodek spryskany środkiem przeciw takiemu robactwu. :) A co do robaków to mam już na nie ale nie wiem ile pies waży, i dlatego nie wiem jaką ilość tabletek mu dać. ( Moja cyfrowa waga się właśnie zepsuła :( ) Więc jak będę u weta to tam jest waga i go zważę :)
  24. Przepraszam że nie pisałam ale coś się działo z netem! - wszystkie strony wchodziły prócz dogomani! Kleksik jest zapchlony, jest wychudzony( można mu policzyć żeberka ) , chyba ma robaki, 0 szczepień, ma wilczy pazur i strasznie nieładnie pachniał. Wzieliśmy go tak szybko bo bałam się o niego. Szczepienia będą niedługo bo jest po antybiotykach i nie wolno od razu. W pierwszy dzień był smutny .... nic nie chciał jeść! - dawałam mu wszystko co mogłam: suchą karmę, mokrą, dropsy dla psów, przysmaki, nawet gotowałam ( w tedy coś tak skubnął! Wczoraj i przed wczoraj był taki smutny i nic prawie nie jadł , ale dziś jest ogromny postęp ! Rano przyszedł do mego pokoju ( oczywiście wskoczył na łóżko i mnie wylizał po twarzy ;) ), i nagle zaczął się bawić mymi rajstopami ( wcześniej wcale się nie bawił i się zachowywał jakby był dorosły) kiedy próbowałam mu zabrać rajstopy uciekał :) - oczywiście rajstopy tego nie przetrwały! :):) ugotowałam mu jedzenie i okazało sie że piesek po prostu jeszcze jest na etapie picia mleka więc zrobiłam mu ryż gotowany na mleku z mięskiem. ( strasznie mu posmakowało )Gdy wychodziłam z nim na spacer zaatakował bąka który wąchał mlecze- po czym próbował go zjeść! :D- więc wziełam psa na ręce i w mig uciekłam przed rozwścieczonym bąkiem który nas gonił !, gdy bąk odleciał poszłam z psiakiem nad stawek - pies do niego wleciał, bałam się że się utopi i już chciałam skakać za nim ale okazało się że świetnie pływa!// Jutro jadę kupić mu smycz automatyczna i wybiorę się z mą koleżanką i jej psem (oraz mym :))nad strumyczek na piknik :) Piesek aktualnie sie czuje świetnie i nie widać po nim żeby był chory, za parę dni mam pojechać aby sprawdzić jego stan zdrowia do weterynarza i się spytać czy można już szczepić, aha i jeszcze zapisać sie na operację żeby usunąć wilczy pazur. Piesek w końcu zaczyna jeść więc w końcu żeberka przestaną być widoczne! A co do jego brzydkiego zapachu to wykąpałam psiaka:) Piesek w końcu stał sie bardzie żywy, przez cały czas się bawi, gnębi mrowiska, goni ptaki i wogóle jest strasznie żywy :) Tylko nie mogę go przyzwyczaić do mego kota, ale raczej kot do niego bo non stop prycha. :/ Postaram się wkrótce napisać coś więcej. :)
  25. Kleksik jest właśnie u mnie ale są z nim poważne kłopoty :(
×
×
  • Create New...