Pinek

Z tym to nie jest problem... Szczerze mówiąc to jesteśmy nocnymi stworzeniami :) Tylko jak to jest? Trzeba się jakoś umówić czy cuś? No i mamy pierwszą ofiarę... Suka zagryzła wczoraj rano kota... Zarobiła kopa żeby w ogóle puściła (musiałem...), kot nawiał pod kanapę i już spod niej nie wyszedł... Wry... No ale takie instynkty... Zdaje się, że suka ma zakaz wchodzenia do domu ;]

No dobra... Kaja pomierzona, ale... A- 35-36cm B- 62-63cm C- 30cm D- 29cm Czy to są realne wymiary rocznej suni husky? :) Boje się, żeby nie popełnić żadnego błędu, to jednak pieniądze... Bełchatów to dla mnie tylko Kamieńczyk :) (czy gdzie tam są stoki :P)

Czyli jak by co to za nią ręczycie? :P Manu, skąd jesteś? Woj. łódzkie jednak trochę ma :) Ja mieszkam pod Sieradzem, a w Łodzi mam dziadka...

Za darmo? Jak za darmo? :> Moja dziewczyna mieszka w Wawie i... kto wie :)

Przepraszam za dublowanie, ale tak to jest jak jest się nieuważnym :) Co do "nabywania"... Całą historię masz [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=4040576#post4040576"]tutaj[/URL] Kontaktowałem się z 3rd-pole i dostałem bardzo wyczerpująca odpowiedź na moje pytania. Wydają się kompetentni. Czy ktoś miał już doświadczenia z tą, bądź co bądź, młodą firmą?

Jednak chyba nie damy rady... Przepraszam. Nie pogryzły się mocno, ale Kora (moja druga sunia) już zdecydowanie jest przez nią zdominowana. No ale taki charakter husky. Dzisiaj była wielka kąpiel :) Nie powiem, żeby jej się podobało, ale zawsze mogło być gorzej. Śmierdziała niemożebnie... A po kąpieli wcale nie jest lepiej :) Miałem ją dzisiaj pomierzyć do szelek po tej kąpieli, ale mieliśmy wizytę dziadka (przywiózł 8kg jedzenia dla psiaków ;]) i zupełnie wyleciało mi z głowy. Do tego ta pogoda... Brrr

Nie, nie mówimy, że odpada... Tylko po prostu wykonana juz sterylizacja/kastracja zdecydowania by nam pomogła :) Dzisiaj rano pogryzła się z naszą suką :/ Jednak praktycznie 95% ma z husky'ego. Zdominowała odrazu. Bedą musiały jeść oddzielnie... No ale jakoś sobie poradzimy...

Tu mama Pinka. Pozwólcie, że ja odpowiem na to pytanie. Do tej pory wszystkie moje psy były takie, jakie się przybłąkały, jakie zostały podrzucone lub jakie wyjątkowo mnie ujęły w schroniskach. Wszystkie one były naprawdę kochane i znalazły u nas ciepły dom. Prawdą jednak jest, że moim wymarzonym psem jest właśnie BISZKOPTOWY labrador (bez względu na płeć) i ufam, że może raz w życiu moje marzenie się spełni. W tej chwili moje odczucia są jednak ambiwalentne, bo widzę Wasze zaangażowanie w pomoc w poszukiwaniach, jesteście naprawdę wspaniałe i podziwiam Was za to, niemniej po przyjęciu Kaji jesteśmy w tej chwili w posiadaniu 2 suk, 3 kotów i chomika, co czyni z naszego domu mini schronisko:) Nie wiem, czy powinnam decydować się na trzeciego psa/sukę, bo chciałabym zapewnić wszystkim zwierzakom godziwe warunki, a zwyczajnie mogę nie podołać finansowo. Dziękuję Wam wszystkim za dotychczasową pomoc, Pinek zwariował na punkcie Kaji:))) Ściskam Was serdecznie i życzę jak największej ilości nowych miejsc dla bezdomnych bidulków.

U nas średnia suka to ok 200 zł. Ale możesz podać gdzie to jest i czy trzeba się zapisywac bo chyba nam się będzie opacać... Byśmy pojechali bo to jest sobota... Nie powiem, ale moja mama bardzo napaliła się na tą labradorkę jeśli ofc jest biszkoptowa. A jeśli jest wysterylizowana to bez zastanowienia jedziemy w week.

Świetnie... Jeśli ktokolwiek chciałby się skontaktować to: +48888946962 lub 1771393 lub [email][email protected][/email] Doszliśmy z mamą do wniosku że obecnie nie stać nas na sterylizacje 2 suk więc dobrze by było żeby była wysterylizowana... Inaczej będzie ciężko...

Zaraz zmienie... Sunia jest Kaja i już w miare "siad" łapie :) Hm... kot... Niucha jak jest w domu, ale narazie krzywdy nie robi. Dzisiaj rano myślałem, że się wścieknie jak wychodziłem z domu. Chciała przejść przez drzwi w kojcu i musiałem ją do domu zaprowadzić. Była dzisiaj na 2 spacerach i troche z niej zeszło... Czteroletnia bezproblemu... Ale pytanie skąd... I za zdjęcie tez byłbym wdzięczny...

No dla mnie jest idealna :) Mamie tez się podoba (ważne :)) Już intensywnie rozglądam sie za szelkami (właściwie już mam upatrzone) i do tego linka i zaczynamy jeździć na rowerku.

Nabyłem sunię husky i chciałbym zacząć z nią trenować. Najlepiej na rowerze, a zimą na nartach. Jakie szelki/szorki powinienem kupić? Rozglądałem się troche ale sam nie wiem na co się zdecydować. Potrzebuję chyba szelek i linki amortyzującej. Przynajmniej tak mi sie wydaje... Z czasem kupię pas do tego wszystkiego. No ale co radzicie na początek? No i pytanie już przyszłościowe... O co i jak przypiąc karabińczyk od linki amor. do roweru?

Ha! Oto i my :) Jesteśmy już w domku :) Zdjęcia może późnym wieczorem zrobie bo obecnie musze troche się ogrzać :P (godzinny spacerek bez rękawiczek i schowanych moich łapek po kieszeniach). Podróż przeszła spokojnie, bez żadnych szczeków. Jechaliśmy jeszcze z kotem to tylko nadstawiała uszu kiedy zamiauczał. Tak to spokój. Przyjechaliśmy to odrazu wziąłem szczotkę i jazda. Wyszła z tego ładna poduszka :) Ale i tak nie wszystko, jutro będę musiał poprawić. Faktycznie sporo się zmieniło w schronisku odkąd tam byłem ostatni raz... Dziękuję Ci Modliszko :* I Wam wszystkim :* EDIT: Zdjęcia :) [IMG]http://img478.imageshack.us/img478/875/kaja1bv2.jpg[/IMG] [IMG]http://img386.imageshack.us/img386/7710/kaja2rw8.jpg[/IMG] [IMG]http://img478.imageshack.us/img478/6851/kaja3tm2.jpg[/IMG]

Nabyłem sunię husky i chciałbym zacząć z nią trenować. Najlepiej na rowerze, a zimą na nartach. Jakie szelki powinienem kupić? Rozglądałem się troche ale sam nie wiem na co się zdecydować. Potrzebuję chyba szelek i linki amortyzującej. Przynajmniej tak mi sie wydaje... Z czasem kupię pas do tego wszystkiego. No ale co radzicie na początek?

Tak, oczywiście... Najpierw niech się zadomowi i wstępnie planujemy zabieg na koniec kwietnia, póki nie będzie za gorąco. Dobrze, że takich dzieciuch, powinno się ją łatwo wychować. No i może sport będzie trakotowała jako zabwę, na to liczę. Jeszcze jakieś 19h :P

Ech, ech, ech... Doskonale wiem, że w Pabianicach ;] "Pabianki" to skrót. Ponadto wiem, że gdzie to jest i jak tam dojechać :P Byłem tam kilka razy... Mimo że miałem chyba 11 lat to pamiętam :P Chociaz bardziej jestem związany ze schroniskiem w Łodzi. Wiem wszystko, bo przeciez dzwoniłem i rezerwowałem :) Myślę, że ze zdjęciami nie będzie problemu... Tymi uśmiechniętymi zwłaszcza. Matrwię się jednak troche jak się z kotami dogada. 2 to narazie kompletna dzicz (mimo że są już 3 tyg w domu), a jeden jest typowy domowy :) Mam nadzieję, że jakoś sobie poradza. Drobna powiadasz? Troche ją będzie trzeba przypaść :) Patrzyłem już na szelki do suni i linke amortyzującą. No i będziemy sobie jeździć :) EDIT: Co do wrocławskiego labradora... Zależy jak wielka domieszka. Jeśli nie znajdę wcześniej to chętnie obejrze zdjęcia i obgadamy wszystko z mamą. Z tego całego szczęścia dostałem dzisiaj 3+ z fizyki i 4 z chemi. I kto mi powie, że 13sty jest pechowy? :P

Jest lepiej... Zadzwoniłem już do Pabianic i zarezerwowałem sunię... Podobno jest z jakąś domieszką ale wygląda idealnie jak husky... Już nie moge się doczekać jak kupie szelki i linę amortyzującą żeby wziąć ją na rower... Miodzio... Dziękuję Wam wszystkim :*

Hm... chciałem jeszcze dodać, że w naszym domu jest jeszcze miejsce na [U]biszkoptowego[/U] labradora (przynajmniej tak mi się wydaje) :)

Idealnie o to mi chodziło (husky w Pabiankach). Wiem, że sytuacja w tym schronisku jest dramtyczna... Urządzałem zbiórkę u siebie w szkole, pisałem list otwarty. Dawno nie byłem i nie wiem czy coś się zmieniło... Ale powracając do tej suni. Już dyskutuje z mamą (kwestia TEGO psa :)) i mam nadzieję, że z pozytywnym skutkiem. Można jakoś "zarezerwować psa"? Tylko jeszcze bez 100% pewności (na pewno same wiecie jak to różnie jest z mamami...) Dobra... Nanoszę poprawkę... Jutro (środa) jedziemy po psa :) Będzie dziwnie bo będziemy jechać z kotem (po drodze do Pabianek do weterynarza jeszcze idziemy) :P Więc będzie okazja do pierwszego poznania i miejmy nadzieję, że pozytywnej akceptacji. Troche wiem o huskych. Moja mama mi wczoraj wyliczyła, że marudzę jej o tym psie od 4tego roku życia :) Odkąd byliśmy w Łodzi na wystawie psów i głaskałem wszystko co żyje i się rusza (chociaż z tym ostatnim to niekoniecznie :P). Mam nadzieję, że sobie poradzę. Nie wiem o której byśmy byli ale na pewno po 13 (szkoła i te sprawy). No i nie wiemy do której nam u weta zejdzie. Czy jest szansa, że pies NA PEWNO tam będzie i NA PEWNO jest do wzięcia?

No i dodaj do tego te 2h które mam do Wrocławia... Doskonale wiem, że jak moja mama zobaczy TEGO psa to będzie w stanie jechać na drugi koniec świata :) Ale dla niej TEN pies to biszkoptowy labrador :P A dla mnie to husky lub malamut.

To jest drugi koniec :) Myslałem raczej o okolicach Wrocławia... A za łódzkie to chyba bede po stopach całował :)

Chyba ten numer by nie przeszedł u nas w domu... Mimo wszystko nie ja nim zarządzam i mama raczej by wolała takie typowe psy. Tzn typowo wygladające na swoją rasę. Nie zależy nam na rodowodach, osiągnieciach itd. To jest nie ważne... <=== to jest na temat Shifta (notabene, sładne imię :)) Jelenia Góra... Kawał drogi :/ Kurcze... wychodzi, że wybrzydzam... A naprawde chciałbym pomóc...

Witam! Potrzebuję wspaniałego przyjaciela do zabaw i odpoczynku. W zeszłym tygodniu umarł pies którego mieliśmy odkąd miałem 3 lata (obecnie mam 17, pies miał również 17 lat). Mieszkamy w domku pod Sieradzem (180m. kw.), oczywiście z ogrodem (działka prawie 2000m. kw.), gdzie pies miałby istny raj. Obecnie posiadamy sukę (wilko-podobną, mieszka w kojcu na podwórku), 3 koty i chomika. Podstawowe pytanie brzmi: Jak pies reaguje na koty? Niby one sobie zawsze poradzą, ale też nie wiadomo co któremu strzeli do głowy. Namiary na mnie: +48888946962 ; gg 1771393 Odległość ma nieduże znaczenie, ale miło by było gdyby pies był z łódzkiego, mazowieckiego lub dolnośląskiego