Od miesiąca mamy w domu dwie suczki, szczeniaczki z jednego miotu ze schroniska. Dziewczyny oczywiście są bardzo ze sobą zżyte, śpią razem, psocą razem, gryzą się, ganiają - jak to szczeniaki. Natomiast dzisiaj nastąpiła pierwszy raz totalna masakra - gryzły się na poważnie - jedna drugiej wygryzła trochę sierści i obydwie są poturbowane. Wiem, że są młode, ale Pani weterynarz powiedziała nam na ostatniej wizycie, że ma nadzieję, że się dogadają, że jedna podporządkuje się drugiej, bo inaczej może być problem. Pytanie moje jest takie - czy - i jeśli tak, to w jaki sposób - powinniśmy pracować z nimi? Zwykle jak próbują gryźć nas, to mamy pod ręką różne zabawki i to pomoga, natomiast dzisiaj nie pomogło nic - musieliśmy je rozdzielić. Jesteśmy prawie cały czas z nimi w domu, ale jak zdarzało się, że zostawały same, to zostawialiśmy je razem - po dzisiejszej sytuacji trochę się tego obawiam. Dziewczyny mają około 3 miesiące - czy to już dobry moment na psie przedszkole? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam
