Odkopuję temat ku przestrodze kolejnych naiwnych klientów, by nie dali się nabrać na sztuczki teatralne i krasomówcze tego weterynarza. J.Paryzek - brak wiedzy,przeterminowane leki,zero diagnostyki,sprzętu, jako operator-brud, sepsa, sadyzm i operacje bez należytej narkozy(za zamkniętymi drzwiami maltretuje wasze zwierzęta) ; w szufladach alko viagra,wmawianie kobietom chorób zwierząt i rzekomej pomocy. Gdy czekacie z chorymi zwierzętami on drzemie albo uwodzi,naiwne na dobrego wujka a zamożne na wyłudzanie kasy, a Wasze zwierzęta leżąc na brudnym zapleczu budzą się w bólu i spadają ze stołów. Potem do nich wraca i podaje kolejne niedopuszczalne narkozy i macie ciężko chore zwierzęta i kupę kasy wydajecie na ratunek u normalnych, kompetentnych lekarzy. Majątek na walkach psów , pseudohodowlach i oszustwach,wszystko za pieniądze podatników. Świadków zastrasza, napada i bije. Wstyd dla władz miasta za umowy,dla PIW, Izby Wet i SANEPID. Państwo urzędnicy nie widzą zza swoich biurek zwierzęcych ofiar paryzka, pokrzywdzonych kobiet ani ludzkich dramatów umierających najbliższych ludziom zwierząt. Empatii brak.