Jump to content
Dogomania

dwdpp

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

dwdpp's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

  • Conversation Starter Rare

Recent Badges

0

Reputation

  1. Cześć, od jakiegoś czasu szukam podobnego przypadku jak mój. Mamy 8-miesięcznego szczeniaka, kundelka (który ma coś z pinczerka miniaturowego). Wyciągnęliśmy go z biedy po 2 miesiącach bycia z matką, niestety piesek nie miał odpowiednich warunków i czekaliśmy na to aby można było go zabrać od suczki w miarę jak najszybciej, ale również w miarę bezpiecznym odstępie czasu. Była to trochę spontaniczna decyzja, przez co nie zdążyliśmy się odpowiednio przygotować pod kątem wiedzy na temat wychowania psiaka, ale staramy się w dalszym ciągu pracować. Do rzeczy: Z psiakiem nie było większych problemów, popełniliśmy dość sporo błędów wychowawczych przez co obecne zachowanie pewnie jest tego skutkiem. Ja pracuję zdalnie i jestem z nim praktycznie 24/7. Niestety momenty, których wychodziliśmy na zakupy i psiak zostawał sam powodowały, że strasznie ujadał czasami nawet przez godzinę. Dowiedzieliśmy się wtedy o czymś takim jak lęk separacyjny i zaczęliśmy dostosowywać się do wskazówek. Po pewnym czasie pracy z psiakiem, zdarzało się, że wychodziłem wyrzucić śmieci lub do sklepu, mówiąc do psiaka "papa" i był totalny spokój, nie szczęknął ani razu, a po powrocie siedział sobie spokojnie i gryzł kostkę. Przeszliśmy wtedy do kolejnych etapów zostawiania go na 40 minut, a później godzinę. Miał zapewniony wcześniejszy spacer, zabawy węchowe, a jak zostawał sam to dostawał matę, konga, kostkę lub zabawkę z pysznym jedzonkiem, które musiał sobie wygrzebać. Najczęściej zdarzało się tak, że po naszym wyjściu poszczekał chwilę, a jak wychodziliśmy już z bloku to była cisza, po powrocie również była cisza i wszystkie zabawki z jedzonkiem opróżnione, a psiak sobie ziewał po przebudzeniu. Nikt z sąsiadów nie zgłaszał problemów jeżeli chodzi o szczekanie, jednak dzisiaj kiedy wróciliśmy z godzinnego treningu przyszedł do nas sąsiad i pokazał nam nagranie, na którym słychać jak po około 10 minutach po naszym wyjściu psiak zaczął ujadać bardzo głośno przez około 20 minut. Gdyby nie ta informacja nie mielibyśmy zielonego pojęcia o tym, że problem dalej istnieje. Nie jestem pewny czy to jednorazowy wyskok, aczkolwiek wątpię. Psiak zawsze jak wychodzimy dostaje zabawkę z jedzonkiem do wydobycia, jak ją widzi od razu leci na swoje miejsce i czeka żeby ją dostać, wtedy mu ją daję, mówię głośno "papa" i wychodzę. Najczęściej jest cisza po wyjściu i cisza w trakcie powrotu. Szczekanie zaczyna się w międzyczasie. Czy mogę jeszcze w jakiś sposób spróbować samemu ogarnąć sytuację jakimś treningiem? Czy zostaje mi tylko wizyta u trenera/behawiorysty? Pozdrawiam. :)
×
×
  • Create New...