tania11
Members-
Posts
107 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by tania11
-
Łatek nadspodziewanie szybko zrozumiał, że w domku pod opieką p. Danusi nic złego mu sie nie stanie. W domu zachowuje się jak aniołek, pakuje się na kanapę i nie ma z nim żadnych problemów. Do windy powoli się przekonuje, jeszcze czasem trzeba do troszkę popchnąć żeby wszedł, ale ogólnie jest bardzo dobrze. Na początku były problemy z powrotami do domu, ale to już minęło. Na spacerach jest spuszczany ze smyczy i pilnuje się jakby był psem domowym przez całe życie. Wygląda coraz lepiej, czyściutki, zadbany. :loveu:Czyli ogólnie pełne szczęście i psa i opiekunki. Całe szczęście, że to się tak skończyło.:loveu:
-
Buda jest wielka niestety i będzie rzeczywiście problem żeby pies miał ciepło. Jakoś ją wymościmy żeby było najlepiej jak może być. Wypsikamy tę budę sprayem D.A.P i będziemy próbować przekonać Łatka żeby tam zamieszkał. Oczywiście tydzień czasu to nie wystarczy. Podobno już wczoraj latała po osiedlu jakaś ekipa z mediów - pewnie Rada Osiedla zawiadomiła żeby pochwlić się jacy są świetni, że po 2 miesiącach zorganizowali budę.
-
Wydaje się że pan Leon Kameleon jest jednym z tych co zobowiązali się budę dla Łatka zorganizować, bo tak dziwnie nagle nad administracją się rozczula. Ciekawe co też takiego robi dla krzywdzonych dzieci lub innych ludzi - założę się że nic. Człowiek, który sam zajmuje się pomocą innym nigdy drugiemu nie zarzuci że jego pomoc jest zła i niepotrzebna. Tylko tacy co nie widzą dalej własnego nosa mogą coś takiego wymyślić. Żałosne.
-
2 roczne suczki w typie ON - obie mają fajne domki - hurra!
tania11 replied to KingaW's topic in Już w nowym domu
Sunie proszą o domek..... -
Boże żeby Synusiowi udało się z tym domkiem:lol:
-
U Łatka po staremu. Właśnie byłam u niego sprawdzić czy został wpuszczony na klatkę bo właśnie zaczynała sie burza, a on jak większość psów bardzo się boi burzy. Okazało się, że jest u jednej z pań z piętra na którym rezyduje. Ogólnie rzecz biorąc to boje się o jego los, bo czarno widzę jego przeprowadzkę do budy. Jeśli on nie dał się zwabić do klatki p. Danusi nawet przy pomocy suczki z cieczką to jakie mogą być lepsze przywabiacze dla psa. Nie wiem czy dobrze myślę, ale chyba czym dłużej tej budy nie ma to jest dla niego lepiej, bo ma jakieś tam "nieformalne" przyzwolenie na nocowanie na klatce, a jak buda już będzie to ta jędza już na maxa będzie go przeganiała. Tutejsze osiedle nie należy do spokojnych, nie dalej jak wczoraj były wystrzeliwane petadry i impreza z dyskoteką z samochodu przy parkingu. Czy Łatek ze swoimi lękami przed ludźmi, krzykiem, wystrzałami będzie w stanie nocować w budzie?
-
Dyrektor Administracji jest na urlopie, a jego zastępca (dyr. Techniczny) powiedział, że jakaś pani spoza Warszawy zobowiązała się, że dostarczy budę na początku sierpnia. Jutro przed pracą idę do administracji dowiedzieć się o co chodzi, ale wiadomo, że sępią i szukają tylko żeby nie wydać kasy i żeby ktoś za nich zrobił to do czego się publicznie zobowiązali.:mad: Ogólnie to oczywiście nie wykazują żadnego zrozumienia, że upały, że pies stary i cierpi w taką pogodę i najczęstszą odpowiedzią jest, że przecież ludzie głodują a my tu nad psem się trzęsiemy.:angryy: Ciekawe czy któryś z tych ludzi w jakikolwiek sposób komuś kiedyś pomógł. Tłuki.
-
EMIR ślicznie dziękuję za propozycję. Jutro ma się wyjaśnić co z budą, jeśli będą stwarzali problemy to chętnie skorzystamy. Transport jakoś się zorganizuje jakby co. Sprawa wymaga jeszcze trochę urzędowej pomocy takiej jak np. uzyskanie zgody na lokalizację budy, bo takowej jeszcze nie ma. Jutro od rana atakujemy telefonami administrację, jak tylko coś będę wiedziała napiszę. Mam nadzieję, że Łatek się da przekonać do nowego domku - oby.
-
Również proszę o plakat [email][email protected][/email]