madzixon

Witam. Z tym problemem borykamy się właściwie od chyba samego początku jak mała urosła. Mam psiaka 6 letniego u nas jest od szczeniaczka. Strasznie dużo gubi sierści właściwie całym rokiem , w okresie zimowym może jakby troszkę mniej ale mimo wszystko gubi jej według mnie zbyt dużo. To znaczy ta sierść właściwie się z niej sypie przy każdym jej ruchu.. schodzą z niej wręcz kłębki. Jest czesana na bieżąco. Także przy czesaniu moglabym tak godzinę czy dwie czesać i przez ten cały czas z niej ta sierść by schodziła. Miała już kilka razy zmienianą karmę bo myśleliśmy , że to może alergia na właśnie karmę. Miała też krople kupione u weterynarza które również nie pomogly. Zastanawiam się czy to taka natura mojego psa czy być może jest jakiś poważny problem przez co tak się dzieje? Zostaje z niej sam biały puch i ilekroć razy bym ją dziennie nie czesała to nawet przy zwykłym głaskaniu z niej po prostu schodzi. A jest to mieszaniec shar pei z labradorem więc raczej psi fryzjer tu odpada.

Mój psiak dosyć często nie chce jeść. Ma takie momenty , że raz zje raz nie, je nieregularnie. Potrafi czasami nie jeść nawet dwa dni. Czy ktoś wie jaka to może być przyczyna? Dodam, że niedawno była u weterynarza na szczepieniu, była badana i było wszystko w porządku. Karmę też raczej ma dobrej jakości, przynajmniej z opinii wynika, że karma jest dobra. Mała je ją ogólnie chętnie. Dostaje suchą i mokrą (mieszamy) jedna i druga jest według mnie z dobrego składu. Wcześniej jak jakiejś karmy jeść nie chciała to jej zmienialiśmy. Bo faktycznie były karmy których po prostu nie lubiła. Później zmieniliśmy i bardzo chętnie jadła. Teraz ma takie epizody , że raz zje raz nie. Ostatnio jak się często zdarzało , że tak sobie nie jadła to zmieniłam jej ta mokrą karmę żeby nie było monotonii. Też normalnie jadła a później znów raz zje, drugi raz nie. Czy to jest normalne? Trochę się obawiam czy jej coś nie dolega. Poza tym nic się nie zmienia, energii ma sporo, biega, skacze , nie widzę innych powodów do paniki ale z tym jedzeniem trochę mnie martwi bo generalnie to jest łakomczuch. Pomiędzy posiłkami oczywiście dostaje psie łakocie, coś z obiadu.