Jump to content
Dogomania

Elisa00

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Elisa00's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

  • Week One Done Rare
  • Conversation Starter Rare

Recent Badges

0

Reputation

  1. Dzień dobry 🙂 możliwe, ze wielu z Was pamięta wątek piesków z Ukrainy. Ja się w tym wątku nie udzielałam, ale zostałam szczęśliwą posiadaczką jednego z nich a całą historie znalazłam tutaj szukając informacji o pochodzeniu pieska. Niestety mam z nim bardzo duże problemy bahawioralne i potrzebuje rady. Z góry dziękuje za rady „znajdź behawioryste” - wpadłam na to sama, od czerwca pracujemy już z trzecią osobą, przychodzi do nas regularnie, ale obawiam się ze również nie za bardzo pomoże. problem polega na tym, ze pies ma dwie twarze. Czasami zachowuje się Ok, jest spokojny, lubi się głaskać, liże mnie po twarzy, trochę psoci (jak to szczeniak, wiadomo. Ma Ok 8-9 miesięcy, ale jak się okazało, jest to pies dużej rasy. Już wazy ponad 30 kg i ma 63cm w kłębie wiec pewnie ten okres szczenięctwa potrwa dłużej ). Niestety takie zachowanie należy do rzadkości. Przeważnie okropnie nas gryzie, nie chce pisać ze bez powodu bo powód pewnie jest, niestety nie wiem jaki. Z tym gryzieniem to w zasadzie już go zaadoptowalam, ale byłam przekonana ze go tego oduczymy, miał mleczne zęby, zakładałam wtedy, ze go swędzą i ze nie jest jeszcze wychowany. Niestety jak dotąd żaden behawiorysta ani ja nie byliśmy w stanie go gryzienia oduczyć. Gryzienie pojawia się ni stad ni z owad, po prostu podchodzi i atakuje - mnie, znajomych, każdego. Na spacerach skacze na mnie i również mnie gryzie, to skakanie jest naprawdę problematyczne bo pies na dwóch łapach jest już mojego wzrostu a ja jestem drobna i bez problemu jest w stanie mnie przewrócić, nie mówiąc już o tym ze całe ciało mam poranione, posiniaczone i w bliznach. pies fizycznie jest zdrowy, rozwija się prawidłowo. Szkolimy pozytywnie, bardzo dużo z nim pracujemy. Jest wybiegany, ma zapewniona duża ilość uwagi, pracuje w domu wiec cały czas ktoś z nim jest. wg mnie problem leży w emocjach. Gryzienie i skakanie na mnie pojawia sie na fajnym spacerze, kiedy pies sie cieszy i zaczyna sie nakręcać, w domu wieczorem kiedy wie ze mam dużo czasu, a w ciągu dnia w sumie bez powodu. Jakieś wskazówki jak sobie poradzic? Pomijając prace behawiorystow, na razie bezskuteczną, zapisałam sie na kurs licząc na to, ze sama sie czegoś dowiem. Dużo czytam, ale jak dotąd nic nie pomogło, coś robimy zle. Jeśli ktoś jest w stanie coś zasugerować albo polecić NAPRAWDĘ DOBREGO behawioryste we Wrocławiu, będę wdzięczna 🙂 trzeba psiakowi pomoc, i mi szczerze mówiąc tez bo przeżywamy wszyscy mały horrorek. pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Create New...