Jump to content
Dogomania

nenemuscha

Members
  • Posts

    478
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by nenemuscha

  1. o to witaj w klubie :evil_lol: jak ciągle słyszę jak jestem gdzieś z Jolką(użytek)i resztą suczek..czy to też jest owczarek i po co mi taki kundelek?
    Ale już przestałam ludziom tłumaczyć.
    Najlepsze że na przeglądzie hodowlanym(bo udało sie nam zrobić hodowlankę:multi: )sędzia spytal innego sędziego czy naprawde tego psa mozna zakwalifikować do hodowli....Paranoja

  2. Jasne znaczenia u szczeniaków znikają w okresie wzrostu,jeśli przy okazji nie ma on żadnych braków pigmentu ,to przy białych znaczeniach często wysycenie koloru jest mocniejsze.Przynajmniej u moich psiaków.

  3. Ja mam psa od jego podchodowcy właśnie po Tim vom Frankengold.
    W polsce mamy pare zwierząt z tej chodowli..np bardzo urokliwą Xoxi Frankengold.
    Na wystawie w Świerklańcu sędziuje właściciel hodowli..spróbój się wybrać myslę że warto.

  4. W pewnym sęsie masz rację..ale uwierz że exteriery maja jeszcze inne zalety..jakich uzytkowy onek nie ma..z nimi poprostu normalny człowiek bez problemu moze żyć,chodząc na spacerki i ciesząc się obcowaniem z takim psem jakim jest owczarek, jest mnustwo ludzi którzy mają onki bo lubia ta rasę i chcą mieć takiego psa który im odpowiada....
    A niestety owczarek z ,lini pracujęcej, może poza małymi wyjątkami, to pies który sie do normalnego życia dla zwykłego Pańcia/Pańci nie nadaje....bo te jego instynkty,chec pracy i twardosc jakiej od tego psa wymagamy..no cóz w życiu codziennym są dużą przeszkodą..
    Ale nie znaczy to oczywiscieże exteriery takie nie bywają,czy broń Boże nie powinno się z nimi pracowac...Ja pracuję ze swoimi psami ile tylko czas mi na to pozwala..i ciągle im podnosiłam poprzeczkę..bo jeszcze jakiś czas temu uważałam to za słuszne..ale wiesz co myliłam się , wkońcu zaczeło się to odbijać na psach i wzajemnych relacjach..bo to poprostu przerastało ich możliwości..poprostu nie każdy pies to mistrz Świata, jeden jest lepszy w tym,inny w czym innym..teraz to wiem.Mój Mirek który wiele lat mieszkał w Niemczech,patrzył na to jak sie miotam sama ze sobą..i wiesz co powiedział kiedyś.."Ja choduję exteriery..i nie zrezygnuje z nich...a ty wiesz co ,odpuść im,pracuj dalej ale pamietaj że to tylko zwykłe exteriery.Kupie ci użytka..z nim pracuj tak jak chcesz..ale im odpuść.." I wiesz co miał rację,pracuję z uzytkowa suką,która nie jest łatwa bo jest po przejsciach i dwa lata ma w plecy,a nasze exteriery pracują tyle ile trzeba i faktycznie kazdy na swoim poziomie..a efekty..narazie przez 2 lata 6 zdało Korung a wszystkie maja przynajmniej IPO1.
    A co do ludzi i wystaw..to czsem i przed tymi ludzmi trzeba schylić czoło bo to jest też kupa roboty..i wiedza ogromna.

  5. Niestety ludzie sa dziwni..przyznaje..ja cały dzień od 6 rano zajmuje sie naszymi psami,i córka..i wiecie co czsem chciałabym żeby doba miała 26 godzin..dwie dla mnie

  6. Widze że jesteś prawdziwą fanką Rysia..szkoda tylko że On tak tylko w swoim stadku sie obraca..
    A co do kryć..poszukaj mojej stronki tam sa powrzucane..narazie jest sezon więc walczymy i szkolimy się bo korungi i Światówka niedługo..ale pewnikiem jakieś dzieci będą..
    Ps.Ja jestem rodowita Warszawianką..więc pozdrów odemnie Wartszawę..czesto tam bywam..więc moze kiedys na siebie wpadniemy.

  7. Nie tak do końca..poprostu szkolenie IPO jest pracochłonne,ślady,posłuszeństwo,obrona..to dużo dla psa..jeśli jeszcze w tym czasie chcialibyśmy dożucić..codzienne treningi kondycyjne i wytrzymałościowe,bieganie w ringu,treningi rowerowe itp..to naprawde czasu braknie..a pies to nie maszyna..tylko żywy organizm..który potrzebuje też relaksu..bo jak wiadomo nadmiar szkodzi..
    A wiem to z praktyki,sama szkole nasze Onki..niestety kosztem przygotowania do wystaw..

  8. No niestety wiele z tak szkolonych suk tak kończy,siedzą w kojcach i rodzą szczeniaki,no chyba że są bardzo wartościowe wystawowo lub hodowca ma zachiecie i robi korungi..wtedy raz na dwa lata albo przed ważniejsza wystawą..gdie trzeba zaliczać testy..suki takie i psy sa trenowane ale zwykle tylko z obrony.
    jak wiadomo IPO to szkolenie złozone..choc większość owczarkazy chciałaby żeby je skrócić tylko do chodzenia przy nodze bez smyczy,i obrony...bo to jest im potem potrzebne.
    Niestety i to muszę przyznac..szkolenie psa i przygotowanie go solidnie do wystawy to dwie konkurencjie które sie ze soba kłucą.

  9. Powód jest prosty..a właściwie dwa
    Albo hodowca ma za duzo psów i nie ma czasu , dobrze więc że przynajmniej je gdzieś na to szkolenie wysyła.
    Albo,poprostu nie ma umiejętnosci i możliwosci wyszkoloenia,bo brak checi,placu ,szkoleniowców...

  10. Jolka moja suka jest czystym użytkiem sprowadzonym z niemiec.Nazywa się Joleen vom Baphomet.
    A co do wygladu jest czarna podpalana,mocna w starym typie..ale co uważam za sukces poprawnie zbudowana..dzięki czemu udało się nam zrobić hodowlankę bez większego problemu.

×
×
  • Create New...