-
Posts
46 -
Joined
-
Last visited
nina455's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Czasami dobrze ułożony husky reaguje tak - komendy typu -podaj łapę,leż itp.wykonuje dopiero wtedy kiedy sprawdzi czy warto (albo szyneczka albo nic nie robię).Na spacerach raczej posłuszna o ile w zasięgu zębów nie znajdzie się pies mniejszy od niej ,wtedy tylko jedna komenda jest skuteczna - siad . Siada często z ofiarą w zębach- na szczęście zawsze kończy się tylko na wstrząsających przeżyciach. Natomiast spuszczania ze smyczy zero , bo poluje na wszystko co się rusza i ma sierść,pióra- mieszkam na wsi więc pokusy chodzą za płotem.W czasie polowania jest ślepa i głucha. Jedynie kiedy jest w sledach(rower) wykonuje wszystko ok. "jest normalna"Chociaż kiedy mam w ręku sledy ,to kombinuje jakby ich nie założyć. Dla niej sledy =posłuszeństwo a nawet zniewolenie, smycz,linka= 15 m wolności. Każdy husky jest inny,nie ma recepty ale szkolić trzeba , a czasami szukać wyjść awaryjnych .
-
Tajga oprócz tego co wszystkie :buty,gazety,dywaniki, kosz wiklinowy, pól kanapy,papier toaletowy ,gąbkiitp .czyli typowe .Ciekawsza pozycje z literatury : "Samotność w sieci" , najnowsze wydanie Kodeksu Pracy , "Windows nie tylko dla orłów" trochę literatury dziecięcej oraz "Psy,rasy i wychowanie", 2 albumy ze zdjęciami. Jednak najlepsze jest to, że kiedy na podwórku stoi samochód podchodzi do niego i na kołach szuka wentylków .Jeżeli nie są dobrze osłonięte kołpakami a nikt nie zauważy to odkręca zakrętki."Odkręca" też wszystkie butelki plastikowe z wodą mineralną . Jeżeli znajdzie w zabawce taką część która odstaje np.nosek, kokardka,guziczek itp musi go usunąć . Wszystkie supełki na sznurach od zabawek też należy przez długotrwałe "mymlanie" odwiązać. I jeszcze jedna zasada ,żadna piłeczka tenisowa nie może być pokryta flanelką dłużej niż 10 min.
-
Teraz wszystkie wyjścia bezstresowe o ile na horyzoncie nie pojawi się pies mniejszy od niej ,kot lub cokolwiek w piórach przestaje być damą ,ale tak już miała przed. Cieszę się że jest tak jak jest . 11 lat temu ,kiedy moja "świadomość sterylkowa" była mniejsza ,z powodu bardzo zaawansowanego ropomacicza straciłam moją sunię. Teraz chociaż tego nie muszę się obawiać.
-
[quote name='bonsai_88']Jak dla mnie to twoja sunia źle zniosła sterylkę w porównaniu do mojej ...[/quote] Dla mnie najważniejsze było to, że nie wdała się żadna infekcja ,pies nie cierpiał ,a że rodzina rozwijała uczucia opiekuńcze a pies okazał się "trochę hipochondrykiem":)nie szkodzi. Najważniejsze że teraz jest wszystko ok , a czy dochodziła do formy tydzień czy 2 miesiące - nieważne ,indywidualne właściwości organizmu. Ale przypadek twojej suni pokazuje ,że życie po "sterylce" może być jeszcze mniej skomplikowane . Jeszcze jedna korzyść ze sterylki to taka ,że sunia jest spokojniejsza ale do tego stwierdzenia dochodzę bardzo ostrożnie ,do końca nie jestem pewna.
-
[quote name='akodirka']Ok, musze sobie jakas mowe wyslic co mam mowic, gdy zadzwonie :razz: :eviltong: A tak w ogóle, to w jaki sposób się podaje psom narkoze?[/quote][URL]http://www.vetserwis.pl/narkoza.html[/URL]
-
[URL]http://www.vetserwis.pl/narkoza.html[/URL] Tam znajdziesz potrzebne informacje
-
Kombinowanie to jej specjalność. Ona w ogóle lubi rozwiązywać wszelkiego rodzaju węzełki, supełki czy też sznureczki i niteczki. A jak dorwie się do kół od samochodu to najpierw sprawdza gdzie jest " wentylek" i próbuje go wyjąć. Niektórzy wątpią w inteligencję husky- ja od 4.03.2006 wiem ,że są bardzo inteligentne. Od sterylki nie cierpi swojej lecznicy ,chociaż była uśpiona przed sala zabiegową a w pełni wybudziła sę w domu. Ostatni raz sama weszła przed zabiegiem ,teraz ją wnoszę:)
-
Szew miał być kosmetyczny ale w czasie zabiegu wet .stwierdził że ten jest lepszy-zaufałam ,podobno mocniejsze a sunia bardzo żywiołowa . Co do "sreberka w sprayu " podejrzewałam już ,że wpadła w nałóg tyle go zlizała. Co do wagi to ma taką skłonność i trzeba uważać ,ale nie jest żle.
-
Ogólnie to trzeba tak zorganizować sobie życie tak aby "piesa" pilnować przez cały czas ,bo nie każdy chce nosić kubraczek. Tajga zniosła to dobrze . Po tygodniu odbywała spokojne spacery 2 km . Do spacerów rowerowych wróciła po 2 miesiącach .Obecnie na brzuchu nie ma śladu ( zarosła ).Tylko teraz bardzo musimy dbać o linię (dieta i ruch) . [COLOR=Red]Kiedy nie chcemy rozmnażać ,kiedy nie możemy zapewnić 2 razy do roku ostrego dozoru to rozważmy sterylizację . W większości przypadków kończy się to tak jak u nas- trochę strachu,wysiłku ale póżniej [IMG]http://img175.imageshack.us/img175/1122/kosmitayg9.jpg[/IMG] [/COLOR]
-
Przepraszam -teraz miało być to [IMG]http://img75.imageshack.us/img75/3451/odwrconayg9.jpg[/IMG]
-
Oczywiście była zaopatrzona w środki przeciwbólowe i antybiotyk.Ale ,żeby zapobiec samodzielnemu usuwaniu szwów skończyło się na gustownym kołnierzyku 2 razem zmienianym na większy ,bo potrafiła tak się wyginać i tak kombinowała , że wet. po dwóch tygodniach miał do usunięcia tylko 1 ( 4 usunęła sama). [IMG]http://img144.imageshack.us/img144/4369/szewpooperacyjnyko2.jpg[/IMG]
-
Doszła do niebywałej wprawy aby dorwać sie do rany poopracyjnej . Wystarczyła chwila nieuwagi i po kilku dniach brakowało już 1 szwu i rana wyglądała tak: [IMG]http://img144.imageshack.us/img144/4369/szewpooperacyjnyko2.jpg[/IMG]
-
Spędziła tam trzy dni a my donosiliśmy jej jedzonko ,wodę i nosiliśmy na żądanie po schodach(I piętro)na siusiu i kupkę. Pilnowana 24-godz. na dobę 4 ludzi w pogotowiu. [IMG]http://img148.imageshack.us/img148/9820/posilekchorejpq3.jpg[/IMG]
-
Niestety moje umiejętności pozwalają mi tylko na wstawianie pojedynczo . Ta historię dedykuję tym ,którzy się wahają. [IMG]http://img95.imageshack.us/img95/1979/wybudzamsigk4.jpg[/IMG]
-
[IMG]http://img142.imageshack.us/img142/8471/2704pozabiegufg6.jpg[/IMG]