Hej psiarze, mam spory dylemat jeśli chodzi o mojego pieska, jest to roczna suczka w typie owczarka szkockiego collie. Moi rodzice wzięli ją trochę bezmyślnie i zasadniczo ja się nią zajmuję, tylko że niestety studiuję i mieszkam w bloku w mieście. W domu rodzinnym piesek ma do dyspozycji duży ogród, ale nikt się nim nie interesuje, nie chodzi na spacery, nawet się nie bawią ani nie spędzają z nią czasu. Ja mam taką możliwość, plus niedaleko mieszkania mam park, a pod blokiem kawałek zieleni na jakieś szybkie siku też jest. Nie wiem tylko czy taki duży i aktywny pies, który jest zasadniczo od szczeniaka przyzwyczajony do biegania po dworze, nie będzie cierpiał w warunkach miejskich.
z góry dziękuję za wszystkie opinię i tulam mocno Wasze pieski 💕