Jump to content
Dogomania

tania11

Members
  • Posts

    107
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by tania11

  1. Dziewczyny, upewnię się jeszcze, ale z tego co wiem buda miała być przekazana do EMIR - nie wiem czy to doszło do skutku.
  2. Łatek nadspodziewanie szybko zrozumiał, że w domku pod opieką p. Danusi nic złego mu sie nie stanie. W domu zachowuje się jak aniołek, pakuje się na kanapę i nie ma z nim żadnych problemów. Do windy powoli się przekonuje, jeszcze czasem trzeba do troszkę popchnąć żeby wszedł, ale ogólnie jest bardzo dobrze. Na początku były problemy z powrotami do domu, ale to już minęło. Na spacerach jest spuszczany ze smyczy i pilnuje się jakby był psem domowym przez całe życie. Wygląda coraz lepiej, czyściutki, zadbany. :loveu:Czyli ogólnie pełne szczęście i psa i opiekunki. Całe szczęście, że to się tak skończyło.:loveu:
  3. Buda jest wielka niestety i będzie rzeczywiście problem żeby pies miał ciepło. Jakoś ją wymościmy żeby było najlepiej jak może być. Wypsikamy tę budę sprayem D.A.P i będziemy próbować przekonać Łatka żeby tam zamieszkał. Oczywiście tydzień czasu to nie wystarczy. Podobno już wczoraj latała po osiedlu jakaś ekipa z mediów - pewnie Rada Osiedla zawiadomiła żeby pochwlić się jacy są świetni, że po 2 miesiącach zorganizowali budę.
  4. Wysłałam Wam PW. Mam nadzieję, że nikogo nie ominęłam. Będę 20 sierpnia. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.:lol:
  5. [quote name='Gosiapk']Ale przeciez nie ma jeszcze budy.[/quote] Ale chcemy ogólnie się najpierw rozmówić, określić szanse i sposób działania.
  6. [quote name='monikusf']czy u psa byl behawiorysta , moge pomoc w finansowaniu a by docelowo zostal u pani Danusi[/quote] Dzisiaj po południu dzwonimy do behawiorystki. Jeśli zechce się zająć ta sprawą to umówimy ją na przyszły tydzień.
  7. To jakaś ściema jest, facet chce namieszać, a wydaje mi się że wie tylko tyle co dowiedział się z wątku. Poza tym tchórz i tyle, myśli że jak komuś PW wyśle to od razu wszyscy się wystraszą - żałosny człowieczek.
  8. Wydaje się że pan Leon Kameleon jest jednym z tych co zobowiązali się budę dla Łatka zorganizować, bo tak dziwnie nagle nad administracją się rozczula. Ciekawe co też takiego robi dla krzywdzonych dzieci lub innych ludzi - założę się że nic. Człowiek, który sam zajmuje się pomocą innym nigdy drugiemu nie zarzuci że jego pomoc jest zła i niepotrzebna. Tylko tacy co nie widzą dalej własnego nosa mogą coś takiego wymyślić. Żałosne.
  9. Oczywiście, że jest to nasza wspólna sprawa i nie ma możliwości żebyśmy zostawili Emir samą. Może każdy z osobna powinien to zgłosić na policję?
  10. Pani u której Łatek był wczoraj podczas burzy zaprasza go w ekstremalnych sytuacjach do domu (burze, sylwester itp.), chociaż pomimo, że Łatek bardzo tę panią lubi wręcz chyba kocha, nie zawsze chce do niej wejść. Jest to pani, która przyprowadziła go na klatkę zimą 2005.
  11. tania11

    Synek...

    Boże żeby Synusiowi udało się z tym domkiem:lol:
  12. U Łatka po staremu. Właśnie byłam u niego sprawdzić czy został wpuszczony na klatkę bo właśnie zaczynała sie burza, a on jak większość psów bardzo się boi burzy. Okazało się, że jest u jednej z pań z piętra na którym rezyduje. Ogólnie rzecz biorąc to boje się o jego los, bo czarno widzę jego przeprowadzkę do budy. Jeśli on nie dał się zwabić do klatki p. Danusi nawet przy pomocy suczki z cieczką to jakie mogą być lepsze przywabiacze dla psa. Nie wiem czy dobrze myślę, ale chyba czym dłużej tej budy nie ma to jest dla niego lepiej, bo ma jakieś tam "nieformalne" przyzwolenie na nocowanie na klatce, a jak buda już będzie to ta jędza już na maxa będzie go przeganiała. Tutejsze osiedle nie należy do spokojnych, nie dalej jak wczoraj były wystrzeliwane petadry i impreza z dyskoteką z samochodu przy parkingu. Czy Łatek ze swoimi lękami przed ludźmi, krzykiem, wystrzałami będzie w stanie nocować w budzie?
  13. Dyrektor Administracji jest na urlopie, a jego zastępca (dyr. Techniczny) powiedział, że jakaś pani spoza Warszawy zobowiązała się, że dostarczy budę na początku sierpnia. Jutro przed pracą idę do administracji dowiedzieć się o co chodzi, ale wiadomo, że sępią i szukają tylko żeby nie wydać kasy i żeby ktoś za nich zrobił to do czego się publicznie zobowiązali.:mad: Ogólnie to oczywiście nie wykazują żadnego zrozumienia, że upały, że pies stary i cierpi w taką pogodę i najczęstszą odpowiedzią jest, że przecież ludzie głodują a my tu nad psem się trzęsiemy.:angryy: Ciekawe czy któryś z tych ludzi w jakikolwiek sposób komuś kiedyś pomógł. Tłuki.
  14. :angryy: Dostałam informację, że administracja wycofuje się z obietnic!!! :mad: Co za chamstwo :mad: Szczegóły będę znać wieczorem. Ta jędza nadal wypędza psa (nie ma litości nawet przy takich upałach) i jeszcze tym co się nim opiekują śmieje się w twarz. :angryy:
  15. EMIR ślicznie dziękuję za propozycję. Jutro ma się wyjaśnić co z budą, jeśli będą stwarzali problemy to chętnie skorzystamy. Transport jakoś się zorganizuje jakby co. Sprawa wymaga jeszcze trochę urzędowej pomocy takiej jak np. uzyskanie zgody na lokalizację budy, bo takowej jeszcze nie ma. Jutro od rana atakujemy telefonami administrację, jak tylko coś będę wiedziała napiszę. Mam nadzieję, że Łatek się da przekonać do nowego domku - oby.
  16. tania11

    Synek...

    Również proszę o plakat [email][email protected][/email]
  17. Nie jest łatwo o prawdziwego księdza, ale mam nadzieję, że właśnie na takiego trafię.
  18. Boże jaka historia, Synuś ranny w kałuży krwi kilka dni leży i nikt się nie zainteresuje. Obłuda- pieprzeni katolicy :mad:.
  19. Pójdę do księdza. Niech mi pasterz wytłumaczy jak ja mogę kochać TAKIEGO bliźniego.
×
×
  • Create New...