Jump to content
Dogomania

Reniagoj

Members
  • Posts

    135
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Reniagoj

  1. [quote name='gaba14']Ja wystawiam w klasie szczeniąt sunie Sisi i też pewnie z tego nic poważnego nie będzie bo nie zapowiada się zbyt dobrze chociaż dla mnie jest najpiękniejsza na świecie.Nie wiem ile jest piesków w danej klasie chociaż wiem tyle że Sisi będzie rywalizowała ze swoją siostrą.[/QUOTE] A Sisi to imie z rodowodu, czy sama nazwałaś? Szkoda że braciszkowie Rubisia nie startują w wystawach, bo chętnie bym ich na żywo zobaczyła, a było ich jeszcze czworo w miocie. W Chojnicach i Krakowie byliśmy razem z siostrzyczką Carmen, no ale nie rywalizowaliśmy z racji płci. Gaba, a o której się wybierasz do Częstochowy, no ja muszę być wcześniej bo pieski najpierw. Gdybys się dowiedziała, czy nasz ring będzie na hali, czy na zewnątrz, to daj proszę znać. Pozdrawiam
  2. [quote name='Visenna']Mam, ma teraz 10 miesiecy. Jak miał ok 6ciu, to też byliśmy z nim u weta bo saneczkował - czyli tarł tyłkiem po dywanach. Wet stwierdził ze ma właśnie pozatykane te zatoki i też je oczyscił, czyli wycisnał. Smród był paskundy, ale wiecej się to nie powtórzyło.[/quote] Rubiś nie saneczkuje,a jak wet czyściła zatoki to nic nie czułam [quote]Nie wiem gdzie jest Mikołów, ale na pewno jest obok jakieś duże miasto. [/quote] No 15 km od Katowic w stronę Wisły [quote]przeraża mnie że Twój wet chce Rubisiowi te zatoki usuwać..[/quote] No nie chce zaraz usuwać, mówi o ostateczności, że takie rzeczy się robi, gdyby czyszczenie nie pomagało, tak że decyzja o usuwaniu to nie problem na teraz, problemem jest, czy za tydzień mam mu znów czyścić, jak nie czułam przy tym zabiegu żadnego zapchu, a mam węch wyczulony [quote name='agastaffbull']Radziłabym zmienić weta, albo skonsultować to z innym! ...[/quote] tak zrobię pójdę na konsultację, jak znajdę kogoś zaufanego [quote]A co do zaleceń Twojej wetki, to: - "profilaktyczne" usuwanie wydzieliny i za częste grzebanie przy zatokach jest bardzo niewskazane, gdyż niepotrzebnie się je podrażnia! Poza tym u zdrowych psów zatoki te opróżniają się same podczas defekacji, zwłaszcza jeśli pies oddaje twardsze stolce, tak więc nie ma potrzeby usuwać ich wydzieliny "na zapas"! Robi się to tylko wtedy, gdy coś zaczyna się tam dziać! - operacyjne usunięcie zatok-niegdyś popularne, dziś uważane jest za niehumanitarne i znajduje zastosowanie tylko w ostateczności! Zatoki te mają wielkość główki od szpilki, dokładne usunięcie ich w całości jest trudne, a jeśli zostanie choćby ich cząsteczka-będą poważne komplikacje!!![/QUOTE] dzięki za przybliżenie tematu, fajnie że jak ma się problem, to można uzyskać profesjonalną odpowiedż, bo to że jeden nie widzi problemu, nie znaczy że inny go mieć nie może. Ciągle pozostaje jeszcze temat zapachu, czy to jest z tych zatok, czy to po prostu specyficzny psi zapach, który się zmienił w okresie psiego dojrzewania i czy jest nadzieja, że po tym okresie nie będzie tak intensywny. Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam
  3. [quote name='gaba14']Ale spis wystawców jest na stronie Częstochowskiego oddziału . Katalogu nie ma.Pa[/QUOTE] Dzięki za wskazanie, ja jakoś nie zauważyłam wcześniej. Szkoda, że nie podali ile w danej klasie jest piesków. Gaba, a Ty wystawiasz w jakiej? Ja ma szczenię piesia, to narazie taka zabawa i pewnie na tym pozostanie :evil_lol:
  4. Mieszkam w Mikołowie, jest tu klinika weterynaryjna, do której chodzę i nieprzekonywujacy mnie weterynarze przyjmujacy prywatnie, których znam z czasów jak chodziłam z kotami. Chętnie bym coś o tych zatokach poczytała, ale na nic nie umiem trafić w necie. Visenna, a ty masz pieseczka? I nie ma z tymi zatokami nic a nic?
  5. [quote name='cardea']Zatkane zatoki okołoodbytowe są rzeczą normalną Dość często spotykaną u niektórych psów Zbyt duża ilość wydzieliny w zatokach może spowodować przetokę (taka przetoka wybucha na zewnątrz w środku jest dalej ta maź ale z ropą ) wówczas wykonuje się łyżeczkowanie zatoki oraz należy leczyć to antybiotykiem Dobrze by było, abyś określiła zapach bo może ten przykry zapaszek wydobywać się po prostu z pyska . Pozdrawiam D.G>[/QUOTE] 1.no z pyszczka ma zapaszek, ale wet mówi że od zębów, no i już drugi dzień dzielnie myjemy, tzn. dwie dorosłe osoby myja zęby małemu pieskowi 2.jak można określić zapach, zielonego pojęcia nie mam , no fiołki to nie są, tez zastanawiałam czy to nie ropny zapach, ale chyba nie, no nie wiem doprawdy 3.wet nie mówiła o stanie zapalnym tych zatok, tylko że są wypełnione bardzo, ja tylko zastanawiam, że nie czuję niczego pod ogonem, ani w ogóle cały czas, tak jakby on się pojawiał falami [quote name='PositiveThought']Wiem że śmierdzą też zapalenia skóry, wet sprawdzała uszy? Bo tam też może się coś złego dziać. a ile Twój piesek ma? bo to może rzeczywiście mocz, Dusiakowi też strasznie śmierdzi firanka po siusianiu i wiadomo czym :p[/QUOTE] 1.wet całego go ogladała, pisałam Rubis ma 9 miesięcy za tydzień 2.jeżeli nawet jest to zapach moczu, to w ostatnim czasie się zmienił, niestety firanki muszą być chyba zrolowane do siusiania, bo Rubiś to mistrz świata w zmoczeniu ich dokładnym.
  6. [quote name='madziasto4']Cudowny jest :)[/QUOTE] [quote name='Pinczerek-Jacky']Boski foteczki :loveu::loveu::loveu::loveu:[/QUOTE] no cóz nie zaprzeczamy z wrodzonej skromności, acz dziękujemy
  7. Mam pytanie, wybieram się w niedzielę na wystawę do Częstochowy, czy ktos ma rozeznanie gdzie tam są yorki wystawiane (hala, na zewnątrz) Na stonie ZK nie widzę też listy wystawców, czy możliwe jest, że nie podadzą. Pozdrawiam
  8. Mój Rubiś niebawem skończy 9 miesiąc. Od jakiegoś czasu, może dwóch tygodni, zauważyłam, że wokół mojego pieszczocha roznosi się zapaszek.:crazyeye: Jest prawdą że mam dziwnie wyostrzony zmysł powonienia, ale pan też poczuł intensywny smrodek. Piesio chodzi się załatwiać pod każde drzewko i krzaczek, unosi nóżkę no i siusia sobie po coraz dłuższych włosach. Przyjeliśmy zasadę że myjemy mu brzusio co wieczór, i oczywiście kąpiel co tydzień. Doszłam do wniosku, że to nie może być z siusiania i poszłam do weta. Pani wet stwierdziła, że może to być z zatok przyodbytniczych, no i je oczyściła. W momecie jak czyściła nic nie czułam i nie widziałam bo to było w ręczniczku i wyrzuciła. Stwierdziła że ma te zatoki mocno wypełnione i że mam przyjść jeszcze dwa razy w odstępach tygodniowych, a potem co miesiąc i jak tak dalej się będą zapełniać to trzeba by je usunąć. Byłoby to jakieś wytłumaczenie, gdyby nie to, że ja nic mu tam nie czuję, a ogólnie nadal zapach się utrzymuje. Byłam wczoraj u psiego fryzjera, pana bardzo doświadczonego w piesiach, który zresztą też opróżnia te zatoki jak jest potrzeba, który kompletnie mnie zbił z pantałyku. Mówię mu że wczoraj to wet robiła i za tydzień mam przyjść dopiero, a on mówi że dziwne, bo nie robi się tak często i tylko wówczas jak wydzielina jest ciemna bo to znaczy że się zapchało. A w ogóle ten jego zapach, to po prostu ostry mocz, bo piesio jest w okresie burzy hormonów, to może wydzielać takie zapachy, niezależnie od tych zatok. No i nie wiem teraz, czy iść do innego weta, mogłabym na razie olać zagadnienie, ale Rubiś był wczoraj kąpany profesjonalnie a dziś znów capi. Proszę czy ktoś majacy pieska ma jakieś w tym zakresie doświadczenie,z góry dziekuję.
  9. Przegląda dziś Pani stronke rodzinną mojej siostrzyczki, a tam z wystawy w Chojnicach są dwa moje śliczne portreciki, proszę popatrzcie [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/70/d494dfeb95eb475a.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images13.fotosik.pl/56/4387621152cf23c6.jpg[/IMG][/URL] Cieszymy się że ktoś do nas w końcu zajrzał, pozdrawiam dziewczyny
  10. Powitanko Mona!:loveu: Miło mi było znów spędzić trochę czasu przy zdjątkach Twojej rodzinki. Ciekawe opisy, fotki, filmiki, no jednym słowem czas na L4 mi się nie dłuży. O koraliku przeczytałam jak wiesz wcześniej już, ale jakoś Hugo mi umknął, nie wiem jaki był początek, fakt zakończenie smutne. No cóż miarą człowieczeństwa jest jak traktujemy braci mniejszych, czyli zależne od nas zwierzaczki. Ostatnio dałam usunąć Rubisiowi kły mleczaki. Jak podpisałam zgodę na narkozę i go zostawiłam w klinice wet.na ten banalny zabieg,to całą drogę płakałam nie wiedzieć czemu. Wszystko oczywiście się dobrze skończyło, ale zastanawiam jak można świadomie nie chcieć ratować pieska. Posłuchaj Moniu, może wybierasz się na wystawę do Częstochowy, bo ja zgłosiłam Rubisia, może w końcu uda nam się spotkać? Pozdrawiam serdecznie
  11. Dzięki Berek za fachowe uwagi :lol: , acz nie wszystko kumam:roll: . Jeżeli chodzi o drzewo, to instrukcja która otrzymałam na psim przedszkolu. Byłam raz, więc sznura długiego jeszcze nie przerabiałam, ale juz kupiłam zielony, a kavlerowe to jakie, że głupio spytam? Pani od tersury mówiła że najpierw tak, a przy nodze to jak będzie większy. Jak czytam różne Twoje posty, to mam wrażenie, że tresurą, albo behawiorystyką się zajmujesz. Jak coś jest napisane, to wydaje mi się proste, ale jak mam coś zrobic na gruncie, to już gorzej. I tak jestem dumna, że Rubiś już tak nie ciągnie jak onegdaj. Najbardziej mnie martwi że cała ta tresura opiera się na smakołykach. On ma średnio na jeżyka apetyt, dostaje suchą karmę lekko okraszoną smakołykiem, (serek żółty, szyneczka, mięsko) Jak w czasie nauki dam mu smakołyki, to o suchej karmie moge zapomnieć, bo już będzie dostatecznie najedzony. Muszę powiedzieć, że największym moim ostatnio osiągnięciem jest załatwianie się piesia oczywiście, poza domem, a dokonaliśmy tego na urlopie. Ciężko nauczyć pieska jak się jest 8 godzin w pracy. No odbiegłam od tematu. Pozdrawiam
  12. Jestem kolejnym przykładem właściciela bez prawa jazdy. Rubiś to pierwszy mój pies, no poczytałam nawet parę ksiażek zanim go przywiozłam do domu, ale nie wiem jakoś w praktyce wszystko wzięło w łeb. Na razie najlepiej jest z ciagnięciem za smycz. Konsekwentne stawanie, powoduje że siada, czyli luzuje smycz to idziemy dalej. Daje to efekt poza sytuacja kiedy chce do innego pieska. Siada, a po moim pół kroku juz jest w skoku do celu. Spuszczam go ze smyczy w polach, ale ostatnio pobiegł za bocianem, na szczęście ten sobie odfrunał, bo zero reakcji na pania jak pobiegł. Był czas że na smyczy przychodził do mnie za każdym zawołaniem, ale zarzuciliśmy te czynność, ucząc się czegoś nowego no i juz nie przychodzi. Czasami mam wrażenie, że nigdy nie nauczy się wszystkiego, ale oczywiście zgadzam się że to nie on jest temu winien, tylko ja nie jestem dostatecznie konsekwentna.:shake:
  13. Witam wszystkich odwiedzających, proszę fotki z urlopu w Borach Tucholskich nad jeziorem Charzykowskim. Najpierw odwiedziliśmy Carmen moją siostrzyczkę, czule się z nia witałem, odwiedziłem ją na działce, potem znów spotkaliśmy się na wystawie w Chojnicach i pospacerowaliśmy na deptaku. Dużo biegałem po lasach, nawet wieczorne miałem spacerki, szkoda że urlop się skończył. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/49/d4cde569b192982c.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/49/580ee379d6e8adbe.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/49/3b991587882575f9.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/49/06f9f4ec8a3c7987.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/49/aa0dafb00f4d3533.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/49/79b35885802a1fac.jpg[/IMG][/URL]
  14. Cześć Gosiu po urlopie. Jak tam spotkanie w Pszczynie się udało, rozmawiałam z Alką przed. Też ciekawam Twoich zdjatek, hmm 700 powiadasz, no to będzie co ogladać. pozdrawiam/:lol:
  15. Miłych wakacji życzymy Marysi i Scoobiemu :multi: :multi:
  16. [quote name='Bblue']Mogłabyś mi powiedzieć ile Rubiś aktualnie waży? Tak się zastanawiam czy Scooby jest od niego większy, czy mniejszy :)[/QUOTE] Nie wiem ile w tej chwili, ale ostatnio 2800 chyba i nie sądzę że mu waga wzrosła, bo bardzo wielki niejadek z niego. Mam wrażenie,że w ogóle jest za chudy. Poza tym mamy jeszcze problem z tym że dość często zwraca. Lubi na ogródku, czy spacerku trawę zjadać, no a potem wiadomo. Z drugiej strony, chyba je tę trawę, bo może mu cos w brzuszku zalega. Nie wiem czy nie robię jakiegoś błędu z jedzenie. Daję mu suchą karmę i coś zawsze, by zjadł dodaję, szyneczkę, żółty ser, mięsko z kurczaka albo cielęcinę. Dowiedziałam się właśnie że nie należy sychej karmy mieszać z normalnym jedzeniem, no to on suchej w ogóle nie ruszy.:shake:
  17. [quote name='Bblue']Coś mi się przypomniało! Scooby kończy dzisiaj 7 miesięcy :)[/QUOTE] Scooby, Rubiś i Carmen skończyli 07.07.2007 7 miesięcy :multi: 7777 Marysiu, avatorek i podpis, bardzo z sobą koreluja
  18. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/20/074505fb2a68a620.jpg[/IMG][/URL] Agatko, jak wejdziesz na strone Związku Kynologicznego, i otworzysz strone wystawy, to w info zobaczysz co ile kosztuje, W Krakowie za szczeniaka płacilismy 35,- a w Chojnicach 20,-.
  19. [quote name='Bblue']Dzisiaj stwierdziliśmy, że dywan i taki pies jak Scooby nie pasują do siebie. Wybraliśmy Scoobiego, a dywan z salonu zwineliśmy i tata wyniósł.[/quote] dokonaliście jedynie słusznego wyboru, jako że w dywanie się mości pełno kurzu, który może wywołac alergię, a Scoobisie są balsamem na skołatane nerwy, jak się skołataja oczywiście, a jak nie, to sa radością tak ogólnie rzecz biorąc. [quote] Jak wychodził to słyszałam tylko jak mruczał pod nosem, że z tym kundlem to tylko same problemy :evil_lol: [/quote] proszę powtórz swojemu szanownemu ojcu, by braciszka Rubisia nie nazywał kundlem, wszak my się o champioństwo ubiegamy, zawsze na Scoobiego trochę spłynie (chyba żeby było odwrotnie jak go wystawisz), no [quote] Jutro obiecuję, że dam fotki :)[/QUOTE] obiecanki cacanki a głupiemu radość pozdrawiam
  20. [quote name='Magda_Miki']Hihi, a to ci!:evil_lol: Widocznie nie dla niego wystawy. Chłopak nie lubi sie pokazywać.[/QUOTE] Ależ jak najbardziej lubi, tylko na swoich warunkach. Myślę jednak, że nie odpuścimy sobie jeszcze i spróbujemy zawalczyć o przychylnośc sędziowską.:mad:
  21. [quote name='Agata_B']Gratulacje! :multi: A jakieś dokładniejsze informacje? Był grzeczny, wykonywał polecenia, nic nie nabroił? ;)[/QUOTE] Był bardzo grzeczny, nie wykonywał poleceń w ogóle, tak że poprostu został oceniony za to co mu matka natura dała:evil_lol:
  22. Tydzień temu przyjechał do mnie mój pierwszy Pan i przyszykował mnie na wystawe do Krakowa [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/13/5a41ddc619df6210.jpg[/IMG][/URL] Z nim przyjechała moja siostrzyczka Carmen i nawet u mnie wzięła przysznic [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/13/0141ba478bc8cd8a.jpg[/IMG][/URL] W niedziele pojechaliśmy na te wystawę, przyznaję że nie bardzo chciałem chodzic po ringu [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/13/a58aa9735a9e2123.jpg[/IMG][/URL] Ale i tak zdobyłem 3 lokatę, co prawda były 4 szczeniaczki, no ale jeden był zdyskwalifikowany za ząbki, więc okazuje się że jestem "obiecujący" [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/13/fa9c47d836cdbc63.jpg[/IMG][/URL] Po wystawie pochodzilismy po Krakowie [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/13/22994cdd1a661355.jpg[/IMG][/URL] Ale, przyznam ,że najlepiej w domciu [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/13/e1f79a6561253c01.jpg[/IMG][/URL]
  23. [quote name='Alka']jedziemy na wycieczkę :multi: [url]http://img249.imageshack.us/img249/7492/dscf2460kt8.jpg[/url] [url]http://img440.imageshack.us/img440/5184/dscf2458sxs8.jpg[/url] [/quote] Nie wiem jak przeoczyłam te zdjęcia, no tak nie zagladalam po prostu, Tuffi bomba ,a żaglówki to moje wakcje przez 10 kolejnych lat, jakis czas temu tyle że Mazury, Solina, ale ten Rybnicki zbiornik też ładny, tylko te komińska.
  24. [quote name='Bblue']PS. Pamiętaj o fotkach z wystawy![/QUOTE] Jasne, jasne, tylko mały problem kto to będzie focił, bo chyba Rubiś i Carmen wystartuja równocześnie na dwóch ringach, no ale na pewno będą mieli fotki wspólne np. z pod Wawelu:multi:
  25. [quote name='Alka']szkoda :cool3: ale też będziesz miała fajne spotkanko :multi: mam nadzieję ,że jeszcze nie raz będzie nam dane się spotkać ;)[/QUOTE] Mam nadzieję że w Kamieniu to juz obowiązkowo, chyba że wcześniej się uda.
×
×
  • Create New...