Jolka79

Funiasta umie pływać!!!, do stawu za kaczką wskoczyła...:oops: A polana z dmuchawcami to jej żywioł, próbowała je ...zjeść wszystkie na raz...:evil_lol: Obiecujemy, wpadać będziemy i z żagli relację zdamy- choć obserwując umiejętnosci pływackie Funi to chyba prędzej ja się podtopię...ale kamizelka nie głupi pomysł:hmmmm: :hmmmm: [CENTER]:hand: :hand: :hand: :hand: :hand: [/CENTER]

[ Proszę wyczochrac i wycałowac Funieczkę ode mnie. :loveu:[/quote] Funiasta wyczochrana,choć upał chyba jej doskwiera bo nie była za szczęśliwa ;) Dzięki za wszystkie miłe słowa :loveu: :hand: :hand: :hand: :hand: :hand: :hand: :hand: :hand:

No wszystko fajnie tylko, nalezałoby chyba [SIZE=4][COLOR=blue][B][COLOR=red]zmienić tytuł wątku[/COLOR] bo ja nadal widzę "Łódź spanielowata sunieczka...PILNIE SZUKA NOWEGO DOMKU!!!" a Funiasta [COLOR=red]nie szuka juz domku...[/COLOR]:loveu: :loveu: [/B][/COLOR][/SIZE] P.S. No co Myszon, czasami lubimy zaskakiwać, poza tym jak wczoraj od Szymusia usłyszłam że "no co ty a po co do tej telewizji przecież Funia ma już dom...",:cool3: :cool3: Już są plany na Boże Ciało, na Mazury Funiastą zabrać i w razie czego pływać nauczyć:bigcool: :bigcool: :bigcool: samochodem jazdę polubiła to łajbę też polubi...ważne żeby cała nasza trójka była to już będzie Funiasta szczęśliwa :hand: :hand:

No dobrze dłużej chyba, nie ma sensu nikogo zwodzić i czarować (przede wszystkim samą siebie).:oops: Fuńka ma już domek- [COLOR=red][B]ZOSTAJE U NAS I JUŻ JEJ NIE ODDAMY.[/B][/COLOR] Trzy miesiace to dość długo my się przyzwyczailismy i Fuńka to nasze M2 traktuje juz jako swój domek.Nawet z potencjalnymi gośćmi wychodzi na spacery bo wie że wróci i na Bambusa się w pokoju uwali.A jak na spacerze dosyć ma ganiania za piłką to zabawkę zabiera i pod klatką grzecznie czeka aż pani się doczłapie...więc sami rozumiecie... Wlepia te mądre oczęta, ja jej mówię że jej losy się ważą a ona kitą macha i łapą mnie zaczepia.Tak jakby mówiła "przecież wiem że mnie nie oddacie". No to już niech tak zostanie,do młodych panienek Fuńka nie nalezy, więc stresy nie wskazane...mam tylko nadzieję że żeglować będzie lubić... No, rozpisałam się ale chyba rozumiecie cioteczki dlaczego... Pozdrawiamy.:lol:

Jezdem, wróciłam.:lol: Co do dzieci to faktycznie mój siostrzeniec (2 lata) do Funi lgnął ale Funia do Kuby wręcz odwrotnie i się dziecko strachu najadło...no ale można to tłumaczyć tym że Kuba wkroczyl na tyretorium Fuńki, bylo dużo ludzi obcych (rodzice i drugie starsze dziecko- w sumie 4 osoby obce) no i Fuńka czuła się zagrożona...i warczała na wszystkich, a siostrzeniec za blisko chciał do niej podejść...:oops: :oops:

[SIZE=5][B][I] [B][I][SIZE=4]Nooooo..wyjezdzam.[/SIZE][/I][/B] [B][I][SIZE=4]Dlatego odezwę się dopiero po weekendzie, nie będę miała dostępu do komputera więc mam prośbę: pamiętajcie o Fuńce i czasami tu zajrzyjcie.[/SIZE][/I][/B] [B][I][SIZE=4][/SIZE][/I][/B] [/I][/B][/SIZE]

Dziś słońca brak, na balkonie piździ wiatr, wylegujemy się na kanapie i czekamy... Dajemy hopa na pierwszą!!!

Mamy kolejny piekny dzień, Fuńka wygrzewa się i wyleguje się na balkonie. Skaczemy na pierwszą strone!!!!

Nadal Jesteśmy I Nadal Czekamy...

A czy ciocia Moriaaa o nas pamięta i o naszym zabiegu?:cool3: :cool3: bo ostatnio rzadko tu zagląda do nas oj zabiegana ta ciocia, zabiegana....

Witamy wszystkich :multi: , troszkę nam lepiej (jezeli chodzi o zdrowie). Piłka nowa kupiona [COLOR=seagreen][I](zielona)[/I][/COLOR] teraz czeka aż znowu będziemy mogły za nią biegać, bo narazie nadal [COLOR=red][I]kanapoterapia....[/I][/COLOR]

[CENTER][FONT=Book Antiqua][SIZE=5][COLOR=green][I][B][COLOR=blue][/COLOR][/B][/I][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=5][COLOR=green][I][B][COLOR=blue][/COLOR][/B][/I][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=5][COLOR=green][I][B][COLOR=blue]Syrop popity, witaminki łyknięte, oczka zakropione[/COLOR]-[/B] [COLOR=red]CZAS NA NOCNY SPACEREK NA PIERWSZĄ STRONĘ!!!![/COLOR][/I][/COLOR][/SIZE][/FONT] ;) ;) ;) [/CENTER]

Ślicznego macie Tofi-ciapka, aby jak najszybciej kochający domek znalazł:lol: :lol: Hopaj mały na poczatek.:loveu:

FUNIA JEST CHORA!!!!!! Funia od dwóch dni, odnosilam wrażenie, że ma ataki duszności i się dławi...dziś poszłysmy do zaprzyjaźnionej wetki i okazało się że Funia ma nieładne, czerwone gardło. Z gardłem to małe piwo- popije syropik pobierze witaminki i będzie oki doki. Gorzej jest z serduchem Fuńki :shake: :shake: - tak bardzo chciała kochający domek,że serducho jej się rozrosło i nierówno bije, no ale poczekamy na koniec przeziębienia i wtedy skontrolujemy. Narazie całkowity zakaz szaleństw z piłką na dworze :mad:, a najlepiej kanapa i koc :cool3: :cool3: Kanapoterapię już praktykujemy:loveu: :loveu:

[quote name='Moriaaa']Funiasta...ile Ty jeszcze laleczko będziesz czekać:( Dostałam maila od byłej Pani..bardzo oschle poprosiła o częstsze informacje o suni:mad::mad::mad:[/quote] Taaaaaaaaa.....czyzby sumienie ruszało? Nie chcę się wyrażać,ale niech ta, "była Pani" ugryzie się w zadek.- To tyle co mam do powiedzenia na ten temat.:angryy: