Dziś u mojego psa pojawiło się nagle duże zgrubienie pod skora psa. Znajduje się na tulowiu jakby pomiędzy łopatkami, trochę niżej.
Zaznaczę, że szuka miała sterylizacja 4 dni temu i nosi ubranko pooperacyjne. Wydaje mi się że za mocno je scisnelam ponieważ narośl pojawiła się między wiązaniami.
Myślałam że po rozwiązaniu narośl zniknie, bo nazbierały się tam płyny jednak od kilku godzin nic nie nie polepsza.
Narósł ma wielkość hmm rozlanej mandarynki.
Czy jest to możliwe żeby w ciągu jednego dnia pojawił się taki duży guz?
Jeśli to nie guz to co to może być?
