Jump to content
Dogomania

Guen

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

About Guen

  • Birthday 10/19/1989

Converted

  • Biography
    Koledzy mówią o mnie "święta od zwierząt" :P
  • Location
    Warszawa-ząbki
  • Interests
    zwierzęta !
  • Occupation
    pielęgniarz zwierząt

Guen's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. - Faktycznie sprawdzę czy to nie wina jakiejś choroby, ale mimo wszystko nie wiem jak ją zachęcić do siusiania tylko na dworze... -Siusia na dworze, wtedy ją chwalę, nagradzam, ona się cieszy, ale wracamy do domu i za pół godziny znowu siusiu, jeśli trafia na gazetę to znowu pochwała, ale ile można obsikiwać tę gazetę? Mam wrażenie, że uczę ją załatwiać w domu jeśli czuje potrzebę, a nie potrzymać trochę do następnego spaceru... :/ - Nie posikuje jak zaśnie, ma na szczęście baaaardzo mocny sen i śpi dosyć długo więc daje mi pospać i rano czeka aż się ubiorę żeby wyjść na dwór i tam się załatwia. To duży plus całej sytuacji, że czeka na mnie rano, ale później, zwłaszcza jak się bawi, a bawi się często z drugim psem to sika dosłownie co pół godziny... Nie ma żadnych typowych objawów zapalenia pęcherza, oprócz częstego oddawania moczu. Miałam nadzieje, że nauczy się od drugiego psa, obserwując, że on załatwia się tylko na dworze, ale ona po prostu jakby nie umiała trzymać moczu :< Help!
  2. Witam! Czy ktoś tutaj jeszcze Lunke pamięta? Jeśli znajdzie się ktoś, kto pamięta tego "różowego nosa", to na pewno z chęcią usłyszy co u niej ;) Luna po jakimś czasie faktycznie przyzwyczaiła się do nowego domu i żeby nie skłamać- całkowicie nas zdominowała. :shake: Miałyśmy z nią wieeele przygód (zaczynając od ucieczki żeby poganiać samochody na skrzyżowaniu, na śledzeniu mnie podczas wycieczki rowerowej jakieś 2km :roll: kończąc). Luna to niezły cwaniak i każdą okazję wykorzysta :P W każdym razie udało nam się jakoś ją oswoić i nauczyć się wspólnie mieszkać i żyć. Sielanka trwała do czasu, kiedy pod koniec 2008 roku Lunie zrobiła się w pysku bardzo brzydka rana... Od tego czasu odwiedzałyśmy z Luną tuziny lekarzy, robiłyśmy miliony badań, stawiane były różne teorie, na podstawie których można by nakręcić kolejny odcinek dr. Housa... Luna chorowała przez długi czas, często dostawała gorączki i czasem w okolicach pyska wyskakiwały jej brzydkie rany, do tego dochodziły obrzęki stawów i szereg innych dolegliwości. Przez te wszystkie nieprzyjemności psina zrobiła się apatyczna, osowiała i niestety agresywna... Nie poddawałyśmy się jednak i próbowałyśmy z mamą różnych metod... Nie będę całej dokumentacji medycznej i przeżyć opisywać bo by na to miejsca nie starczyło, ale powiedzieć mogę tylko, że Luna dostała przepisany Encorton czyli steryd i zaczynając od sporej dawki schodziłyśmy do coraz mniejszych. W 2009 roku mama przeniosła się do domku na wieś, a Luna miała się coraz lepiej. Przyplątał się też do nas inny czworonóg Diler- terrierowaty kundelek, który całkiem dobrze dogadywał się z Lusią. Sama Lusia przez leki i stres wywołany chorobą znacznie przytyła i stała się mniej chętna do zabawy, ale wciąż potrafiła napsocić. Jej ulubioną zabawą były kąpiele w pobliskiej rzece albo chlapanie się w wielkiej misce na podwórku. W tym momencie mama znowu mieszka w warszawie, a Lusia razem z nią. W tej chwili dostaje już bardzo niewielkie dawki sterydu a jej sytuacja jest stabilna. Podsumowując- po wielu przeżyciach i ciężkich chwilach, Luna ciągle jest z nami (a właściwie z moją mamą i jej mężem), ma swój kąt i osoby które ją kochają, oraz kota którego można czasem pogonić :) A piesek Diler wraz z innymi zwierzętami, które się po drodze przyplątały mieszka ze mną i właśnie z drugą moją sunią rozpychają się na łóżku, wypinając w górę brzuchy :)
  3. Witam! Mam problem z siusianiem psa w domu. Pies, a właściwie sunia to kundelek około 4-5miesięczny (to znajda więc wiek jest na oko) Rozumiem, że w takim wieku pies może jeszcze nie trzymać moczu, więc ma w domu przygotowany kącik wyłożony gazetami i najczęściej tam oddaje swoje potrzeby. Niestety, często zdarza jej się także siusianie w innych miejscach, kiedy tak robi karcę ją podniesionym głosem, a za siusianie na dworze i gazetach nagradzam ją. Dużym problemem jest dla mnie teraz to, że sunia zaczęła oddawać mocz na łóżko, czego wcześniej nie robiła (nie licząc pierwszych dni pobytu u mnie, a mam ją koło 2miesięcy). Jak tylko samodzielnie nauczyła się wskakiwać na łóżko (to dosyć mały piesek) to zaczęła się tam załatwiać, robi to kiedy jestem w domu- po prostu wychodzi do sypialni, wskakuje na łóżko i załatwia się. Robi też tak kiedy mnie nie ma... Nie wiem jak ją tego oduczyć... Dodatkowo martwi mnie sama nauka czystości, nie jestem w stanie wynosić psa na dwór po każdej zabawie, jedzeniu czy spaniu... A sunia w ciągu 15 minut potrafi zrobić siku 3 razy, bo akurat się obudzi i zrobi, potem chwile się pobawi i zrobi, potem wraca do zabawy i na końcu jeszcze te parę kropelek oddaje.. Mam w domu też drugiego psa (samiec), z którym sunia się dogaduje bardzo dobrze, razem się bawią, śpią, jedzą i wychodzą na spacery, jemu nigdy się nie zdarza załatwiać w domu, ale jego wzięłam jak był już dorosły... Nie wiem jak poradzić sobie z tą małą sikawką... pomocy, prooszę, uratujcie resztki mojej pościeli i podłogi ! :<
  4. Witam wszystkich po dłuższym czasie! :D Chciałam powiedzieć że u Lunki wszystko jak najlepiej, już zdążyłyśmy się zaprzyjaźnić, Luna czuje się juz w domu pewnie i patrzy na nas z zaufaniem. Ma jeszcze pare nieprzyjemnych nawyków (głośne szczekanie, gryzienie w zabawie), ale są to rzeczy małe przy tym ile nam radości daje! Wstawiam zdjęcie i dziękuje bardzo że pomogliście nam znaleźć Luncie! [IMG]http://b0.grono.net/110/199/gallery-30162241-500x500.jpg[/IMG]
  5. Witam! Przynoszę nowinki o Lunie i to dosyć dobre nowinki, bo sunia szybko się uczy i już zdążyła zaklimatyzować się w domu. Czasem ma jeszcze różne dziwne i niezbyt fajne zachowania ale dzięki pomocy pani treserki coraz lepiej się już zachowuje. Coraz częściej zdarza jej się przyjść do nas i polożyć głowe na kolanach domagając sie pieszczot, widac że jest spragniona czułości ale jeszcze nie ufa nam do konca dlatego wszystko robi z ostrożnością. Z dnia na dzień jest lepiej i mimo że jest z nią sporo pracy i trzeba mieć dużo cierpliwości to kiedy przychodzi i tuli sie domagając się pieszczot to wiemy że było warto robić to wszystko.
  6. Nasza Luna (od 2 i pół tygodnia u nas, ze schroniska w Pawłowie) z radości ... gryzie nas. Jak jest bardzo szczęśliwa, macha ogonem, łapie łapami za nogę i gryzie z zapamiętaniem, a nie jest małym psem i taka pieszczota jest czasmi bardzo bolesna. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić... :shake:
  7. Luna to bardzo mądra sunia, szybko się uczy i tak naprawde wcale nie jest agresywna tylko nie zna umiaru w zabawie i nie umie kontrolować swojej siły. Widać że nie miała całkowicie obycia z ludźmi, wszystko jest dla niej takie nowe. Naszczęście pomógł mój chłopak, który zna się troche na tresurze i opanował tą "bestie" :eviltong: Luna jest naprawde kochana i nie chciała zrobić nic zlego.. dała się grzecznie (w miare) wykąpać i dziś byliśmy u weterynarza, żeby ją odrobaczyć i ocenić ogólny stan zdrowia. Wszystko jest teraz wporządku i nabieramy do siebie wzajemnie zaufania :) Mamy pare zdjęć, mam nadzieje że uda mi sie je wstawić :eviltong::eviltong: [IMG]http://i153.photobucket.com/albums/s240/Guenhywar/103_0348.jpg[/IMG]
  8. Luna to wspaniała sunia :D Niczego się nie boi i już zaczyna rządzić w domu :P Jest ciekawa wszystkiego, wszedzie musi wsadzić swój różowy nos :evil_lol: Dzisiaj rano jak tylko mama wróciła z nią ze spaceru, sunia urządziła mi pobudke wskakując do łóżka. Zdążyła się już zapoznać z psem sąsiadów i jutro ma wizyte u psiego fryzjera, ponieważ ma tyle kołtunów i ran od drapania, że wolimy aby zrobił to ktoś kto sie na tym zna. Uwielbia wychodzić na spacery i już upodobała sobie pare kapci do gryzienia (mimo, że kupiłyśmy jej różne zabawki). Jest naprawde cudowna :D Jutro zrobimy jej troche zdjec to wstawie tutaj :D
×
×
  • Create New...