Jump to content
Dogomania

truskawa144

Members
  • Posts

    3445
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by truskawa144

  1. [LEFT]Oj dziewczyny ale mi słodzicie:evil_lol: Normalne,że go zabrałam. Jak bym go tam mogła zostawić. Laki już zaczął chodzić,nabrał troche siły i w nocy kilkakrotnie przemieszczał się ze swojego posłania w różne części domu. Nawet mu ten gips specjalnie nie przeszkadza podczas chodzenia poza tym,że jest cięzki. Dostał własnie antybiotyk (znowu w kiełbasce :cool3:),połozyłam go na posłaniu i przykryłam kocykiem. Śpi. Nawet czasem pomerda ogonkiem jak do niego mówie. Ale nadal czuje się niepewnie,jak się zbliżam żeby go pogłaskać to przeważnie kładzie sie na plecach,tak jakby mi dawał do zrozumienia,że się poddaje. Może on się boi,moze mu ktoś krzywde zrobił. W każdym razie oswajam go. A brudny jest okropnie,w dzień wypadku padało i był mokry i brudny (w końcu lezał na jezdni) ale to nic w porówaniu z tym jakie ma brudne futerko przy skórze,pełno piachu. Przez to,że ma gips i tak narazie nic z tym nie zrobie. Bardzo się cieszy jak moja suczka do niego podchodzi ale ona się go chyba boi bo tylko podejdzie,powąchają się i odchodzi. Pewnie z czasem się zaprzyjaźnią,w końcu łączy ich to że przeszli niemal identyczną operacje wiec mają o czym pogadać:razz: Nawet tą samą nogę mają złamaną. To były dobre wieści. Zła jest taka,że brakuje mi jeszcze 110 zł. Mam nadziej,że do 31.05 coś wykombinuje. [/LEFT]
  2. [LEFT]Pewnie by się chciał jeszcze gipsu pozbyć:cool3: No a potem by chciał mieć dobry dom na zawsze! Gdzie żaden wypadek już mu się nie przytrafi. Nawet się tym gipsem nie interesuje wiec nie musze go dodatkowo męczyć kołnierzem. [/LEFT]
  3. [LEFT]Dzięki Roxana :) Mizianko od Ciebie oczywiście będzie i to bardzo delikatne bo mimo że mnie jeszcze nie ugrzył nadal czasem wygląda jakby miał na to ochote :cool3: Zjadł grzecznie 2 razy antybiotyk (przemycony w kiełbasce) a przed chwilą zjadł kolacje. Jest na tyle spokojny,że środek uspokajający okazał się narazie zbędny. Oby tak dalej! Teraz śpi,przykryty kocykiem :loveu: [/LEFT]
  4. [LEFT]Narazie to on jest bardzo osłabiony i nawet mu się wstawać nie chce. Jak chciał się inaczej ułożyć to pomogłam mu wstać i stał ale chodzić nie próbuje bo nie ma siły. Dobry pomysł z tym ręcznikiem,jak troche bardziej dojedzie do siebie i będzie chciał chodzić to wypróbuje. W sumie cały czas albo spi albo lezy i obserwuje co się dzieje. Ide mu przygotować coś do jedzienia,mam nadzieje,że będzie jadł. [/LEFT]
  5. [LEFT]Pije wode,w nocy wypił cała miske,teraz kończy drugą,jeść dostanie dopiero jak zgłodnieje bo muszę mu podawać antybiotyk w kiełbasce a jak nie będzie na prawde głodny to tego nie ruszy. Noc przespał spokojnie,zrobiłam mu posłanko żeby mu było wygodnie i żeby nie miał z czego spaść. Połozyłam na podłodze śpiwór,na to poduszke a na to kocyk i jeszcze kocykiem go przykryłam. Narazie się nie rusza z posłania bo nie wie za bardzo jak wstać. Leży i obserwuje moje koty (mam nadzieje,że nie układa w myslach menu :cool3:). Ja do niego dosyć ostrożnie podchodze bo widze,że się mnie boi,troche go pogłaskałam. Jeszcze mnie nie ugryzł ale chwilami wygląda jakby chciał to zrobić:mad:. Mnie się bardziej podoba Laki niż Rambo bo wolę żeby sie zachowywał jak Laki niż jak Rambo:lol: . Pyszczek ma faktycznie opuchnięty bo ma tam niewielką rane a dodatkowo źle to wygląda bo mu tam wetka futerko ogoliła. [/LEFT]
  6. [LEFT]Słodko spi po narkozie,zobaczymy co bedzie dalej:cool3: Fizia,dzięki,każda kwota się przyda :) [/LEFT]
  7. Ogłosznia już wiszą od dnia wypadku! Wszystko zgłoszone do Urzędu Gminy itd. Fotki pieska (przeniosłam go w tym celu na łóżko),kiepskie bo z telefonu: [URL="http://img511.imageshack.us/my.php?image=zdjcie001ag8.jpg"][IMG]http://img511.imageshack.us/img511/1518/zdjcie001ag8.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img82.imageshack.us/my.php?image=zdjcie002md4.jpg"][IMG]http://img82.imageshack.us/img82/5215/zdjcie002md4.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img156.imageshack.us/my.php?image=zdjcie003kw3.jpg"][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/5884/zdjcie003kw3.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img69.imageshack.us/my.php?image=zdjcie004nq2.jpg"][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/5217/zdjcie004nq2.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img233.imageshack.us/my.php?image=zdjcie005xt0.jpg"][IMG]http://img233.imageshack.us/img233/2751/zdjcie005xt0.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img523.imageshack.us/my.php?image=zdjcie006mi7.jpg"][IMG]http://img523.imageshack.us/img523/7460/zdjcie006mi7.th.jpg[/IMG][/URL] Pierwsze fotki w kagańcu bo tak go od wetki przywiozłam bo niestety chciał ją zjeść. Już mu go zdjęłam,mam nadzieje,że jak sie obudzi to nie zje mnie.
  8. [LEFT]No Laki całkiem niezłe :) Piesek jest już u mnie i mam nadziej,że nie będzie chciał zjeśc mnie,moich kotów,psa ani fretki. Jeśli będzie grzeczny (do tej pory zaatakował tylko 2 wetki,kierownika mojego schroniska i dwóch pracowników :cool3: ) to może u mnie zostać,jeśli będą z nim kłopoty to ma zagwaranotwane hotelowanie w moim schronisku w szpitalu (ale to ostateczność). Dziewczyny,wiekie dzięki za pomoc finansową i wsparcie duchowe,wszystko się bardzo przydaje :) Pieska odebrałam o 19.00,operacja trwała aż 4 godziny ale było lepiej niż wetka na początku myślała,jest duża szansa że pies będzie całkiem normalnie chodził,gwóźdz w nodze będzie miał już zawsze. Ma też gips na całym udzie i łapce. Będzie zdjęty za 3 tyg (dokładnie 31.05 mamy wizyte). Dostał antybiotyk na 12 dni i coś na uspokojenie jeśli by był agresywny to niestety będę musiała ten środek zastosować choć wolałabym tego nie robić ale mam 9 kotów w domu i psa i nie chce żeby komuś się coś stało (fretke pomijam bo jest w klatce przeważnie). Gdyby coś się działo to mam przyjechac z nim wcześniej ale mam nadzieje,że będzie ok. Można powiedzieć że faktycznie miał szczęście bo pierwsza diagnoza była gorsza ale ma tylko jedno złamanie (a przypuszczano 2) i "stopa" wyskoczyła mu ze stawu (i nie dało się nastawić bo ciągle "wypadała") stąd gips na całej łapce. Ma opatrzone też rany na pyszczku. Ogólnie nie jest tak źle i na pewno wyjdzie z tego a może nawet ,jest duże prawdopodobieństwo,będzie chodził całkiem normalnie i łapka bedzie w pełni sprawna. Co do finansów: dziś zapłaciłam 300 zł bo tylko tyle miałam (gdyby ktoś był zainteresowany to mam paragon), jestem winna wetce jeszcze 100 zł a reszte wyceniła też na 100 (czyli razem brakuje mi 200 zł),potrzebne będą powtórne zdjęcia rtg pod narkozą (bo z nim się inaczej nie da) no i zdjęcie gipsu,do 31.05 muszę uzbierać te 200 zł bo tak się z wetką umówiłam. Za antybiotyki które teraz dostał nie płaciłam dodatkowo,za leki na uspokojenie też nie,kołnież udało mi sie pożyczyć wiec koszty spadły na szczęście. Piesek jeszcze jest troche niezywy,umieściłam go narazie w klatce fretki (musiałam fretke przeprowadzić do troche mniejszej),klatka jest bardzo duża,ma tam miesjce do lezenia (zrobiłam mu posłanko i przykryłam kocem bo mu zimno po narkozie) i miska na wode też się spokojnie zmieści. Klatka ma takie rozmiary jak klatki u weta wiec myśle,że narazie może tam zostać i tak spi. Jak bedzie chciał wyjśc to go oczywiście wypuszcze. Dziś ma nic nie jeść,dopiero jutro. Mozna powiedzieć,że jak na taki wypadek to się tanim kosztem wywinął. Trzymajcie kciuki za pełną sprawnośc w łapce! I oczywiście szukajcie dobrego domku żeby już mu się nigdy coś takiego nie przytrafiło. Postaram się zrobić fotke telefonem. Dziewczyny jeszcze raz dzięki za wsparcie i dziękuję też bardzo osobie która zapłaciła 300 zł za operacje! Zaraz wam wyśle nr konta na pw. [/LEFT]
  9. [LEFT]Dzieki,Gabriello :) Jak tylko będzie na koncie powinnam dostać smsa. Przyda się bo brakuje jeszcze 100 zł "na już". Jakoś to dziś z wetką załatwie,odłoże na kilka dni to może uda się uzbierać. A na co trzeba będzie dalej wydać to się okaże,postaram sie dowiedzieć co jeszcze będzie potrzebne.Na 100% kolejne zdjęcia rtg bo trzeba będzie sprawdzić czy się zrosło,zdjęcie gipsu,pewnie jakieś leki,antybiotyk ma brać w tabletkach. Tyle wiem na pewno ,co dalej zobaczymy. Kurde nie lubię czekac,zaraz chyba do nich zadzwonie. Jeszcze mu na dziś musze jakiegoś gerberka kupić No i mam nadzieje,że mi kotów nie będzie chciał wymordować. Trzymajcie kciuki. No własnie nie ma imienia. Jakieś propozycje? [/LEFT]
  10. [LEFT]Gabriello dzięki, zaraz wyslę Ci pw. Jeszcze nie wiem co z pieskiem,będą do mnie dzwonić jak już będzie można go odebrać wiec czekam,jeśli wkrótce nie zadzwonią sama to zrobię. Mam nadzieje,że wszystko będzie dobrze. [/LEFT]
  11. [LEFT]Zaraz będę miała te 300 zł,jutro musze zapłacić 400. Coś może wymysle do tego czasu. Te pozostałe 300 zł to tak na oko oszacowałam po tym co mi wetka mówiła co bedzie jeszcze potrzebne. Więc może mniej wyjdzie. Ciężko określić,lepiej być przygotowanym na najgorsze i się miło rozczarować. [/LEFT]
  12. [LEFT]Fizia pomysł jest dobry ale to trzeba JUŻ zapłacić. A aukcja potrwa. Operacje trzeba jak najszybciej robić na jutro musze mieć 400 zł bo inaczej nie wiem jak zapłace,dobrze,że 300 już obiecane. Tylko co z resztą,już sama nie wiem jak to rozwiązać. Aha te 400 za operacje to już jest po zniżce (podobno). [/LEFT]
  13. [LEFT]Mam dobre i złe wieści. Dobra jest taka,że piesek ma sznase z tego wyjść,prowdopodobnie będzie miał sztywną łapke (stope - nie wiem jak to sie fachowo u psa nazywa) ale będzie chodził normalnie,bedzie mógł się drapać,ogólnie łapka jest do poskładania. Jutro będzie operacja,będzie miał gwoździwowanie i gips dla unieruchonienia uda. Zła wiadomośc jest taka,że koszty zabiegu będą wysokie,już jutro musze zapłacić 400 zł,do tego będzie potrzeba jakieś 300 zł na leki,kołnierz,opieke przez (prawdopodobnie) 2 doby,powtórne zdjęca rtg,wizyty kontorlne,specjalną diete (nie wiem czemu ale ok) i nie wiem co tam jeszcze. Ja mam obiecane 300 zł ale co z resztą:-(. Wet mi nie da na kredyt bo mnie pierwszy raz na oczy widział,co innego gdyby to była moja wetka to by nie było pośpiechu ale ona nie jest chirurgiem. Nie wiem co robić dalej:-( Przecież operacja MUSI się odbyć. [/LEFT]
  14. [LEFT]Żaba,plakaty są,pisałam o tym! Zgłosiła się do mnie osoba która chce sfinansować operacje psa. Muszę się tylko dokładnie dowiedzieć ile będzie to kosztowało bo być może wiecej niż napisałam a osoba ta zaoferowała 300 zł. Przydał by się tymczas po operacji,może uda się żeby został u mnie. Trzymajcie kciuki. [/LEFT]
  15. [LEFT]Fizia,Ty to jesteś niezastąpiona :) Wpadnij na wątek biedaka potrąconego przez samochód,on też potrzebuje wsparcia: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=5276197#post5276197[/URL] [/LEFT]
  16. [LEFT]Jak się uda (trzymajcie kciuki) to Dżeki znajdzie w krótce dom ... U mnie :) Zajżyjcie na wątek pieska potrąconego przez samochód: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=5276197#post5276197[/URL] [/LEFT]
  17. [LEFT]Niestety. Ale i tak jest w lepszej sytuacji niż piesak potrącony przez samochód,przeczytajcie: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=5276197#post5276197[/URL] [/LEFT]
  18. Byłam dziś świadkiem wypadku a raczej świadkiem "zbierania" psa z drogi przez sprawców tego wypadku,zatrzymałam się natychmiast żeby zobaczyć co z psem,żył. Jechałam własnie do schroniska w którym jestem wolontariuszką wiec zabrałam psa ze sobą (pies był w szoku,kilkakrotnie uciekał na droge,próbował gryźć). Udało się go jakoś złapać po długich bojach i niemal pościgu. Nasz kierownik jest wetem wiec odrazu się psem zajął. Okazało się,że pies ma powaznie połamaną tylną łapę,drugą stłuczoną,prawdopodobnie nie ma obrażeń wewnętrznych:-( . Ma kilka mniejszych ran i zadrapań. Dostał antybiotyki i leki przeciwbólowe. Opatrzono mu mniejsze rany. Niestety nie mamy mozliwości poskaładać jego łapy,bedzie konieczne gwoździowanie jeśli pies ma w przyszłości mieć tą łapkę sprawną. Nie mamy sprzętu,nie mamy jak wykonać operacje. Nawet w samej Częstochowie tylko jeden weterynarz zajmuje się takimi przypadkami (wiem bo już miałam doczynienia z identyczną niemal historią,suczke z tamtego wypadku mam do dziś,nigdy nie odzyskała sprawności w złamanej łapce). Dodam,że piesek jest z innej gminy z którą schronisko nie ma podpisanej umowy,nie podlega pod nasze schronisko i jest u nas troche nielegalnie. W gminie pod którą podlega nie ma schroniska,nie wiem nawet z jakim mają podpisaną umowę. Pisałam w tej sprawie do wójta gminy Rędziny (miejsowośc koło Częstochowy gdzie zdażył się wypadek) i czekam na odpowiedz,zgłosiłam też sprawe do Urzędu Gminy ale narazie cisza. Natychmiast zostały psu zrobione fotki i ogłoszenie z opsiem zdarzenia,miejscem pobytu psa i fotkami rozwiesiłam w poblizu mijsca wypadku na słupach i w sklepach. Może właściciel się znajdzie! Nie wiem natomiast co robić jeśli się nie zgłosi,łapkę trzeba jak najszybciej złożyć,moje schronisko nie ma mozliwości zrobienia tego zabiegu,nie wiem czy w Rędzinach ktoś się tym zainteresuje,czy nie stwierdzą,że lepiej psa uśpić:-( . Taki zabieg kosztuje ok 300 zł a mnie nie stać żeby za niego zapłacić. Nie wiem co robić. Jesli tak mu się łapka zrosnie pies zostanie kaleką :-( Narazie pies może zostać u nas w schronisku ale co potem? Już nie wiem co robić:-( Może ktoś ma jakiś pomysł? Piesek ma ok 7 lat,jest malutki,miał czarną zniszczoną obroże. Oto fotki psa: [URL="http://img467.imageshack.us/my.php?image=dscf4235cy9.jpg"][IMG]http://img467.imageshack.us/img467/9629/dscf4235cy9.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img168.imageshack.us/my.php?image=dscf4237mm7.jpg"][IMG]http://img168.imageshack.us/img168/1746/dscf4237mm7.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img168.imageshack.us/my.php?image=dscf4240oj7.jpg"][IMG]http://img168.imageshack.us/img168/7306/dscf4240oj7.th.jpg[/IMG][/URL]
  19. Fotki są w miare aktualne ale niedługo beda nowsze,nie jestem w stanie powiedzieć kiedy dokładnie bo to zalezy od wielu rzeczy. Niestety jestesmy bardzo w plecy z fotkami ale jeszcze troche i wszystko wróci do normy i wszystkie psy beda miały aktualne fotki. [quote name='kaLOlina']mozna liczyc na jakies aktualne zdjecie??Moze cos sie tu u mnie urodzi-jesli chodzi o mala...;)[/quote]
  20. [quote name='Roxana']Choćby małe "hop" czasami... [/quote] Nie za bardzo mam na to czas,wpadam tu najwyżej raz w tygodniu. Wole zabrać Dżekiego na spacer niż przeglądać wszystkie tematy i pisać "hop". Wiem,że to "hop" tez jest ważne,Fizia,honorowa wolontariuszka naszego schroniska, pod względem podbijania jest nieoceniona wiec zostawiam to w jej rękach ale sama się czyms innym zajmuje. W sumie obie powinnyście dostać medal za "hopanie":)
  21. [quote name='Roxana'] Z tego co wiem to dalej jest w schronisku, a zdjęcia nowe może w sumie wstawić tylko Asia, założycielka wątku. Ale Asia teraz mało bywa na Dogo, więc nie wiem...[/quote] Tak,dalej jest w schronisku. Nie mam nowych zdjęć,nie mam czasu ich zrobić,tyle psów czeka na nowe fotki, nie wyrabiam się. Musze najpierw ruszyć inne sprawy a potem zajmę się fotkami.
  22. [quote name='Roxana'] A czemu truskawa nic tu nie pisze?[/quote] A co mam pisać?
  23. [quote name='ma-ja']Czy jest mozliwosc, zeby weterynarz ja zbadal i powiedzial, co jest nie tak z jej oczkami? no i w ogole stan jej zdrowia ocenil, czy jest do leczenia itd? Czy wiadomo jak reaguje na inne psy i koty? (o dzieci nie pytam, bo z reguly w schroniskach nie trzyma sie dzieci do testowania psow :cool3:)[/quote] Kierownik jest weterynarzem wiec gdyby było z Dosią coś nie tak to by odrazu o tym wiedział,Dosia jest zdrowa,oczka jej tylko czasem ropieją,jak każdemu psu,akurat na tych zdjęciach ma takie oczy. Na inne psy reaguje spokojnie,na koty nie była testowana ale to też ciężko określić bo dużo też zależy od kota czy będzie spokojny czy agresywny w stosunku do psa. Dzieki oczywiście nie mamy do testowania bo chyba nikt z pracowników by nie zaryzykował kontkatu swojego dziacka z każdym psem w schronisku. Ale Dosia jest raczej spokojna wiec nie sądze,żeby z dziećmi były problemy,oczywiście nie gwarantuje tego,mówie na podstawie obserwacji jak ogólnie reaguje na ludzi.
  24. [LEFT]Z allegro oczywiście,jutro Tofi jedzie do Raciborza (mam nadziej,że nic nie stanie na przeszkodzie). Oby jak najwiecej psów i kotów znalazło domy,choćby na drugim końcu Polski. [/LEFT]
  25. Nie,rodzeństwo nie jest zbyt chętne poza tym ciągle mam jakieś adopcje albo pilniejsze fotki a mało czasu. Rodzeństwo nie bardzo ma ochote być sfotografowane z tego co zauważyłam.
×
×
  • Create New...