Jump to content
Dogomania

waldimors

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

waldimors's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

8

Reputation

  1. Mam dwie... :) A poza tym to raczej nie, tzn. jak obaj biegną za jedną to zazwyczaj jeden zawarczy, a drugi biegnie po drugą. Czekam później aż oba przyniosą i rzucam na raz. Właśnie przed chwilą byliśmy na dworze i znów wszystko wygląda jak kiedyś... właściwie Wafel już się tak nie nastawia do boju, jak Barry chce się bawić.
  2. Psy są już znów razem i wszystko jest OK. Nic się nie dzieje, tzn. jedynie jak Barry podleci do kogoś, bo chce się pobawić to Wafel od razu robi się zazdrosny i warczy, ale już się nie rzuca, a jak się do niego podchodzi to jest jakby obrażony, więc ciężko jest coś na to poradzić, skoro chce się bawić, ale jednocześnie nie chce. Staram się teraz nie bawić z Barrym, żeby nie doprowadzać do napięcia, tzn. rzucam im piłkę i oba biegną, ale jak ją przyniosą to nie głaskam jednego itp. tylko od razu odrzucam piłkę i wszystko jest ok.
  3. Witam. Mam okropny problem z psami... :/ Czytałem już masę tematów na forum i różnych stronach, ale tam zazwyczaj sprawy znacznie się różnią. Mam dwa psy, jamnik Wafel jest u mnie od kilku lat, sam ma ok. 6,5 roku. Był to pies towarzyski, ale jak tak siedział w domu to strasznie smutny, więc akurat sąsiadowi suczka urodziła(przygarnął ją miesiąc wcześniej) młodego i miał go zamiar oddać byle komu, więc jakoś tak wyszło, że ostatecznie trafił do mnie-nazwałem go Barry. Na początku było super, bo psy się cały czas bawiły, a Wafel bez przerwy ustępował małemu. Jak mały trochę podrósł, to jest teraz wyższy od Wafla, jednak nic to nie zmieniło. Czasem co prawda warczały albo rzucały się na siebie, jednak taka najdłuższa ich sprzeczka trwała 10 sekund i kończyła się na obślinionych uszach i pyskach. Oczywiście starałem się ich uspokajać i w ogóle, ale myślę, że było to tylko ustalanie porządku. Niestety wczoraj wieczorem psy zaczęły się szarpać, najpierw przez jakieś 10 sekund jak zwykle, jednak po chwili strasznie się na siebie rzuciły, a próby oddzielenia nic nie dały. Musiałem ich oddzielić mopem, a jak się mi udało zamknąć ich do osobnych pomieszczeń, to zauważyłem małą ranę za uchem Wafla, jest to raczej takie mocniejsze zadrapanie, ale nie wygląda to źle. Barry ma małą rankę przy łapie, ale mniej więcej wygląda jak rana po podrapaniu. Psy były oddzielone przez ok. 1h i kiedy Wafel już zasnął(on śpi przykryty pod kocem) to wpuściłem do pokoju Barriego i ten położył się obok i wszystko było ok. Cała noc była spokojna, niestety rano jak wstałem i poszedłem z nimi na spacer(chodzę jednocześnie) to przy wejściu do domu znów się zaczęło. Wafel zatrzymał się przed drzwiami, a Barry chciał wejść do domu. Jamnikowi zmierzyła się sierść i znów szarpanina, na szczęście miałem ich na smyczy i szybko zamknąłem ich w osobnych pokojach. Dziś Barry był właściwie cały czas na podwórku, a Wafel w domu(często tak jest, bo Wafel woli być wewnątrz, a mały biegać), więc przyczepiłem Barriego o łańcuszek i o jakiś kawałek drzewa i spróbowałem przyjść z Waflem. No i znowu... :/ Nawet bez warczenia, a Barry tak szarpał, że smycz się odwiązała, na szczęście zdążyłem Wafla odciągnąć do domu już. Teraz znów są w dwóch osobnych pokojach i boję się ryzykować. Wczoraj w nocy był spokój, ale boję się tego, że Barry może odgryźć niechcący Waflowi ucho, bo jest wyższy i jak się gryzą to zawsze trzyma go za łeb i potrząsa jego głową. Mam obawy, że psy mogą być zazdrosne, bo wczoraj jak wychodziłem z nimi na dwór to spadła mi czapka, Barry akurat stał obok, a ja chciałem ją podnieść z ziemi. Wafel chyba pomyślał, że chcę młodego pogłaskać i znów się rzucił na niego, choć on jako tako ma zerowe szanse, bo jest trochę niższy. Czasem jest tak, że nawet nie wiem, który zaczyna, bo jak tylko się do siebie zbliżą to zaczyna się takie warczenie i bójka. Oczywiście kastracja wchodzi w grę, ale w różnych tematach czytałem, że nawet wykastrowane psy się gryzą. Boję się, że jeden z nich będzie musiał wylądować na dworze w kojcu, a nie chciałbym tego. :/ Sorry za błędy i chaotyczny post, ale jestem strasznie zdenerwowany i nie wiem co robić. Strasznie mnie to boli, że one się tak gryzą. Oby to minęło.
  4. [quote name='Lulla Luck']Żakla, ale nie wszyscy mają pieniądze na sterylkę i mówie to tak profilaktycznie.[/quote] No własnie.:-( Może Lulla ma tez takie dośwaidczenie, a ja bym wolał jakieś tabletki , o ile nie wyjdą jescze drozej.W tym tygodniu i tak nic nie zrobie więc mam 2 dni namysłu.A czy takie tabletki trzeba podać dopiero jak sie zobaczy czy suka jest w ciąży?I one są u weta?Ja nie mówię że sterylki nie zrobię ale mówię że mnie nie stać za bardzo.A kastracja?Słyszałem o tym ale niewem czy to tylko dla psów czy dla suk też.Mieskzam w Skrzyszowie i w okolicy są 2 wqety w tym jeden taki że:placz: ...Moja kuzyna była to na zapalenie płuc psowi przepisał tylko witaminy stwierdzajac że to może być niedobór, kuzynka na czeście mu nie uwieżyła i pojechała do tego drugiego i pies dotsał porżadne lekki...Zresztą nie wiem czy zapalenie płuc, może czewś innego.:roll:
  5. Ok, ile ich jescze zostało bo nie chce sie mic zytać całości.A ile est chętnych.Wziąłbym jednego ale mam już Wafla a on jest samcem i etraz mógłby pogryźć drugiego psa a wogóle ja z Śląka...No i mam sie nie zgodzi.
  6. waldimors

    Kolczatka

    [quote name='*hania']Wyciągana smycz nic nie da, i tak będzie ciągnął. Naucz pieska chodzena przy nodze na zwykłej smyczy. W sklepach zoo. są do nabycia uzdy dla psów> świetna sprawa> zakłada się ją na mordce, przyczepia do niej smycz i prowadzi psa jak konia:evil_lol: Pies może Cię pociągnąć ale tylko na "wstecznym". Gwarantuje, że szybko mu się tego odechce:evil_lol: NIGDY nie zakładaj szlek!!![/quote] Wiem, własnie pisze bo bedzie niedowład nózek w starości...Ale nigdzie chyba niembedzie uzd jak nawet na necie nie widze...
  7. waldimors

    Kolczatka

    Szelki nie są dobre dla jamników.Ale chwilowo niemam smyzy takiej rozciąganej bo sie rozerwała jak brat experymnetował, a teraz chodze na takiej normalnej.
  8. No to dobrze że można póxniej, tylko że mam pytanko: ile ciązą trwa jeśli już w niej jest i do którego meisaca można robic zabeig.A w który miesiącu zaczynają robić się bczki(znaczy kiedy zacznie grubieć).A czy można zobaczyć najpierw czy grubnie a potem sterylizować czy trzeba prędzej.Jak za miesiąc to całe szczęcie.
  9. waldimors

    Kolczatka

    Mój jamnik ma 3 lata i 4 miesieące.Mam go do grudnia i chdiz oto że na msyczy bardzo ciągnie i aż boję się że się udusi..Jak na si niemoge wszędzie iść bo jest pełno innych psów wię mam prblem.Pies oczywiście biga dziennie z 2 godzinki ale to nic nie djae.Nawet jak jest wybiegany to i tak ciągnie, szrapie.I można do neigo zakupić kolczatke?Bo jamnik jest mały więc się boję ze mu się coś stanie.A może są inne sposoby?Do weta nie moge jechać bo jest 2 czy nawet 3 tygodnie na urlopie! :crazyeye:
  10. Jasne że jak cos się stanie to można z nią do weta pojechać ale on jest na urlopie a najbliższy jest bardzo daleko i niema rady!I będie dopiero za dwa tygodnie i niem azastępczego...:placz: Ale szczeniaczków napewno do sroniska niedam bo warunki mam na 2 psy i zajomi ostatecznie bo już pytałem.:p Ale to wszystko jest bardzoo drogie i mój tata uważa taie cos za świnstwo i twioerdzi ze nawet jakby ich było 7 t je wychowa niżeli ma je juz zabijać.Dobra, wiem jak bedziecie pisać: "Jesteś nieodpowiedizalny.."ale ja za to nie moge!:angryy: Szczepienia ma i podstwaowe badnia jka miała pół roku i szczepinoa jest co rok na groźlicę i jescz tam na coś więc raz w roku jest wizyta...Ale ona orpócz szczepien nie była u meta bo nie chorowała.Raz jak sobie nogę ogarła ale wtedy wet był u nas.Niestać mnie na 300zł za weta i jescze kolejne 300zł za skutki leczenia(tabletki lub sterylizacja).A nie wezme dobermana d auta bo jej sie niedobrze robi.
  11. Niewiem czy doberman zalicza się do tego działu ale mam taki prblem: Moja 3-letnia suczka dobermana Aza biegając sobie(jak zwykle) w nocy w ogródku miała wypadek.:roll: Jakiś mieszaniec który miał ok. 80 cm przeskoczył nam przez przeszło metrowy płot i wiecie co..hm:siara: ..Czy Aza może być z tego w ciązy.Była z nim max. 2 godinki bo jechaliśmy do skpeu to nic nie było a po 2 godinach przyjechaliśmy i było.A czy ciaze jej nie zaszkodzi?Już ostrzegam ze to weta niemam sposbności się dostać:oops: .A jeśli jest w ciązy to może jej coś być?No i słyszałem że suka raz pwoinna być w ciazy ale to mozę plotki.Jeżeli doberman jest do innego działu to możecie przeniesc... :razz:
×
×
  • Create New...