mortikia

On dobrze reaguje na ludzi, ktorzy wiedza jak z nim postepowac :-) Czyli aport, przysmaki ;) Ale nie odwazylabym sie na zostawienie go choc na chwile z jakimkolwiek dzieckiem.

Chodzilo mi oto, ze w stadzie psow najczesciej zdarza sie, ze ucho zostanie czesciowo odgryzione... Na szczescie uszy goja sie ladnie i w niczym psu nie przeszkadzaja.

Niestety inaczej pomoc nie moge, wiec podnosze watek. A o ucho sie nie martwcie- u husky to sie dosc czesto zdarza.

Fajne zdjecia Gosiu :-) Anana Amarok, jak mozna zabrac suczke z krwawiacymi opuszkami na wystawe? Pokazac, ze suczka wyszla na prosta owszem- jak najbardziej, ale kurcze, nie kiedy powloczy noga. Wlasicicielka tej suczki pewnie chciala dobrze, ale zafundowala suni tylko dodatkowy stres i bol. :(

Obie ladne :-) Choc ostatnio , przez moja Manke, bardziej polubilam czarnuchy, hihi powodzenia na wystawach ;-)

Nie lubi dzieci, czyli: szczeka, kiedy sa w pewnej odleglosci od niego lub warczy, gdy do niego podchodza. Tak samo reaguje na niektorych doroslych (tych z "adhd" ;-) ). Nasze koty toleruje, raz nawet pers wlazl mu do budy i nic mu nie zrobil, ale nidgy nie zostali sami razem. Z psami jest ok, toleruje, nie prowokuje bojek- zdecydowanie woli pracowac z czlowiekiem, inne zwierzeta go nie obchodza, aczkolwiek w mieszkaniu wyraznie nie jest zadowolony z obecnosci innych psow i choc nigdy nawet nie warknal to wyraznie chodzi wtedy "sztywno". Na podworku lub spacerze jest luzik.

Joyek juz jest u nas. Bardzo chcial jechac z Jamorem :-) Byl juz na dlugim spacerze, wyszalal sie i zjadl, a ja zrobilam mu troche nowych zdjec. Czy ktos z Was moglby je tu wstawic? Mnie ostatnio szwankuje fotosik. Moglabym wyslac fotki mailem.

Dzieki za info :) Ciesze sie, ze jest okey :)

Od nas tez ktos bedzie :-)

Gratulacje dla wszystkich, ktorzy staneli na podium :) Przede wszystkim dla pani Ewy za wynik z Nolcha (dawno jej nie widzialam, jestem ciekawa jak teraz wyglada :-) ) i dla pani Teresy za osiagniecia Kortiza - jeszcze jedna wygrana i bedziemy miec nowego interka!!! :)

Jamor, co u Joyka? Jak badania? Wszystko ok? :-)

Tak sie zlozylo, ze akurat bylam w pracy, wiec nie bylo mnie na miejscu. Bez Joya bedzie pusto, ale wiem, ze niczego mu nie zabraknie i bardzo sie z tego ciesze!!! :-)

Dzisiaj po poludniu Jamor z kolegami zabrali Joya :)

Mam nadzieje, ze Jamor niedlugo da znac co i jak, bo ja tez umieram z ciekawosci. Wiem tylko, ze Joy zostal juz zabrany i doszly mnie sluchy, ze bardzo sie spodobal........ ;-)

Teraz juz nie moge edytowac tamtego posta (odkad sa te zmiany na dogo ani razu to sie mnie nie udalo:/).

Od tygodnia dzwoni do mnie dziwny mezczyzna, ktory za wszelka cene chce Joya, jak mowi, do pilnowania warsztatu i opowiada o tym, jak codziennie pali swieczke na gronie zmarlego psa. To jego numer 605-210-723 Jest nieprzyjemny i bardzo dziwny.

Tak na marginesie: Leon jest bardzo do Joya podobny ! Joyek wygladal prawie tak samo zanim obrosl w ladna szate :-) [img]http://i50.tinypic.com/2h4w3g0.jpg[/img] A te dwa cudenka obok Leona maja swoje watki? :)

Same dobre wiesci :-) Teraz trzeba tylko czekac na przeswietlenie stawow Joyka :-)

Hihi, chetnie, ale mam problem z fotosikiem :-) Tzn mam slaby zasieg i przerywa mi, kiedy dodaje zdjecia. Ale nadrobie zaleglosci - jesli sie uda nawet dzisiaj ;-)

Leon ma moim zdaniem pierwszenstwo :P Dzieki Mamanabank Joyson znalazl dobry dom :-)

Sylwia, mozesz wycofac ogloszenie albo dac na nim info o innym psiaku, zeby sie nie zmarnowalo :-) Jamor, ciesze sie, ze Joyek przypadl Ci do gustu. Jestem pewna, ze stawy ma idealne, ale zdjecie tylko to potwierdzi :-) A Kama Ci sie podobala? (onka z pierwszego wybiegu z prawej) Szajba tez nie z tej ziemi- czyste adhd. Mozliwe, ze niedlugo ona tez bedzie szukac domu - na razie jej wlasciciele zastanawiaja sie co dalej, to bardzo temperamentna bestyjka. Nasze malamuciska regularnie biegaja, wiec i talie i kondyche maja :-) A Bronka widzialam przed chwila na filmiku - budowe ma malamucia, niesamowicie mocny bydlak, ale malamuty maja tylko i wylacznie brazowe oczy, wiec on niestety czystym alaskanem nie moze byc :P ;) Mam nadzieje, ze bede mogla liczyc co jakis czas na fotki i relacje z nowego domu Joysona, prawdaaa? :-) A wykastrowany to on tam bedzie? :-)

Gratki Edyta ! :-) Dawaj zdjecia koniecznie :-) :-) :-)

Nie wiem, gdzie teraz sa maluchy, ale pamietam je jeszcze z hodowli :-) Ktos wczesniej pytal o skojarzenie Balto-My love. Moja sasiadka ma pieska po My Love, ale ojcem jest Kirkuk.

Tfu, tfu, zeby nie zapeszyc ! ;-) Zobaczymy co bedzie. Mialam tez duzo telefonow od dziwnych osob. ;/

ps. wlasnie obejrzalam ogloszenie :) jest swietne!