Jump to content
Dogomania

ma.s

Members
  • Posts

    20
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ma.s

  1. Jak mnie nie ma to oczywiście na łóżku zwłaszcza w pościeli a jak jestem to tam gdzie ja, zwykle gdzieś przy moich nogach, posłanie to ostateczność zwłaszcza w dzień.
  2. A ja jestem z Bronowic i też poszukuję chętnych na spacerki, niestety z dojazdami gorzej bo moja sunia jest dość duża (seter -mix) a kagańca po prostu nie toleruje.
  3. Ale znam też inną sytuację - starsza pani z pieskiem zawsze na smyczy taki mały jazgotliwy kundelek tylko że... ona zawsze ma taki kijek w ręku i jak to małe idzie w kierunku jakiegoś pieska lub choć trochę ją pociągnie to go tym kijkiem. Kiedyś nie wytrzymałam i mówię do niej że jak zobaczę że biję tą psinę to ją sama tym kijkiem walnę od tamtej pory jak mnie widzi to chowa kijek.
  4. Moja sunia chodzi bez smyczy chociaż jest dużym psem, ale to dlatego że jest bardzo posłuszna i zawsze na moje polecenie idzie przy nodze nie zwracając uwagi na inne psy jednak jak widzę jakiegoś innego psiaka w pobliżu to chociaż za obrożę ją przytrzymam dla pewności (nigdy nie wiadomo jak zareaguje obcy pies). Jednak są ludzie którzy wogóle nie zwracają na psy uwagi. mam takiego sąsiada, piesek foks terier niegroźny ale zawsze próbuje zgwałcić moją sunię, ja się szamoczę z nim a właściciel nic. W końcu nie wytrzymałam i mówię żeby psa zabrał a on woła Czesiu choć -pies nadal nic facet odchodzi a pies zostaje - po prostu ręce opadają.
  5. Niestety psa mogę trzymać tylko do 18 stycznia bo później wyjeżdżam a nie mam możliwości zabrania dwóch ze sobą. Więc szukam nie tylko właścicieli ale i chętnych do zaopiekowania się psem. Jest spokojny, akceptuje inne psy. Jeżeli nikt go do tego czasu nie weźmie to niestety pójdzie do schroniska.
  6. U wetów pytałam, nic nie slyszeli dzisiaj idę do sklepów dla myśliwych dać ogłoszenia. Dogadują się tak sobie - on przejął dominację i moja sunia omija go łukiem muszę stać między nimi jak jędzą bo inaczej ona nic nie zje, jest po prostu zawieszenie broni.
  7. Dodatkowo mam jeszcze jeden problem, on nie bardzo dogaduje się z moją sunią, wczoraj było lepiej bo był osłabiony ale dzisiaj ona boi się gryźć swoją kostkę bo on warczy mimo że też ma swoją. Ja zawsze miałam tylko jednego psa nigdy dwóch, nie wiem jak z nimi postępować - za co karcić za co chwalić czy po prostu zostawić niech się po swojemu dogadują. Otwartej agresji nie widzę tylko powarkiwania tj. ostrzeżenia. I jeszcze jedno to chyba nie jest wyżeł szorstkowłosy, nie znam się na tej rasie ale on pysk ma jak gładkowłosy a grzbiet jak szorstkowłosy z plamami gładkimi
  8. weterynarz powiedziała że ma na pewno nie więcej niż 2,5 roku
  9. Dzisiaj ok godz. 12 znalazłam wyżła niemieckiego szorstkowłosego. Pies jest przerażony ma niewielkie rany i całkiem zdarty paznokieć aż do miazgi. Znalazłam go w Krępcu koło Lublina w szczerym polu bardzo wychłodzonego najprawdopodobniej jest to kolejna ofiara sylwestra. Proszę o ogłoszenie tego gdzie się da. Fotki: [url]http://img45.imageshack.us/my.php?image=obraz002ci7.jpg[/url] [url]http://img86.imageshack.us/my.php?image=obraz014fj1.jpg[/url] [url]http://img86.imageshack.us/my.php?image=obraz009vo1.jpg[/url]
  10. Nasz weterynarz powiedział mi kiedyś że czym bardziej śmierdząca dla nas rzecz tym ciekawsza dla psa. I miałam wczoraj tego przykład - Szina nie zwarzając na mój krzyk i lament wytarzała się w czymś bliżej nieokreślonego pochodzenia ale o bardzo smrodliwym zapachu. Kiedy już do niej zdążyłam dobiec było zapóźno.
  11. [quote name='ANKA_89']nasz Renik się śmieszni krzywi jak podsunie mu się papierosy czy spirytus:) on zawsze musi wsadzić nochal we wszystko;)[/quote]A nasza Szina ostatnio podkradła nam piwo. hi hi Łobuzica jedna
  12. A moja sunia łapie muchy (te latające koło niej) i je zjada. Blee!! Próbowała też złapać osę ale ją powstrzymalam.
  13. Nie ma problemu moze byc ta niedziela lub jutro po 17. Ja niby tez mam zajęcia na uczelni ale wszystko mozna zalatwić ;). Pewnie i tak będe jutro wieczorkiem nad zalewem, i w niedziele też.
  14. Kurcze ja na tygodniu nie mam jak tam dojechać :shake:. Szina jeszcze autobusem nie jeździła. W przyszły weekend pracuje więc na pewno nie przed 16, ale poźniej może być. Jak mieszkasz gdzieś dalej to moge nam załatwić dojazd nad zalew w każdy weekend.
  15. Tylko że ja w sobote nie moge, ale niedziela ok 8.30 przy wyciągu napewno będziemy. Szina jest bardzo spokojna, wręcz bojaźliwa więc nie powinno być problemu.
  16. Poszukuje towarzyszek dla mojej nowo zaadoptowanej suni (prawie seterek). Jest ktoś chętny do wycieczki nad zalew np w tę niedzielę?
×
×
  • Create New...